Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile powinien zarabiac wg Was ktos kto mieszka w uk od 7 czy

Polecane posty

Gość gość

I zaczynal od zera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście nic niewarte sciery od podłogi. Pomiatają wami Brytole, Niemcy, Skandynawowie , Polacy i cała reszta europejskich narodów. Wam w głowie tylko funty, brytyjskie gowna i tanie wycieczki do Egipu. Śmierdzący potok polskojęzycznego szamba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej minimalna krajową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie "wami" tylko pomiatali toba cwelu, dlatego tak tu ujadasz od lat udajac patriote :D patriota w zyciu nie pomyslalby o wyjezdzie z wlasnego "ukochanego" kraju a co za tym idzie nie wiedzialby o tym forum cwelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam ze to forum powstalo dla tych co wyjechali i WROCILI. Reszta won na wasze brytyjskie, niemieckie i francuskie goowna. Tam sie produkujcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To analogicznie mozna zapytac, ile powinien zarabic ktos kto podjal prace zawodowa w Polsce 7 lat temu lub dawniej... I nie zaczynal od zera, gdyz jednak zostal w swoim kraju, I mimo iz mogl potrzebowac kasy na start np w nowym miescie, to jednak nie spotkal sie z "szokiem walutowym". Jako szok wlautowy mam na mysli sytuacje, gdy nagle musisz wydawac w funtach ,czy euro, ale pierwsze miesiace przeliczasz odruchowo na zlotowki (wielu tak robi do dzis, nie wiem czemu...). wracajac do sformulowanego przeze mnie pytania, wiemy zse wielu ludzi w Polsce nadal zarabia minimalna majac za soba ponad 15-20 lat pracy. tak samo jak I sa ludzie przed 30-stka zarabiajacy 5 tysiecy PLN, lub wiecej, netto. A odpowiadajac na pytanie z tematu: wg mnie nie ma czegos jak to, ile kto powinien ... bla bla. ile zarabisz, tyle zarabiasz - ktos moze byc calkiem zadowolony z kasy, jaka bedzie smiesznie niska kwota dla innej osoby itd. Ja zarabiam - po 9 latach w UK - 18,600 GBP rocznie. za 30 godzin pracy w tygodniu. jeszcze 2,5 roku temu zarabialam minimalna za 35 godzin... moj maz zarabia (tez 35 godzin pracy) 29,000 GBP rocznie. A 4 lata temu nie mial nawet 20K. nie mieszkamy w Londynie! a teraz piszcie ze malo, bo wiem ze tak zrobicie I mam to w d***e :P :D :D :D :D bo zyje sie nam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:46 jak nie w Londynie to twoj maz fajnie zarabia, ale Ty malo. zeby nie bylo, ja zarabiam pomiedzy, I tez nie mieszkam w Londynie. ale w Cardiff, od 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli dajesz du/py mężusiowi aby żyło ci sie dobrze:D niewolnica izaura :D fascynujące :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciag dalszy - no ale wnioskuje, ze macie jakos 3100-3200 funtow do reki co miesiac wiec jak bez dziecka (?) I poza Londynem, to fajnie jest :) a z dzieckiem zapewne jest spoko, jest stabilnie ale raczej bez szalenstw duzych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po uj komus dziecko i ciągle ryczący bachor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od wykonywanej pracy, prawda? U mnie w rodzinie brat zaczynał pracę po studiach od £35k, 2 lata później miał cos około 50k (to było 8 lat po przylocie do Londynu). Ja po 7 latach za granicą zarabiam 35k (zaczynałam od 20k). To zależy od zawodu, bo można być kelnerką 7 lat po przyjeździe i wtedy zarobki słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50k to moja zona ma w pl jako projektantka wnetrz. Komu chcesz zaimponowac tępaczko na wygnaniu? Nigdy nie bedziesz u siebie nigdy rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ignorujmy trolla a co do zarobkow to wlasnie sa rozne. ja znam pare - kelnerka I listonosz - I sa bardzo szczesliwymi, fajnymi I inteligentnymi ludzmi a ich prace ich zadowalaja. I mimo tego ze oboje sa tu 11 lat I sa oboje po 35 roku zycia, nie mysla o tzw "lepszej" pracy. Ja zarabiam 25,400 GBP a jestem tu 10 lat (11 w pazdzierniku bedzie). Glasgow. to tutaj fajne pieniadze. znam kobiete zarabiajaca prawie 10k wiecej niz ja, tu w Glasgow (Hiszpanka) I akurat ona mimo fajnej pracy ktora lubi, jest nieszczesliwa w zyciu prywatnym boi ciagle trafia na beznadziejnych dziecinnych lub cha/mskich mezczyzn w swoim zyciu ... a marzy o zalozeniu rodizny itd ale niestety ... a ma pod 40stke juz tak ze kasa szczescia nie daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że kasa szczęścia nie daje :) pisałam tylko, że ludzie po 7 latach mogą mieć inne wykształcenie i doświadczenie, ambicje. Ważne, żeby robić to co się lubi. Też byłam kelnerką na studiach. Kasa była marna, ale byłam szczęśliwa, że mam jakąś pracę i poznałam super ludzi. Jakbym kiedyś wróciła do gorzej płatnej pracy to też by tragedii nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×