Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża,a opieka nad chorym ma Alzheimera

Polecane posty

Gość gość

Obecnie jestem w piątym miesiącu ciąży. Od ponad dwóch lat opiekuje się chora na Alzheimera matka,która już mieszka z nami. Dodam,że normalnie pracuje zawodowo. Do tej pory, Mama była ba tyle samodzielna żeby na ten czas po przygotowaniu jedzenia zostać w domu. Niestety jest coraz gorzej. Choroba się pogłębia, Nie jest już samodzielna, trzeba podać obiad,śniadanie,kolację, wykompac,ubrać,posprzątać. Nie poznaje osób z najbliższego otoczenia, rozmawia z lustrem. Na spacerach zaczęła zaczepiac matki z malymi dziećmi,chociaz prawie nie wychodzi, bo sie buntuje.Powiem szczerze, że ta sytuacja powoduje u mnie ogromny stres, a dodatkowo nie wiem i tego się obawiam najbardziej jak będzie po rozwiązaniu. Nie wiem co zrobić w tej sytuacji. Każde wyjście jest złe. Dom opieki, nie wiem czy bym to przeżyła. Poradzcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatek spróbuj z opiekunką, która zajmie się mama kilka godzin w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie opiekunka na kilka godzin dzienne. Idź do Mopsu i tam musza przydzielić opiekunkę ale oni daja tylko na 1 do 3 h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opieka długoterminowa? Plus pomoc z Caritasu ale za to się już płaci. Już bliżej niż dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć pomoc. I zadbajcie o leki, bo jeśli mama nie rozpoznaje już ludzi z najbliższego otoczenia, to mogą dojść różne "wyobrażenia" i agresja. Nie lekceważ tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16,37 co mialas na myśli pisząc , ze już bliżej niż dalej? Autorko ja bym matke oddala do domu opieki. Jak Ty sobie wyobrazasz zycie z noworodkiem i chora matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekunka już była kiedy dłużej pracowałam, ale jakoś średnio mama to akceptuje..przychodzila na 2,3 H dziennie żeby dach coś do jedzenia, picia jak mnie nie było. Jednak średnio to zdawało egzamin. Oczywiście opieka typowo prywatna, bonw Mopsie aktualnie brak wolnych opiekunek. To też pochlanialo nie małe koszty. Leki bierze,jest pod stała kontrola neurologa, ale nie widzę zmiany ani poprawy. Chociaż może bez leków byłoby gorzej. Powiem szczerze sytuacja dla mnie jest bardzo trudna, bo wiem jak wszyscy w społeczeństwie odbierają domy opieki i tego typu placówki. Nie wiem co ktoś rozumie przez bliżej niż dalej..Chorzy na tą chorobę chorują nawet do 20 lat od rozpoznania, to po pierwsze po drugie ktoś kto nie był w takiej sytuacji nie rozumie co czuję ja jako córka na co dzień prze 24 h na dobę. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już nie jest samodzielna to chyba długo to już nie potrwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj do domu opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś W takim razie zapytaj lekarza o zmianę leków. To bardzo ważne dla otoczenia i dla chorego, żeby nie dopuścić do ataków agresji, które niestety najprawdopodobniej się pojawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No osoby chorujace na tą chorobę żyją po kilkanaście lat, w różnym stanie. Także ile to potrwa tego nie wiem i tak naprawdę żaden lekarz tego mi nie powie. Mam obawy co do domów opieki, o pierwsze jak wybrać dobry, To co się teraz słyszy trochę przyprawia o nerwicę. Po za tym no co tu dużo mówić koszty też są przerażające, A nadodateknten ostracyzm społeczny że oddało się chorego rodzica do domu opieki. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja pracuję w domu pomocy społecznej. Pracujemy do 16 i są u nas podopieczni również z alzheimerem. Mama będzie miała opiekę do popołudnia. Tam będzie też jadła. Będzie miała zajęcia różne, rehabilitację. A wieczorami będzie z Wami. To takie pół rozwiązanie pomiędzy byciem w domu a w DPSie. Koszty nie są jakieś ogromne bo ok 100-200 zł miesięcznie plus obiady. Myślę że na początek takie rozwiązanie byłoby idealne, bo mama byłaby wciąż z Wami, ale miałabyś trochę oddechu od zmartwień, a mama byłaby pod dobrą opiekąa i kontakt z ludźmi dobrze jej zrobi. A jednocześnie nie oddajcie jej na stałe. Przemyśl to. Wiem jak Ci ciężko. Moja mama kilka dni po porodzie miała udar i straciła częściowo pamięć. To było straszne ale lepsze niż to jak jej nie ma już wcale z nami :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 18:25 Dziękuję za wsparcie. Rozumiem, że ten rodzaj domu opieki jest coś czyli państwowy? Czy jest to w formuła podlegająca opiece prywatnej Autorks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Środowiskowe Domy Samopomocy. To jest państwowe. Załatwia się pobyt przez Mops i ze skierowaniem od lekarza neurologa lub psychiatry. Odpłatność jest do mopsu. Jak się dochody przekracza. Ale często można się ubiegać o zmniejszenie jak jest ciężka sytuacja życiową lub dodatkowe wydatki np na leki czy leczenie. Nie ma za co. służę pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Bardzo dziękuję. Naprawdę jest to ciężka sytuacja dla mnie. Bo zjednej strony powinnam dbać o siebie i o życie które nowe mnie rośnie, a jednocześnie czuję się w obowiązku opieki nad rodzicem. Strasznie to na mnie wpływa i bardzo obciąża psychiczne. Zreszta sama opieka nad taką osobą jest ciężka, Nie zasadzie ciągle się zastanawiam co akurat zrobi i wymyśli, a pomysły ma różne, niekoniecznie bezpieczne i dodatkowo w nocy zaczęły się spacery i chodzenie po kuchni,walenie markami i budzenie wszystkich domowników. To też psychicznie wykańcza...przepraszam musiałam się wyzalic.. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre, ale dla dobra dziecka powinnaś oddać matkę do ośrodka :( ta choroba jest straszna, a będzie coraz gorzej. Już i tak wiele zrobiłaś dla niej. Teraz powinnaś się skupić przede wszystkim na własnym dziecku. Nie dasz rady fizycznie opiekować się osobą chorą niesamodzielną i małym dzieckiem, które również jest niesamodzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi, ale z czasem będziesz musiała pogodzić się z faktami. A te są takie że dom opieki jest najlepszym wyjściem. I lepiej wystąpić o to już teraz, bo poczekacie długo, a stan mamy będzie się systematycznie pogarszać. Nie da się funkcjonować opiekując jednocześnie dzieckiem, pracując (po urlopie pewnie wrócisz do pracy) i mając na głowie kogoś, kto może mieć napady agresji i będzie wymagać znacznie więcej. Weź też pod uwagę jedno - twoje przyszłe dziecko. Jego dzieciństwo nie może upłynąć pod kątem tego, że babcia wymaga większej opieki. Nie można go odsunąć na boczny tor, bo te lata są najważniejsze w jego życiu, i rzutują na przyszłość. A NIE DA się pogodzić tych obowiązków. Możesz być dobrą córką i słabą matką albo odwrotnie. Sorry - doba ma tylko 24 godziny, nie rozdwoisz się. Opieka nad taką osobą to za dużo nawet dla kogoś, kto nie ma innych obowiązków. Mama będzie pod FACHOWĄ opieką a brutalnie mówiąc - jej jest/będzie wszystko jedno. Nie oglądaj się na to co ludzie powiedzą - bo to twoje życie i twoja harówka. Pokutuje takie myślenie bo kiedyś masa kobiet nie pracowała, albo szła na emeryturę w wieku 50 lat - mogły sobie na to pozwolić. Teraz sytuacja jest zupełnie inna - i niestety trzeba mierzyć siły na zamiary. Domy opieki są różne - poszukaj opinii, popytaj. Możesz się zdziwić jak wiele osób ma tam kogoś z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, a potem dziecko wlasna mame tez odda do dou opieki :O Owszem, opieka nad takim czlowiekiem jest trudna ale dlatego wlasnie lepiej jest to podzielic na kilka osob (opieknki, dom opieki ranem, inne rehabiltacje itd.) niz takiego czlowieka po prostu gdzies oddac :O i zapomniec ze istnial :O Az takie mialyscie straszne dziecinstwo? To przeciez ta sama osoba tylko chora i nic nie moze na to poradzic! Co sie stalo z Wasza odpowiedzialnosci i jakimkolwiek poczuciem empatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę takie komentarze w stylu że dziecko mnie potem odda do domu starców w niczym nie pomagają i naprawdę nie polepszaja sytuacji nie ułatwiają decyzji i nie podnoszą na duchu. Ośrodek opieki jakoś widziałam jako ostatecznośc zawsze, odkąd dowiedziałam się o diagnozie. Dużo czytam o tej chorobie i wiem jak to będzie wyglądało wiem też że od zachorowania do diagnozy mija jakies 10 lat. Dla mnie naprawdę tą sytuacją nie jest prosta. Ale niestety nie mam rodzeństwa, ojciec zmarł dawno temu, a mama nie ma żadnej rodziny. Więc nawet nie mam na kogo liczyć gdy chcemy odpocząć i wyjechać na wakacje. Albo po prostu gdzieś wyjść. Z drugiej strony widzę jak moje starsze dziecko patrzy na to jak babcia coraz bardziej że tak powiem odlatuje i jest w szoku, bo kiedyś chodziła na spacery na rower a teraz nie ma z nią kontaktu. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony chyba wolałabym mieć zapewniony dom opieki, bo wiem jaki to ciezar dla rodziny i dzieci...nie jest latwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiekuje sie starsza pania z alzhaimerem.prywatnie. Idzie 4 rok choroby i jest jeszcze w miare. Wiadomo robi pod siebie,wrzeszczy jak ja kapie,wybija wszystko,ale potrafi usiasc i ogladac tv godzine.. Nie masz siostry? Brata? Kogos kto moglby Ci pomoc. Corka tej pani ktora sie opiekuje oddaje mi cala emeryture tej pani.. Niestety takie sa koszta,musisz doplacac. A ze ona nie chce opiekunek to Ty nie patrz na to,przyzwyczai sie. Moja tez mnie gania codzien bo kaze jesc jej zupe a ona nie chce. Bo zdejmuje jej zasikana spodnice a ona akurat tylko te lubi i innej nie ubiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to ja co pisałam o środowiskowym domu. Wiem jak Ci trudno. Znam te problemy. Dama miałam malutkie dziecko gdy zachorowała mi mama. Niestety szybko zmarła. Z punktu widzenia mojej pracy podopiecznym w domach pomocy i podobnych instytucjach jest dobrze. Mają opiekę. Z punktu widzenia dzieci często jest to bardzo trudne. Niestety mama już nie będzie ani tą mamą, którą znasz ani babcią. Nie możesz całego życia podporządkować chorobie mamy bo sama masz dzieci. Alebrez musisz fax im dobry wzór. Oraz dzieciństwo. Dlatego właśnie myślę że lepszym rozwiązaniem jest aby mama uczęszczała do Śdsu w dzień, miała rehabilitację, zajęcia, które mamę będę stymulować też. Ale jednocześnie będzie z Wami wieczorami. Pomyślcie również o niebo do mamy. Osobie która z nią zostanie gdy będziecie chcieli/musieli wyjść. Kogoś kogo stopniowo wprowadzić do waszego życia i kogo mama "pozna". Ludzie tak robią i czasem udaje im się nawet wyjechać. Nie będzie łatwo. Ale będziesz miała spokojne sumienie i w miarę sobie to wszystko poukladacie. Ale nie zapominaj o sobie i swojej rodzinie, mężu i dzieciach. Ale wierz mi da się to w miarę poukładać by żyć normalnie. wspieram :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę ,że w momencie kiedy mama przestanie rozpoznawać bliskich spokojnie można dać ją do domu opieki,będzie bezpieczna a ty będziesz ją odwiedzać i obserwować czy nie dzieje się jej krzywda.W ciąży będąc nie możesz dźwigać,poza tym mamy nie można spuszczać z oka bo zrobi sobie krzywdę,gaz,prąd,jedzenie,łazienka itd,potencjalnie jest dla mamy zagrożeniem.Możesz spróbować najnowszych metod leczenia potwierdzonych klinicznie.Jest to leczenie działające na komórki mózgowe.Jeśli cię to interesuje napisz na @ lub na messengerze (Dorota Smołka) opowiem ci o szczegółach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim tym, którzy radzą oddać matkę do domu opieki życzę z całego serca, aby z wami wasze dzieci zrobiły dokładnie to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wrecz chce zeby moje dzieci mnie oddały do domu opieki. Ja już dzisiaj im to powiedziałam i podpisuje sie pod tym obiema rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chcesz idio tko chcesz sama nie wiesz co pieprzysz do tej z 5.13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu powyżej sama nie wiesz co pieprzysz. Pracowałam z ludźmi z Alzhaimerem przez 6 lat. Teraz jestem pielęgniarką i też mam takich pod opieką. Nie masz pojęcia jak straszna jest to choroba! Jakie może być jej zaawansowanie. Jesteś gotowa wycierac kupę że ścian, wydobywać ja komuś zza paznokci? Nie wspominam nawet o agresji, ucieczkach, oskarzeniach, ryzyku pozaru czy zalania. Takich osob nie mozna czasem z oczu spuscic! A fuzycznie jak autorka jest sama, nie ma specjalistycznych sprzetow, lozka itp to szybkiutko siada jej plecy. A dziecko ma w drodze. Zastanów się co piszesz kobieto!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj ja masz dziecko w drodze ono jest ważniejsze jesteś za nie odpowiedzialna. Matce juz wszystko jedno.... a dziecko jest bezbronne a twoja matka jeszcze.mu zrobi krzywdę, nie darujesz sobie tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzcie mi nikomu naprawdę nikomu nie życzę takiego dylematu. Nie wiem co mam zrobić ,naprawdę. Sytuacja jest bardzo ciężka. A Matka jest w takim stanie że przestaje nas poznawać. O mnie mówi że jestem jej siostrą...wyjscie z domu dla mnie do sklepu obok jest stresem bo najpierw muszę zakręcić gaz, wodę pamiętać żeby zamknąć okno i ja na zamek żeby nie wyszła. Przy małym niemowlaku mogę o czymś zapomnieć zwyczajne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka zabije ci dzieciaka to dopiero tego nie przeżyjesz...oddaj matkę do domu opieki,trochę popłaczesz i ci przejdzie,przecież będziesz ją odwiedzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×