Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wygląda wasze życie z rocznym dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość

Czy wychodzicie gdzieś z mężem bez dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodzę z koleżankami a mąż w tym czasie siedzi z dzieckiem, we dwoje sami nie wychodzimy, mamy zaproszenie na wesele ale nie pojedziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że tak, a dlaczego nie? Wychodzimy do pracy. Razem też wychodzimy bez dzieci (mamy troje). Są nianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od momentu urodzenia dziecka wyszlam z mezem z 4 razy maksymalnie i tp nie byly randki tylko załatwianie jakiś tam spraw w banku itd. Tak to wszedzie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roczne dziecko i nie idziecie na wesele? Dlaczego? Łańcuchem to dziecko do was przykute jest, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż obecnie jest na półrocznym kontrakcie. Jestem sama z dwójką dzieci. Jak wygląda mój dzień z roczniakiem? Wstajemy między 5 a 6 rano i normalnie, mycie, kawa, śniadanie, sprzątam dom, a brzdąc pomaga mi, bawi się, marudzi. Ok 10 rano wychodzimy i spacerujemy jakieś dwie godziny, czasami robimy zakupy w dalszych sklepach, bo przeważnie kupuję w osiedlowym markecie. Ok 12 podczas zakupów/spaceru dziecko zasypia i chodzę z nim jeszcze kolejne dwie godziny jak śpi. Wracamy ok 14, 14.30 i odgrzewamy obiad, wraca starsze dziecko ze szkoły, jest czas na zabawę, ja staram się przygotować coś na obiad na drugi dzień. Czasami wychodzimy jeszcze na zakupy lub na plac zabaw. 18.30 kąpiel i o 19 roczniak idzie spać, a my ze starszym dzieckiem jeszcze trochę siedzimy, jemy kolację, gadamy, ja grzebie w tel w necie, czasami coś poczytam lub obejrzę film. W nocy ok pięciu pobudek. Czasami odwiedza nas moja mama, teściowa, babcia, czasami ja urwe się na zakupy tylko dla siebie, do kosmetyczki, na rower. Codziennie skype lub maile z mężem, zależy od zasięgu. Czasami rozmawiam na gg z przyjacielem podczas spacerów, czasami spaceruje z koleżankami. Zwykłe życie, choć doba stanowczo za krótka, bo nie mam czasu nawet coś zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzimy,dziecko w tym czasie ogląda na wspólnej a potem m jak miłość.Zazwyczaj w połowie zasypia. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam myślałam, że chodzi o dzień z dzieckiem. Z mężem jak jest to póki co nie wychodzimy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobudka o 7 , mały zazwyczaj o tej porze sam się budzi. Śniadanie, jakieś sprzątanie, pranie itp. Potem ewentualnie spacer, jak nie, to bawimy się w ogrodzie. Drzemka ok. południa, potem obiad, coś tam się porobi, mąż wraca z pracy, karmi i kąpie małego, to ich wieczorny rytuał. Zakupów nie robię w tygodniu, albo mąż kupuje w drodze z pracy, albo robimy raz w tygodniu w weekend. Jak chcemy wyjść, to mamy zaufaną nianię, moi rodzice mieszkają daleko, teść nie żyje, z teściową nie utrzymujemy kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie idziemy na wesele, ślub o 16 mała idzie spać ok 20-21 od tego czasu jedno z nas będzie musiało z nią siedzieć w pokoju bo przecież samej spiacej jej nie zostawimy, poza tym razem się nie pobawiamy bo kto mi dziecka przypilnuje w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz z kim dziecka zostawić żeby na to wesele iść, oderwać się, pobawić ? Mama? Teściowa? Szwagierka ? Ktokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy z kim zostawić, poza tym mała zostaje tylko z nami, nie zostawala na noc bez nas, nie wiem jaka będzie reakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gratulacje, do 18stki jej nie zostawiajcie samej, bo nie wiadomo jaka będzie jej reakcja... Zawsze musi być ten pierwszy raz. Na pustyni mieszkacie, że naprawdę nie macie z kim dziecka zostawić, czy po prostu jesteś z tych boidup, które nikomu nie ufają i wychowują takiego cyca przy spódnicy mamusi? My poszliśmy na wesele jak dziecko miało 3 miesiące. Było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 to ja będę decydować kiedy i z kim zostawię dziecko i akurat nie jestem zwolennikiem porzucania dziecka matce czy teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
My mamy roczniaka i wesele w sierpniu i planujemy iść i bawić się dobrze. Mamy dwójkę dzieci, idziemy na ślub na 17, potem wszyscy na salę na pierwszy taniec i danie a potem odwozimy dzieciaki do domu, dajemy kolacje, kładziemy spać i wracamy na wesele bawić się do rana. Ma z nimi zostać męża młodsza siostra, nastolatka. Gdybym miała wesele dalej wzięłabym ja ze sobą i siedziałaby w pokoju pilnowała. Moja mama będzie na weselu, gdyby nie to, to z nią bym zostawiła a teściowa, no cóż nigdy nie miała chęci zająć się wnukiem. Trzeba sobie jakoś radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że wychodzimy, mniej więcej raz w miesiącu wychodzimy - do kina, do restauracji, na spektakl jakiś etc. Na wesela też oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy swój ślub jak dziecko miało 4 miesiące i zostało na calą noc z zaufaną osobą z dalszej rodziny i co ??? Nawet ani raz nie zaplakal. Wrocilismy nad ranem i smacznie spali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko 4 mce to niewiele kuma i mozna zostawic i z sasiadka, ale roczniak to juz jest kumaty, czesto takie dzieci przezywaja lek separacyjny np idziesz do kibla i jest ryk bo znikasz z pola widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.01 wiedziałam, że z ciebie matka-kwoka, zawsze takie wyczuje na odległość ;-) wraz z urodzeniem dziecka umarło życie towarzyskie :-D ja tylko jestem ciekawa jak faceci radzą sobie w takich nudnych związkach, gdzie kobieta zamyka się na lata w domu "bo dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, najlepiej nie zostawiać rocznika ani na sekundę samego, bo ma lęk separacyjny , ale jesteście nadopiekuńcze, to chore wręcz. Ja myślałam, że pepowinę odcinają po porodzie :-) znałam taka jedną matkę, że nawet do kibla z dzieckiem. Jak trafiła do szpitala i odwiedzin nie było, bo choroba zakaźna, dziecko dwa tyg matki nie widziało to dopiero szok przeżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:01- grubo przesadzasz. Kolezanki powyzej mialy racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie sie tak wydaje ja tez tak panikowalam, ze bedzie plakal bo spedza ze mna cale dnie moj roczniak. A z tesciowa widzi sie rzadko. I zostal z nia na 4 godziny. A ja dzwonilam co chwile bo bylam pewna ze bedzie plakal. A nie plakal wcale. Tylko nie zostawila go na podlodze i nie zajmowala sie soba, tylko nosila go ma rękach , pokazywała mu rozne ciekawe dla roczniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - to ja do pracy wstaję po 6, jakbym miała nie pracując wstawać o 5-6 to ja wolałabyym zostać starą bezdzietną panną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:01 te mamusie za dyche i tak nie zrozumieją, szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.29 za to takie jak wy są kobietami i żonami za dyche, urodziło się dziecko i nagle cały świat mu trzeba podporządkować. Ja się nie dziwię skąd potem takie lękliwe dzieci i zdradzający nudną żonę mężowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę przytulić w nocy się do dziecka niż prowadzić szalone życie towarzyskie w rytmach disco polo... Ale do tego trzeba dojrzeć, wyszalalam się na studiach i chwilę po:) A Ty, droga Pani, co tak nie potrafisz pojąć, że ktoś może mieć w dupie potupaje i woli być z dzieckiem, proponuje trochę dorosnąć;) Priorytety się zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:49- ale czy ty nie rozumiesz ze jest jeszcze cos pomiedzy ? Ze matka jak czlowiek tez ma prawo wyjsc od czasu do czasu? A ty tu z szalonym zyciem towarzyskim wyskakujesz. Nigdy nigdzie nie bylas bez dziecka tak zeby zrobic cos dla przyjemności? Bo ja dzis z mezem w kinie i na lodach i spacerze. Nie bylo nas 4 h. Moj roczniak zostal z babcia. I nie, nie plakal, polowe czasu spal, potem zjadl i poszedl z babcia na spacer. Jak wrocilam do domu to tylko przebiegł sie przytulic i znow krzyczal " baba baba " i wyciagal do niej ręce. To tez jest szalone zycie towarzyskie wg ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś [18:54 po co tak wcześnie wstajesz ? A potem 4 godziny spacerujesz ? Dlaczego ? Jakbym miała wstawać tak wcześnie to dzięki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praktycznie nie wychodzimy, rodzinę prosimy o zostanie z dziećmi w awaryjnych sytuacjach, i ciężko im zabierać wolne chwile kiedy sami nie mają ich dużo- wszyscy pracują, większość ma własne maluchy. 2-3 razy do roku udaje nam się wyjść we dwoje. W domu mamy wieczory dla siebie, dzieci śpią spokojnie. Tak, wiem że są nianie, ale nie zostawiłabym rocznego dziecka z obcą nianią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:14 - dziecko jej tak pewnie wstaje. Ja tez duzo spaceruje, wychodzimy 2 razy dziennie na spacer, razem nas nie ma ok 4- 5 h w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×