Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dostalam w twarz

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jest mi ogromnie wstyd ale dostalam w twarz od partnera za nic... mamy 5 miesiecznego synka. Wrocalam do domu wieczorem z dzieckiem jego oczywiscie nie bylo caly dzien w domu dzwonilam na komorke dzwonilam domofonem zeby zszedl i pomogl mi wniesc wozek z dzieckim na gore ale oczywiscie bez rezultatu i zaczelo sie jak weszlam i zapytalam dlaczego jest pijany ze nie zwraca wogole uwagi na mnie ani na dziecko bo nigdy wczesniej tak nie robil to mialam odpowiedz ze jestem ku.wa szmata ze ma na nas wyje.ane i wogole ze mam sie pakowac z dzieckiem i wypie.dalac zaczal rzucac pilotami kopnal mnie tak ze nogi mi sie ugiely i dostalam w twarz dobrze ze synek tego nie widzial bo zdarzylam polozyc go do lozeczka w jego pokoju ja wiem ze on jeszcze niewiele rozumie ale biedactwo tylko by sie przestraszylo.Nigdy wczesniej tak sie nie zachowywal zawsze byl opiekunczy wstosunku do nas. Nie wiem co sie z nim stalo czy to nie wplyw kolegow. Doradzcie co zrobic. A nie mam nikgo komu moglabym o tym powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy wczesniej tak sie nie zachowywal zawsze byl opiekunczy wstosunku do nas. x to zdanie powinno być na początku i trochę rozwiń przy następnej pro. a nie tak pizgnięte na koniec, a ważne dla tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie byłaś do wieczora z 5 miesięcznym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszlam kolo 16tej na spacer i wrocilam po18tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam na szybko i tak jakos sie ulozylo ze wyszlo na koncu. Nie mam pojecia co ja mam zrobic z tym wszystkim jestesmy razem 8 lat i nigdy bym sie tego po nim nie spodziewala zawsze mily usmiechniety nigdy nie bylo problemu zeby zajal sie dzieckiem byly miedzy nami klotnie ale gdzie ich nie ma. Az do dzis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musialas go niezle wk...ić. Przyznaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za takie odpowiedzi. Nie ma to jak empatia ludzka. Milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemoc w konkubinacie
Typowy konkubinat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze nie ma sensu ciagnac tego tematu dalej bo dla niektorych to normalne ze jak facet uderzy to musi byc wina kobiety. Zycze wszystkim milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godz.18-ta w czerwcu to nie wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akacje zimą 2009 2010
Rok 2009 był rekordowy pod kątem ilości nasion na akacjach - pęków nasiennych było tyle że gałęzie gięły się i łamały pod ich ciężarem. Zima 2009/10 uderzyła po raz pierwszy już 13 października, na szczęście na kilka dni. Pojawiły się opady śniegu, wichury i temp. 0/+5 w dzień. Potem na 2 dni zawitała 4 listopada - sypnęło śniegiem i było ok. 0 w dzień. Dalsza część listopada była bardzo ciepła. Często pojawiały się temp. 10/15 w dzień. Ponowny atak zimy nastąpił w połowie grudnia. Ostro sypnęło śniegiem i chwycił solidny mróz: -15/-10 w dzień. Na Święta przyszła odwilż. W większej części kraju śnieg stopniał całkowicie. Na pd. Polski temp. osiągnęła 15 stopni, w Centrum ok. 10, jedynie na pn. kraju, gdzie było 0-3 stopni mieliśmy chlapę. Po Świętach zima zawitała do Polski na dłużej. Nowy Rok powitaliśmy w zimowej scenerii. I dekada stycznia to obfite opady śniegu i lekki mróz: -5/0 w dzień, szczególnie pamiętnym dniem był 9 stycznia, gdzie w całej PL wyjątkowo mocno sypało i wiał bardzo silny wiatr - ten dzień to początek 3-tygodniowej awarii prądu na pd. kraju. Środek stycznia przyniósł 3-dniowy okres z bezchmurnym niebem i większym mrozem, potem znów chmury i lżejszy mróz. Pierwsza połowa III dekady stycznia to okres z bezchmurnym niebem i mrozem -15/-10 w dzień. Potem mróz zelżał, ale znów sypnęło śniegiem. 28 stycznia mieliśmy powtórkę z 9 stycznia. Początek lutego to dalszy ciąg zimy, ale już bez wielkich mrozów (ok. -5 w dzień), 3 oraz 11 lutego nawiedziły nas potężne śnieżyce, poza tym było na ogół pochmurno, ale bez żadnych opadów. Druga połowa lutego przyniosła nam lekką odwilż, początkowo do +5, a w ostatnich dniach miesiąca nawet do 10-12 stopni. Śnieg nie zdążył stopnieć do końca, gdy początek marca przyniósł znów powrót lekkiej zimy (śnieg, silny wiatr i temp. -5/0 w dzień). Druga połowa marca to już odwilż na całego, a III dekada miesiąca to porządne uderzenie wiosny. 26 marca przypominał nam lato - było słonecznie z temp. ok. 20 stopni w dzień. Jednak następny dzień przyniósł ochłodzenie o ponad 10 stopni. Kwiecień i maj były wyjątkowo zimne jak na ten okres. W kwietniu kilkakrotnie pojawiały się zimowe epizodziki. 22 kwietnia w pełni dnia (na terenie całej PL) było jedynie od 5 do 10 stopni. W niektórych częściach PL o poranku leżało troszkę śniegu. Na koniec chciałbym dodać, przed zimami 2005/06 i 2009/10 było wyjątkowo dużo nasion an akacjach. Zimy te były również poprzedzone w miarę gorącymi latami (2005 i 2009). Lato 1996, które nastąpiło po zimie 1995/96 było wyjątkowo zimne, ale za to 2 poprzednie lata (1994 i 1995) wyjątkowo gorące, a zima 1994/95 wyjątkowo łagodna. Nasion na akacjach było zawsze bardzo dużo w okresach przed mroźnymi zimami i im mroźniejsza miała być zima tym nasion było więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre. Często zagląda do kieliszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×