Gry i zabawy dla dorosłych

Od jakiegoś czasu w gronie 3-4 par spróbowaliśmy czegoś nowego. Zaczęło się niewinnie od rozmów przy lampce wina czyt szklance whisky co nas kręci, co lubimy itd. Dla nas nagość w towarzystwie nie stanowi problemu bo jesteśmy naturystami i to był idealny pretekst dla pozostałych aby zrzucić zbędne odzienie. Oczywiście nie tak od razu...Zaczęło się od gry w karty. Kiedy wszyscy byli już nago, rozpoczęliśmy każdy ze swoim partnerem zabawy w sex równoległy. Podczas każdego kolejnego spotkania pozwalaliśmy sobie na więcej. W tej chwili próbowaliśmy wszelkich konfiguracji, mamy do siebie stuprocentowe zaufanie, wymieniamy się partnerami. Wszystkie kobiety są biseksualne więc bawią się również razem. Jesteśmy w przedziale 25-40lat, wszyscy dojrzali emocjonalnie. Unikamy klubów swingerskich, podstawą jest pewność w zakresie zdrowia i higieny. Jeśli lubicie podobne zabawy, podzielcie się swoimi doświadczeniami.

My się bawimy we czwórkę: trzy przyjaciółki, mieszkające razem i mój mężczyzna. Od samego początku kiedy miałyśmy 18-19 lat (teraz 25-26) nigdy nie krępowałyśmy się nagości przy innych. Kiedy przychodził do mnie facet, pewne było że któraś albo wszystkie będą latać po domu na golasa. Dla nas ubranie to zbędny ciężar, hehe. Pamiętam jego pierwszą reakcję kiedy zobaczył Ankę i Kaśkę kiedy weszły na golasa do łazienki kiedy braliśmy prysznic. Szybko się przyzwyczaił, ale zajęło mu kilka miesięcy aby bez skrępowania zrzucać ciuchy kiedy przychodził do naszego mieszkania. Dziś to normalka, jeździmy na wspólne nagie wakacje, mieszkamy też już we czwórkę. Prawdopodobnie będzie nas więcej, bo facet jednej z moich koleżanek już prawie się przekonał do takiego stylu życia :)