Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ktosia Samosia

szczerość w związku

Polecane posty

Gość Ktosia Samosia

Cześć wszystkim. Założyłam ten wątek, ponieważ jestem ciekawa waszego zdania. Jestem z kimś w związku od kilku lat. Nie wiem jednak jak podejść do sytuacji, która miała miejsce wczoraj i dziś. Otóż - mój chłopak i ja bardzo lubimy kajaki. Tą pasją mój chłopak zaraził się od swojego kumpla a potem mnie się to bardzo udzieliło. Ale do rzeczy: 1-szego maja chłopaki wybrali się na spływ, jednak o tym fakcie mój facet nawet się nie zająknął, że się z nim na ten spływ wybiera. Dowiedziałam się przez przypadek, jak kumpel czeka pod jego blokiem( choć tego samego dnia umówił się na spotkanie i ze mną i z nim ( ze mną nie na kajaki). Głupio mu było więc stwierdził z marszu żebym z nimi jechała. Nie zgodziłam się bo nie miałam ubrania na kajaki, a poza tym - chłopaki dogadali się wcześniej, ja tuż przed wyjazdem przyłapałam ich na tym wypadzie, nie czułam się zaproszona i nie chciałam się narzucać. Po tym spływie przez kilka dni on dzwonił, ja się raczej chciałam wycofać z relacji. Tak czy siak, jednak się pogodziliśmy. Ustaliliśmy, że będziemy jeździć wspólnie, jak się kolega będzie chciał to się będzie do spływu przyłączał. No i takie były ustalenia do wczoraj. Bo on mi nagle pod koniec dnia mówi, że jedzie z kolegą, że nie zna szczegółów ale jadą na kajaki, że się wczoraj umówili, że pojedzie z nim dzisiaj, bo ,,on mu płaci za kajak" a ze mną pojedzie jutro, a kumpel go poprosił, żeby mu potowarzyszył ,,jako przyzwoitka"...Nie powiem - trochę mi się zrobiło przykro, ale spoko - chce jechać niech jedzie. Dzwoni dziś rano przed siódmą, że się zmówili o 7.30- nie wie kiedy wróci, za bardzo nie wie gdzie jedzie ( to kumpel zabiera samochód) i po co ja w gółe pytam gdzie jedzie, że pytając o to co będą robić on czuje, że ja jestem - tu cytat- ,,nazistą i kontroluję go" ( a to ciekawe). I tu padło ,,najlepsze": ,,jak ty mnie kontrolujesz to jak on mi jakąś babę postawi to ja z tego skorzystam". Wypowiedź na tyle mnie uderzyła, że się rozłączyłam. Ta cała agresja z jego strony, podniesiony ton są w zupełnej opozycji do jego wczorajszego zachowania, gdy spotkaliśmy się i żartowaliśmy. Nie ma też powodu, żeby mi wmawiał, że czuje się kontrolowany tylko dlatego, że nie chce powiedzieć ani gdzie jadą ani kiedy wrócą. Wiecie, ja po tych słowach jestem w ciężkim szoku ale zastawia mnie co powiedzielibyście gdyby teraz zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudzilas mu sie i szuka nowej panienki do zabawy dlatego ukrywa przed Toba wypady z kolegą. Poza tym te jego prostackie odzywki i wyzwiska od nazistów to od razu widac ze to idiota jakis. Ja bym go kopnela w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile z nim jesteś? A tak serio to nie mogłaś mu powiedzieć żeby jechał sobie sam ze znajomym? Aż tak musisz się go trzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba kłamać inaczej ani rósz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
jesteśmy 5 lat ze sobą. Wiesz, ja mu nie ograniczam wyjazdów z kumplem, ale coś innego ustaliliśmy a propos tego wyjazdu a tu taka ,,niespodzianka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tych wyjazdach pewnie podrywają dziewczyny. Dla mnie to dziwne zeby nie chcieć jechac gdzies z dziewczyna. Jak myślisz dlaczego? Zeby inne podrywać. Proste. Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym swojemu pozwoliła bez mrugnięcia jechać bo wiem że by mi to wynagrodził później. Ty wiesz chociaż czy on cię kocha? A po co się z nim pchałaś? Mój dzisiaj rano dostał telefon od kumpla że też coś tam i pojechał chociaż plany były inne. Nie pchałam się do samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
32 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak ty mnie kontrolujesz to jak on mi jakąś babę postawi to ja z tego skorzystam". X On tak do Ciebie powiedział i nie wiesz jak zareagować? - niech korzysta i spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Też się nie pchałam, też nie proponowałam, mówię tylko, że plany były inne. Ale jak chce jechać z kumplem- niech jedzie. To było normalne gdybym ja zabraniała? Przecież też mam koleżanki i tez z nimi wychodzę. To normalne. Tylko sam fakt takiego ukrywania tego wyjazdu jest wg mnie chory no i te odzywki dzisiejsze tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no powiedział głupotę ale pewnie w złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie to on nic nie ukrywał. Może się akurat tak złożyło i tyle. Ty nie miałaś nigdy tak że musiałaś z czegoś w danym dniu zrezygnować? Może to był jedyny czas gdzie obaj mieli czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupotę w złości??? Powiedział po prostu to co myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Wiem i szanuję to, nawet czasem lubię jak sobie jadą, bo sama lubię pobyć z koleżankami- nie zawsze powinno się być razem. To byłoby chore ! Ale po co reaguje tak agresywnie rozmawiając ze mną? Można powiedzieć gdzie się jedzie na spływ, kiedy mniej więcej wróci a nie mówić o tym, że jak tamten mu ,,babę postawi to skorzysta". Dla mnie taka wypowiedź to patologia. Nie dałam nigdy facetowi powodu do takiej agresji i prostactwa. Agresja zawsze coś ukrywa, odwraca od czegoś uwagę. Po prostu nie rozumiem tego i wiecie co? Zastanawiam się czy w ogóle odebrać telefon gdy zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak ty mnie kontrolujesz to jak on mi jakąś babę postawi to ja z tego skorzystam". X Za taki tekst to facet powinien już zabierać zabawki z Twojego podwórka. Po za tym troche marne jest jego zachowanie - umawiał się z Tobą a jak zadzwoni kolega to leci z kolegą. Czyli co - spotkanie z Tobą jest dobre jak nie ma innych propozycji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha czyli macie 32 lata, 5 lat związku, nawet ze sobą nie mieszkacie. Od razu widac ze nie zalezy mu na Tobie. Juz mu się znudzilas. Jak zaczniesz go kontrolować to bedzie dla niego dobry pretekst do zakończenia związku bo on i tak juz nie chce z Toba być. Tekst o tej dziewczynie ktora mu kumpel podstawi tez od razu widac ze głodnemu chleb na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Dzięki za odpowiedzi. Macie rację- super, że można na was liczyć. Jednak moje pytanie jest inne- odebrać i powiedzieć że wszystko skończone czy - za taki tekst- jaki powiedział - zablokować numer bo nie zasługuje na żadne tłumaczenie? A jak się pojawi pod drzwiami to co powiedzieć? ,,idź do tej baby i niech ci kumpel stawia stale"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z oświadczynami? Czy on się chce z Toba żenić i czemu razem nie mieszkacie w tym wieku? Masz juz 32 lata a spotykasz sie z facetem jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie odbierała telefonu, bo to nie jest rozmowa na telefon- blokowanie to takie dziecinne. Jakby przyszedł to bym to wypuściła powiedziała co nie podoba mi się w jego zachowaniu i powiedziała, że najwyraźniej mamy inne wyobrażenie o związku i najwyraźniej najwyższy czas się pożegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Dzięki masz rację- 32 lata i wygląda na to, że spotykam się z facetem jak nastolatka. Spotykałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na 32 lata to mało dojrzałe jest to zachowanie Twojego faceta - można jeszcze zrozumieć takie zachowanie jak chłopak ma 20 lat, ale w wieku 32 lat to już ludzie dzieci mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A macie wlasne mieszkania czy mieszkacie z rodzicami? Bo to naprawdę dziwne ze razem nie mieszkacie. Jaką macie sytuację finansową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Nie mieszkamy ze sobą. Co do planów na przyszłość- od czasu do czasu pojawia się wątek małżeństwa i dzieci ale bardzo luźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Ja mysle, ze juz sie pojawila jakas nowa dama na horyzoncie i on ciebie testuje. Obym sie mylila. 32 lata i 5 lat zwiazku i teraz nagle taki tekst. Z tej maki chleba nie bedzie. Szkoda twojego czasu ale twoje zycie, twoje decyzje. Tu nie ma co rozpraszac sie nad kazdym slowem. Facet po prostu kreci. Mowi co innego, a robi co innego. Wystarczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie odpowiadasz na moje pytanie? Oboje mieszkacie z rodzicami? Czy on ma swoje mieszkanie ale nie chce z Toba mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czemu nie odpowiadasz na moje pytanie? Oboje mieszkacie z rodzicami? Czy on ma swoje mieszkanie ale nie chce z Toba mieszkać?" X A musi?????? Może dla odmiany Ty opowiedz coś o swoim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Ja nie chcę mieszkać z kimś przed ślubem. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Brak okazji do pomieszkania z kimś przed ślubem, z wyboru, to twój durny błąd, ale i twoja decyzja, więc nie będę drążył nt możliwych konsekwencji. Co się zaś tyczy mojej potencjalnej reakcji na telefon od niego... "Sorry, kochanie, nie mogę teraz rozmawiać. Koleżanka mi podstawia facetów i zastanawiam się, czy nie skorzystać". A potem odkładam słuchawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex przed ślubem uprawiasz ale mieszkać przed ślubem to juz nie? Hipokryzja. Poza tym masz juz 32 lata a piszesz jak 20 letnia dziewica co nie chce mieszkać bez ślubu. Ale sex bez ślubu jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosia Samosia
Powiedz mi dlaczego wszystko musi Ci się jednoznacznie kojarzyć? Musi i już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×