Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sylwia2790

Powrót do domu

Polecane posty

Gość Sylwia2790

Od kilku lat mieszkam nad morzem.Wyprowadzilam się z rodzinnej miejscowości oddalonej o 700 km. Żyło mi się tutaj dobrze ale przyszedl taki czas ze wszystko zaczęło się sypać.Od Kilku miesiecy zaczęłam tęsknić za rodzinna miejscowoscia.Zaczęłam planować ze wrócę. To że zmarła moja babcia utwierdzila mnie w przekonaniu ze muszę wrócić, że nie chce być już tak daleko od wszystkich. Niestety życie lubi platac figle i akurat w tym samym czasie straciłam pracę, zupełnie niespodziewanie.Stało się to 2 tygodnie temu.Od tamtego czasu nie mogę znaleźć pracy i jestem też bez środków do życia.Na koncie mam dosłownie 13 zl.Nie chce już tutaj być , czuję się jak w więzieniu.Jak ptak uwięziony w klatce. Najgorsze jest to ze z całych sił pragnę wrócić do mojego rodzinnego miasta a nie mam jak, nie mam za co.Do mamy nie mogę wrócić że względu na mojego ojczyma.Nie zgodził się na to żebym z nimi zamieszkala.Ze znajomymi kontakt urwał mi się już dobrych parę lat temu jak wyjechalam.Nie mam na kogo liczyć.Mam tutaj znajomych ale nikt nie uratuje mnie finansowo , nawet ich rozumiem.Przecież nie mam pracy i chce wyjechać. Potrzebuje 1000 zl na przejazd do mojego miasta i na wynajęcie jakiegoś małego pokoju na start.Czy jest tutaj jakaś osoba która byłaby mi w stanie pomoc? Nie chce nic za darmo , tylko w formie pozyczki ktora zwroce po powrocie.Nawet mam juz zapewniona prace ,w firmie w ktorej pracowalam kiedys.Niestety Banki odpadają i prabanki bo nie mam zdolności kredytowej i komornika na głowie od kilku lat.Moje pragnienie powrotu do domu jest tak silne ze odwazylam się poprosić obcych ludzi o pomoc.Mam nadzieję że znajdzie się tutaj jakaś dobra dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw piszesz, ze nie mozesz znalezc pracy a pozniej, ze masz zapewniona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia2790
Nie mogę znaleźć pracy tutaj a zapewnioną mam nie tutaj tylko w rodzinnym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhym - żyło ci sie tak dobrze, ze masz komorników na głowie? Dopracuj historyjkę, ale na frajerów Co wyślą kase nie licz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia0290
Komornika mam od roku.Ale to nieważne bo prośba już nieaktualna .Udalo mi sie uzyskac pomoc na zrzutce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akacje zimą 2009 2010
Rok 2009 był rekordowy pod kątem ilości nasion na akacjach - pęków nasiennych było tyle że gałęzie gięły się i łamały pod ich ciężarem. Zima 2009/10 uderzyła po raz pierwszy już 13 października, na szczęście na kilka dni. Pojawiły się opady śniegu, wichury i temp. 0/+5 w dzień. Potem na 2 dni zawitała 4 listopada - sypnęło śniegiem i było ok. 0 w dzień. Dalsza część listopada była bardzo ciepła. Często pojawiały się temp. 10/15 w dzień. Ponowny atak zimy nastąpił w połowie grudnia. Ostro sypnęło śniegiem i chwycił solidny mróz: -15/-10 w dzień. Na Święta przyszła odwilż. W większej części kraju śnieg stopniał całkowicie. Na pd. Polski temp. osiągnęła 15 stopni, w Centrum ok. 10, jedynie na pn. kraju, gdzie było 0-3 stopni mieliśmy chlapę. Po Świętach zima zawitała do Polski na dłużej. Nowy Rok powitaliśmy w zimowej scenerii. I dekada stycznia to obfite opady śniegu i lekki mróz: -5/0 w dzień, szczególnie pamiętnym dniem był 9 stycznia, gdzie w całej PL wyjątkowo mocno sypało i wiał bardzo silny wiatr - ten dzień to początek 3-tygodniowej awarii prądu na pd. kraju. Środek stycznia przyniósł 3-dniowy okres z bezchmurnym niebem i większym mrozem, potem znów chmury i lżejszy mróz. Pierwsza połowa III dekady stycznia to okres z bezchmurnym niebem i mrozem -15/-10 w dzień. Potem mróz zelżał, ale znów sypnęło śniegiem. 28 stycznia mieliśmy powtórkę z 9 stycznia. Początek lutego to dalszy ciąg zimy, ale już bez wielkich mrozów (ok. -5 w dzień), 3 oraz 11 lutego nawiedziły nas potężne śnieżyce, poza tym było na ogół pochmurno, ale bez żadnych opadów. Druga połowa lutego przyniosła nam lekką odwilż, początkowo do +5, a w ostatnich dniach miesiąca nawet do 10-12 stopni. Śnieg nie zdążył stopnieć do końca, gdy początek marca przyniósł znów powrót lekkiej zimy (śnieg, silny wiatr i temp. -5/0 w dzień). Druga połowa marca to już odwilż na całego, a III dekada miesiąca to porządne uderzenie wiosny. 26 marca przypominał nam lato - było słonecznie z temp. ok. 20 stopni w dzień. Jednak następny dzień przyniósł ochłodzenie o ponad 10 stopni. Kwiecień i maj były wyjątkowo zimne jak na ten okres. W kwietniu kilkakrotnie pojawiały się zimowe epizodziki. 22 kwietnia w pełni dnia (na terenie całej PL) było jedynie od 5 do 10 stopni. W niektórych częściach PL o poranku leżało troszkę śniegu. Na koniec chciałbym dodać, przed zimami 2005/06 i 2009/10 było wyjątkowo dużo nasion an akacjach. Zimy te były również poprzedzone w miarę gorącymi latami (2005 i 2009). Lato 1996, które nastąpiło po zimie 1995/96 było wyjątkowo zimne, ale za to 2 poprzednie lata (1994 i 1995) wyjątkowo gorące, a zima 1994/95 wyjątkowo łagodna. Nasion na akacjach było zawsze bardzo dużo w okresach przed mroźnymi zimami i im mroźniejsza miała być zima tym nasion było więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×