Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa333333

Zabiłam kota... :(

Polecane posty

Wyskoczył mi w polu, z pola na pole biegł sobie, ale czemu tak szybko... przed samym samochodem, za późno się zatrzymałam, nie wyhamowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo przykre. A jesteś pewna, że rozjechałaś go na amen? Kota łatwo przejechać niestety, zawsze pojawiają się znikąd i w ostatniej chwili. Nigdy żadnego nie uszkodziłam, ale dużo nie brakowało ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Jednego sierściucha mniej. Wielkie mi co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyczyść auto bo jak gdzieś się wkręciły flaki to za kilka dni będzie mega smród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co piszesz? Żeby było innym smutno? Mi nie jest, nie mogę wszystkimi Aniołeczkami się martwić, ponieważ całe dnie i noce musiałabym płakać. To twój problem i twoje sumienie, ale chyba go nie masz, bo chcesz żeby inni też poczuli się źle. A źle powinnaś z tego powodu czuć się tylko ty, rozumiem, że to mógł być wypadek i nie mogłaś nic zrobić ale nie obciążaj tym innych. Ja nie mam samochodu więc mi potrącenie kotka, sarenki, zajączka nie grozi. Kup sobie rower, to tobie też nie będzie. Jak by mi się mój przyszły mąż pożalił, to bym mu współczuła, obcym nie zamierzam, szkoda mojej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i trudno, stało się, to był wypadek. Nie ma nad czym płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jest nad czym płakać, czuję się jak morderca, sama mam dwa kotki, które kocham, zresztą, kocham wszystkie, a jednego zabiłam nie zrobiłam tego specjalnie, hamowałam do oporu, ale to nic nie pomogło gdzie on tak leciał? tam nie było żadnych domostw w promieniu kilku km, skąd on się tam wziął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba bylo szybciej jechac w tym aucie. to nie twoja wina, tylko samochodu, tak to juz jest, ze samochody zabijają... ja wczoraj szedlem przy jezdni i mnie jakis samochod walnal bocznym lusterkiem w reke gdy jechal. najlepiej jak najmniej używać samochodów, kotki i inne zwierzęta nie mają wpływu na to, ze ludzie jeżdża samochodami, niestety takie realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam się jeździ stówką, ja jechałam 80, ale nawet jakbym jechała 40 to w miejscu nie stanę, panie srynik a samochodu nie używać nie mogę, do pracy mam 50 km, w pracy jestem zaopatrzeniowcem, pół życia spędzam w samochodzie, to pierwszy od 20 lat jeżdżenia wypadek mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah przemek goopku jeden ty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa3333 no zdarza się, to nie twoja wina, że kotek umarł, po prostu tak jest, że ludzie samochodami zabijają nie tylko zwierzęta typu kot, bo i renifery, ptaki albo nawet ludzi, normalka. Tym razem padło na kotka. Myślę, że zwierzęta czy ludzie nadal będą umierać dzięki samochodom, nie jesteś pierwsza i ostatnia która przejechała przypadkowo kota. Zamiast płakać to lepiej próbować być ostrożnym następnym razem żeby drugi raz taka sytuacja się nie zdarzyła. a co do kotka to już jest na innym świecie, tam jest lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wylecialy mu flaki z dupska czy nie? odp mi teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morderstwo to przestępstwo umyślne polegające na pozbawieniu człowieka życia. Raz - że umyślne, dwa - dot. człowieka, nie zwierzęcia. Także nie masz powodów, aby czuć się jak morderca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x ale jakiś gosciu hardkor szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też w pracy przez lwią część czasu jestem w samochodzie i nie raz potrąciłem zwierzę, ale nie czuje się temu winny. Nigdy nie jeżdżę jak wariat, nie przekraczam dozwolonej prędkości, a nie będę nie wiadomo jak mocno zwalniał, tylko dlatego, że jakieś zwierzę może mi nagle wskoczyć przed maskę. Chyba każdy kto dłużej jeździ przy lesie miewał takie sytuacje. Mojemu kumplowi zwierzę pod koła napatacza się średnio raz w tygodniu, tak, RAZ W TYGODNIU. I co poradzisz? Nie zawsze da się wyhamować. Jakby miał tak wszystko przezywać to chyba musiałby zrezygnować z danej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niektóre koty już niestety tak bezmyślnie wylatują na jezdnie . na szczescie są też takie które uważają i rozglądają sie czy moga bezpiecznie przejsc i taki jest też mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kota byłoby mi bardzo żal ale autorka mam wrażenie ma wstrętny charakter, bo po mojej jakże cennej uwadze już nie powinna odezwać się ani słowem na temat tego wypadku. A jednak egoizm to egoizm. Nie mam do takich ludzi za grosz szacunku jedynie czuję pogardę. Jak zabiła kota może iść do spowiedzi, ksiądz jej wybaczy i ta się "oczyści",tu rozgrzeszenia nie ma przynajmniej od Królewny. Mąż by miał nie tylko to, ale jakaś głupia baba no sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nów, znów czy jakcitam, notorycznie mylisz forum z kiblem. Wchodzisz, żeby sobie ulżyć i obrażać ludzi. Bardzo po katolicku. Oceniasz w chamski sposób osobę, której nie znasz. A ja ją cenię, bo nigdy nic głupiego nie napisała. Zna się na kotach i w ogóle szanuje zwierzęta, więc fakt, że niechcący zwierzaka skrzywdziła jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Znajdź sobie ciekawsze zajęcie niż ubliżanie ludziom na forum. Ty tylko udajesz, że kochasz zwierzęta, nie jesteś wiarygodna z takim podejściem do tematu, sorry ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ofiara edukacji
a ja szerszenia teraz w domu. Przykro mi, bo każde stworzenie chce żyć, ale nikt go do domu nie zapraszał, sam wleciał ☻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zglosilem na policje, lepiej zadzwon i sie przyznaj zanim jutro do ciebie przyjada o 6 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jAK JA SIE CIESZE , ZE NIE JEZDZE SAMOCHODEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×