Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pijana nastolatka

Polecane posty

Gość gość

Hej, chciałam się Was poradzić. Jestem chrzestną u córki mojej siostry. Chrzesnica ma 14 lat, chodzi do gimnazjum. Ogólnie źle się uczy, bo ma jedynki i dwoje. Siostra twierdzi, że niby dużo się uczy a i tak oceny są słabe. W sobotę siostra pozwoliła jej iść na urodziny do kolegi i miała wrócić max o 22.30 jednak do tej godziny się nie pojawiła i nie odbierała telefonu. Siostra musiała po nią iść, a ja zostałam w domu, okazało się, że dziewczyna jest pijana i ciężko było jej się wyslowic, jak wróciła to od razu wymiotowala a następnego dnia cały czas leżała. Powiedzcie mi czy to normalne? Rozmawiałam z paroma osobami to twierdzą, że to nastolatka i musi się wyszalec. Naprawdę? Ona ma 14 lat, gdy ja miałam tyle to w ogóle nie myślałam o alkoholu! Mało tego ona jest niczego nie nauczona , nie potrafi sobie nawet śniadania zrobić, o obiedzie nie wspominając. Siostra wszystko za nią robi. Pozwala jej na hybrydy, mocny makijaż do szkoły. A teraz jest w rozpaczy, bo młoda wróciła pijana a jej tka ufala. Niby ma szlaban na wychodzenie, ale i tak w kółko niej lata, a ta w niczym jej nie pomaga. Następnego dnia po całym incydencie pojechała na zakupy i kupiła jej parę ciuchów i tak ma wyglądać szlaban? Siostra we wszystko jej wierzy, a ta wciąż ją kłamie. Ja na jej miejscu zabronilabym jej wychodzenia, a do tego kazała zajmować się domem, sprzątać, zmywac i opiekować się młodszym bratem. Ostatnio też przyszła, że chce na kolonie do Hiszpanii jechać i siostra się nie zgodziła to ta do niej że i tak pojedzie i to nie jest śmieszne, że jest zacofana itd. Mąż siostry ma ochotę czasami dać z liścia młodej bo twierdzi, że to wina matki, że ja tak rozpuscila a teraz są problemy. Ogólnie młoda nic sobie z tego nie robi, mocny makijaz, latanie za chłopakami, alkohol, papierosy, a siostra ja usprawiedliwia że pewnie pierwszy raz wypiła i stąd taka pijana. Czy to normalne? Bo ja sobie nie wyobrażam, żeby moje dziecko w tym wieku przyszło w takim stanie. Co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest normalne i twoja siostra niebawem zaplacze nad swoją głupotą, dziwię się ze ojciec tej gowniary nie reaguje, w tym przypadku pasem powinna zarobić najpierw mamusia potem corusia i obie szlaban do czasu zmadrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama mam 22 lata i jak chodziłam do gimnazjum to co druga chlala na takich imprezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś dzieci/nastolatki szybciej chcą być dorosłe. Myślę, że to trochę wina mediów (FB, net, tv) - promowanie pustego, lecz jakże radosnego trybu życia, poniekąd szkoły - dziś się mniej wymaga oraz wina rodziców - Ci wiadomo nie chcą źle dla swojego dziecka i czasem za duzo sie staraja (drogie prezenty, wyjazdy, markowe ubrania) a tym samym nie oczekuja niczego w zamian. Mam Siostrzenice w Jej wieku, która wg mnie jest dinozaurem swoich czasow ;-) Jest bardzo empatyczna, uwielbia zwierzeta, nie gania za chłopakami, nie mysli o markowych ubraniach, ale ma jedna slabosc - mangi i kultura japonska - na to wyda ostatni grosz, bo sama tez rysuje i tworzy mangi. Uczy się dobrze, ale tez nie jest orłem, ale co najwazniejsze nie pije i nie pali i jeszcze jedno - gardzi takimi osobami. Nie ma za dużo znajomych, ale ma z 2-3 wartosciowe kolezanki. Jest szczera ze mna i ze swoja Mama - a to najważniejsze. Mysle, że to nie jest normalne, że w wieku 14 lat dziewczyna upija się.. choc teraz wiele dziewczat i chłopców tak robi. Sadze, że najlepszym rozwiązaniem będzie wytłumaczenie Siostrze, że takim zachowaniem - brakiem kary, konsekwencji, obowiązków - zrobi z niej kaleke życiową. Dziewczyna moze jeszcze się pozbierać, ale musi mieć wyraźny wzorzec i sygnal ze strony rodziców, że nie akceptuja takiego zachowania. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nowego. Pamiętam jak w 1 klasie (dobrego LO) słyszałam teksty po weekendzie od niektórych znajomych płci obojga pt. "ale przedwczoraj się naje***m!" I to powód do szpanu był. I to nie były dzieci tzw. patologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne nie jest-ale zachowanie twojej siostry a nie siostrzenicy. To są błędy wychowawcze i tylko konsekwencje tego. Z takim podejściem lepiej nie będzie. Największy problem to ma twoja siostra ale sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakładałam temat. A więc ona nie potrafi wyciągnąć konsekwencji. Najpierw ją wyzwie tak jak po tej imprezie, a następnego dnia czy jej śniadanko zrobić i kupuje jej ciuchy. Młoda nie potrafi nic, śpi w weekendy do 11, nie sprząta, nie zmywa, nie pokroi bułki, nawet talerza do zmywarki nie włoży. Mówiłam siostrze tyle razy, ale ona nie potrafi być stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam, że końcówka 2 klasy gimnazjum, cała 3 jak i początek LO to były czasy największych imprez i balang, szczególnie jak człowiek otoczenie zmienił i się integrował pod nieobecność czyiś rodziców a głowa była słaba ;) Później się ustabilizowało i jakoś już na naszych 18tkach było kulturalniej ;) Spokojnie, przejdzie jej :) ps. teraz mam 30 lat, nie wpadłam, skończyłam studia, pracuje etc. może właśnie dlatego, że nie byłam trzymana pod kloszem a młodość ma to do siebie, że musi się wyszaleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niekoniecznie tak się kończy jak opisujesz. Mój mąż miał słabość do młodszej córki. Juz w gimnazjum wychodzila na nocne dyskoteki, a wiadomo, z czym tam mogla się spotkać, a właściwie spotykała. Zaczęły się problemy. Nie potrafilam przekonać męża, że pozwala jej na wszystko, ja byłam przeciwna. Czułam, że kiedyś poniesie tego konsekwencje. I tak się stało. Skończyła studia, ale problem z narkotykami pozostał. Poważny problem. Spełniło się każde moje słowo, a mąz teraz milczy. Wypiera problem. Dodam tylko, że była to dziewczyna z ambicjami, do końca gimnazjum czerwony pasek, liceum też nie sprawiało najmniejszych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała zobaczyć tak pijanej 14 latki.. Owszem, niech wypije sobie na imprezie piwo - w ramach integracji, choc tego nie popieram - ale żeby zaraz się tak upijać.. to już trochę kanał ;/ Co do Siostry, to ta się pewnie nie zmieni. Ona chce dobrze dla córki, ale tą swoją dobrocią robi jej krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chce dobrze dla córki, ale tą swoją dobrocią robi jej krzywdę. Pisałam wyżej Takie właśnie słowa wypowiadałam do męża, aby go przekonać, że nie na tym polega miłość. A to, że siostra autorki nie zmieni się, to jest pewnik. Obserwuję to po moim mężu. Dalej ślepy i głuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostanie młodą babcią ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chcesz dobrze - widzisz problem, siostra też chce dobrze - lecz nie widzi problemu lub nie chce go widzieć. Jakby nie patrzeć jest to siostry córka, a młodej życie - Ty nie masz na to wpływu, a za nie dwie życia nie przeżyjesz. Spróbuj jeszcze raz porozmawiać o tym z siostrą na spokojnie - o tym, że popełnia błędy wychowawcze. Jeśli to nic nie da to zamilknij na wieki - szkoda Twojego czasu, zdrowia i energii. Serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przykro mi z powodu Twojej córki. Mogę się tylko domyślać co czujesz. Narkotyki to bagno, ale niektórym udaje się z tego wyjść. 3mam za Ciebie kciuki i za Twoją córkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? Mam 28 lat i w moich czasach w gimnazjum nie pilo się alkoholu, a przynajmniej w grupie z którą trzymałam. Gdybym przyszła pijana to miałabym szlaban taki, że masakra. Rodzice mnie krótko trzymali, w wieku 14 lat nie pozwalali mi na powroty o 22. Jak skończyłam 18 lat to maks. 1 w nocy w domu. Potem poszłam na studia, trochę piłam, ale kulturalnie. Ogólnie nie przepadam za alkoholem. I jakoś nie mam żalu, że rodzice mnie krótko trzymali. Laska która jest w moim wieku gdy miała 16 lat to urodziła, bo puszczala się z chłopakami, a rodzice byli dumni że ma kolegów. Ja mając 14 lat to musiałam szykować sobie sama śniadania, robić obiady bo rodzice w pracy, więc jestem w szoku, że ona nic nie umie. Musiałaby na mnie trafić to by jej się ode chciało imprezek i picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję za zrozumienie. Tak właśnie niewinnie się zaczyna, wyjścia, alkohol, narkotyki. Na ile silny charakter poszaleje i wyjdzie z tego, na tyle słabszy ugrzęźnie w tym bagnie marnując sobie zycie, a przy okazji życie całej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widać, że jesteś rozsądną Kobitką i najgorsze jest to, że często takim osobom przytrafiają się takie "kwiatki" w życiu ;/ Córka jest dorosła i pewnie już dawno ma swoje życie? Ale Ty zawsze pozostaniesz matką... Nie uważam, że wszystko w życiu jest przesądzone z góry, ale widocznie tak musiało być... ehh przykre. Najgorszy jest chyba ból matki, gdy widzi jak dziecko marnuje swoje życie. Powodzenia. Szczerze Ci tego życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 lat i w gimnazjum nikt z nas nie myślał o imprezach i piciu:-/ Dopiero w liceum piło sie pierwsze piwo gdzies w kanałach i po tym jednym łeb sie kiwał. Na palcach moge policzyć ile razy byłam na imprezie, dopiero w 3 (18-19 lat) cześciej sie wyszło, ale to tez co jakis czas, bo mieliśmy szkole i Nie było z czym chodzic, bo dostawało sie ze 2 dychy i na tym koniec:P W czasach juz pracy zawodowej wiecej, ale w porównaniu do osob, które imprezowały co weekend, a i czasem w tygodniu, To zdecydowanie wiecej czasu spędziłam spokojnie w domu, niz wychodziłam. Owszem, wypiło sie, potańczyło, ale wszystko w granicach. Przerazilabym Sie na miejscu tej matki:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym dała szlaban, nie wychodzenie z domu, 3h dostępu do neta, zajmowanie się domem i może wtedy odechciałoby się jej picia w tym wieku! A nie daj boże jakby była w ciąży to 18 lał i nara z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to patologia. Twoja siostra chyba szybko zostanie babcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Efekt bezstresowogo wychowania. Oby siostra nie obudziła się za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Mam córke w wieku 13 lat. Nie wyobrażam sobie żeby w tym wieku szlajała się po nocach , piła alkohol czy paliła papierosy. Twoja siostra ma coś z głową. Tylko patrzeć jak wkrótce zostanie babcią :-) Jakby ktoś zgłosił to do opieki społecznej to miałaby poważne kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już jej wspominałam, że może mieć problemy, że ktoś zgłosi do opieki i będzie syf, ale ona jednego dnia krzyczy a drugiego jakby zapominala i lata w koło młodej jak służąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to będzie mieć problemy. Niestety ale chyba za późno, skoro od początku była rozpieszczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×