Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jednak da sie wyzyc tyg. za kwote 200 zl na 3 osoby

Polecane posty

Gość gość
200 zł na 3 osoby? bez problemu :) o ile właśnie obiad mięsny będzie ukoronowaniem ciężkiego tygodnia pracy i np. w niedziele zrobi się kotlety z kurczaka, ziemniaczki i mizerkę. w ciągu tygodnia natomiast bezmięsne obiady np. ziemniaczki z kefirkiem, zupa a na drugie naleśniczki, kasza jaglana z jajkami sadzonymi i do tego brokuł etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie ma się syna/synów nastolatków, to jeszcze MOŻE się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 1,5miesiaca temu nagotowalam za 300zl, pomrozilam w porcjach i mam do teraz jeszcze kilka porcji. raz na dwa tyg ide kupie maki, ryze , olej, margaryne itp wydal 100zl. gdyby nie owoce w niezliczonych ilosciach, zamknelabym sie z jedzenie , w okolicach 600-800zl na 3os

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda mój syn też dużo już je a szczuplutki ale dużo zajęć ma i jeździ 30km dziennie rowerem. A owoców ile idzie, wszystko kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś x No chłopaczyskom, to niem gdzie to się wszystko mieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nastoletnie córki to nie jedzą? Ja tam nie ustepowałam braciom :D i zupka za cały obiad albo ziemniaki z kefirem w życiu nie wystarczyłyby nam za cały obiad.. I ja się zawsze dziwię, że można przez miesiąc jeść mrożonki. No co to za kuchnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ja 1,5miesiaca temu nagotowalam za 300zl, pomrozilam w porcjach i mam do teraz jeszcze kilka porcji. raz na dwa tyg ide kupie maki, ryze , olej, margaryne itp wydal 100zl. gdyby nie owoce w niezliczonych ilosciach, zamknelabym sie z jedzenie , w okolicach 600-800zl na 3os Z To co zamrażasz? jakie dania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na rodzinę 2dorosłych i 4-latek wydaje z 900zl miesięcznie. Jemy malo ( dziecko więcej wiadomo) Bo jemy aby żyć, a nie odwrotnie. Bardzo malo słodyczy bo to niezdrowy cukier, żadnych slodzonych soków, chyba ze ktos ma przyjść. Obiad tylko jedno danie. Czasem w niedzielę dwa dania ale wtedy nie jemu kolacji. Kupujemy mieso, jajka na rynku bo czujemy e smaku różnicę. Jajka 10 sztuk po 8zl, a 20na tydzień idzie Dziecko je śniadania w domu i jakas kolację. Mamy owoce, warzywa Stawiam na jakość anie ilość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli nie ma się syna/synów nastolatków, to jeszcze MOŻE się da. xxx A co stoi na przeszkodzie? Pójdą sobie za kieszonkowe do maka dojeść? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie że się da. My mamy 250 zł na tydzień przeznaczone na jedzenie, 2 osoby dorosłe i 6-latka. Obiady z dwóch dań codziennie, z tym że zupę gotuję na 2 dni. Podstawowa sprawa to gotowanie od podstaw, zero gotowców. Jemy wg mnie zdrowo, dużo warzyw, mięsa tak sobie, gotowany schab na chleb zamiast kupnej wędliny, wyłącznie masło a nie margaryny itp. Do pracy robimy sobie kanapki lub sałatki lub zabieramy coś domowego do odgrzania. Raz w tygodniu piekę domowe ciasto. Kupuję warzywa i owoce od rolnika na ryneczku albo mama jedzie do cioci na wieś kupuje od niej. Planujemy jadłospis mniej więcej na tydzień i trzymamy się listy zakupów, choć oczywiście bez przesady, spokojnie możemy kupić jakieś piwko na weekend czy lody jak mamy ochotę. Dzięki takiemu planowaniu budżetu w zeszłym roku udało nam się kupić samochód bez pożyczek/kredytów, bo sporo odłożyliśmy. Tak więc to w pełni możliwe żeby wydawać tyle na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Jeśli nie ma się syna/synów nastolatków, to jeszcze MOŻE się da. xxx A co stoi na przeszkodzie? Pójdą sobie za kieszonkowe do maka dojeść? jezyk.gif x To tego kieszonkowego musieli by mieć minimum 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jak tyle nie mają to jedzą to co jest w domu, na obiad - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×