Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy spotkałyście się z takim sposobem uspokajania roczniaka...dawanie piersi

Polecane posty

Gość gość

która jest posmarowana alkoholem. Np. whiskey. dziecko które ssie pierś sscie tez alkohol i się uspokaja. Spotkałyście się z czyms takim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś podobno dawano dzieciom ssać makówki kiedy matki pracowały na roli... ale moim zdaniem takie zachowania są chore w świadomym społeczeństwie, nie wiem czy taki mak miał jakieś właściwości narkotyzujące ale brzmi to groźnie, niemniej jednak słyszałam i takie historie ( straszne) Alkohol nawet w małych ilościach to jednak trucizna, więc po co truć własne dziecko, tylko dla chwili spokoju? Lepiej go ponosić na rękach też się uspokoi. Dla malucha "taka" dawka alkoholu może być upajająca a zmiany w rozwijającym mózgu mogą okazać się nieodwracalne... po za tym można nieświadomie zaszczepić dziecku alkoholizm ( będzie preferowało ten smak znany z dzieciństwa!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak kilkadziesiat lat temu tak sie robilo slyszlalam o tym od babci moi tesciowie tez o tym mowili a na kafe byl kiedys taki temat. Pojenie noworodka alkoholem albo karmienie piersia po tym jak sie samemu sporo wypije. Z tego co slyszalam te dzieci nie byly pozniej alkoholikami ale diabli wiedza co sie dzialo w ich mozgach i czy przez to nie byly mniej inteligentne.. A o kompocie z maku tez opowiadała mi babcia na wsiach tak podobno czesto robili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja slyszalam o komplecie z maku. Dla nas to teraz niewyobrażalne,ale jak dziecko było bardzo pobudzone i rodzice nie dawali sobie rady to tak wtedy uspokajano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×