Znak od Boga ?

Zostawił mnie narzeczony... nie odzywam sie do mnie zerwał kontakt z dnia na dzień. Jestem sama od dwóch miesięcy nie radzę sobie. Mam myśli samobójcze brak chęci do życia. Chodzę modlić sie do kościoła gdy nikogo tam nie ma bo chce w samotności porozmawiać z Bogiem. Prosiłam go żeby dał mi jakiś znak jeśli on do mnie wróci za jakiś czas. W kościele paliły sie dwie świeczki. Powiedziałam Bogu żeby jeśli on wróci dał mi znak i żeby jedna z nich zgasła. I po kilku minutach zgasła. Myślicie ze to znak od Boga ? Ze to moze byc prawda

Gaśnięcie świeczki ma odwrotny symbol od zamierzonego przez ciebie.

myślę, że jakby chciał wrócić, to nie powinnaś go już przyjmować. Nie zasługujesz przypadkiem na kogoś, kto jest pewny Ciebie i kocha cię na 100%, a nie np. wróci, bo z inną mu nie wyjdzie lub z braku laku? Daj czasowi czas, też przez takie coś przechodziłam, też myślałam, że nie dam rady i nigdy nie zapomnę. A jednak minął już ponad rok i już praktycznie się wyleczyłam z niego zupełnie. Szkoda tracić cenne życie i szczęście, które Cię czeka w przyszłości przez jakiegoś palanta, sama to kiedyś zrozumiesz

Gusła i zabobon...

Tzw. magiczne myślenie. Dwa miesiące od rozstania to jeszcze ludzie miewają takie odpały, ale jak to się będzie dłużej utrzymywać to sugeruję autorce skorzystanie z fachowej pomocy.

To nie są gusta i zabobony, dawniej ludzie w to wierzyli wiem bo widziałam i to mogą być różne życzenia np. jeśli to się stanie (coś tam) to mnie kocha itd. I to się sprawdzało, sama tak robiłam w myślach i sprawdzało się, mysle ze wróci do Ciebie Autorko.

Myślę, że to jest sprzeczne z naukami Kościoła katolickiego.

ja poprosiłem Boga o dziewczynę na 2 dzien ją dostałem ale po 2 miesiącach odeszła, mnie boli serce i jest mi wstyd że o takie coś poprosiłem go bo to chyba jest kara

lepiej sie pomodl do sw. Jozefa o dobrego męża

bóg chce byś zgasiła drugą szamanko