Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mike1986

Uderzylem zone, nic gorszego na świecie

Polecane posty

Gość Mike1986

Witam, zakładam ten wątek nie dla siebie lecz dla ludzi, którzy powinni zrozumieć co można w życiu stracić przez zbyt "ciezki plecak". Razem z Martą i dwójka naszych wspaniałych dzieci mieszkamy od 7 lat w UK. Dom, samochód, wakacje itd. Na wszystko było nas stać. Staraliśmy się dążyć do naszych celów. Niestety zatracilismy się w sobie. Ja dużo pracowałem, po pracy zajmowałem się dziećmi i domem który w międzyczasie remontowalem i sam się zastanawiam skąd na to wszystko miałem czas. Moja żona studiowała i pracowała. Mieliśmy raptem sobotę dla siebie. Co jakiś czas klocilismy się w różnych sprawach. Ja jestem introwertykiem zaś Marta ekstrawertykiem więc nasze kłótnie zdarzały sie być dość wybuchowe. Nie uważalem się za idealnego ojca i meza jak wszyscy przyjaciele i rodzina w koło. Pewnego najbardziej znienawidzonego przeze mnie dnia doszło do rekoczynow. Nie będę wchodził w szczegóły lecz faktem jest iż ją uderzylem w obecności przyjaciół. Ponizylem ja. Na szczescie nie odniosla zadnych obrazen fizycznych. Byla przestraszona. Zadzwoniła po policję i zostałem aresztowany na kilka dni. Zostałem zwolniony warunkowo bez możliwości kontaktowania się z żoną co za czym idzie nie mogłem wrócić do domu i dzieci. Wtedy nadszedł najgorszy czas w naszym życiu. Moi rodzice jak i rodzice Marty bardzo mnie wspierali, przyjaciele i znajomi. Znali nasz związek i uważali, że jest to wyłącznie jej wina, ze doprowadziła mnie do takiego apogeum złości. Byłem załamany. Prosiłem by ktoś z nią porozmawial bo lekko jej też nie jest zapewne. Wiedziałem, że nigdy mi tego nie wybaczy. Wszyscy mówili że tak będzie lepiej jak się rozstaniemy. Straciłem żonę, dzieci, które tak bardzo kocham. Trwało to ponad dwa tygodnie, aż w końcu nie wytrzymałem i zdecydowałem się zawalczyć po raz ostatni. Poprosiłem świadka tego zajścia (choć z nim też miałem zakaz kontaktowania a jest to mój dobry kumpel) by skontaktował się z Martą, że chce się dowiedzieć jak się czuje i porozmawiać i pomoc w tej separacji. Groziło mi za to bezwzględne więzienie. Ale miałem to gdzieś. I wiecie co? Ufałem ludziom ale już nigdy nie zaufam. Moja żona rzuciła mi się na szyję i powiedziala, ze nie miala do mnie żalu że się na nią rzuciłem tylko że tak ją wszyscy w koło potraktowali. Nie miała nikogo. Była sama oprócz dwoch przyjaciółek, które jak się później okazało nie pochwaliły jej wezwania policji. Przeprosilem. Oboje przeszliśmy dramat. Do dziś chodzę do psychologa razem z Martą. Chcemy sobie pomóc. Teraz wiele się wyjaśniło. Rozmawiamy. Spędzimy więcej czasu niż zwykle choć nie mieszkam w domu i dalej mam zakaz kontaktowania się z nią. Do sprawy w sądzie jeszcze daleko, ale nie dbam o to. Podjęliśmy decyzję o powrocie do Polski i nie gonić za pieniędzmi tylko za szczęściem. Znaleźć lage. Teraz tutaj z tego miejsca chciałbym wszystkim tutaj obecnym na forum powiedzieć, że uważajcie na to co komuś doradzacie i życzycie. Wspieranie ludzi jest ważniejsze niż ich krytykowanie. Choć i to drugie nie jest bez znaczenia. Najgorsza kara to z tym żyć, ze świadomością co zrobiłem. Boję się jedynie dwóch rzeczy. Czy nie zrobię tego ponownie ( choć nad tym pracuje) i czy dalej możemy sobie zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto raz podniósł rękę podniesie ją ponownie i nie łudź się, że nie zrobisz tego nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie w przypływie emocji, szczególnie negatywnych robią naprawdę różne rzeczy, natomiast są granice, których nie można przekraczać, bo w pewnym momencie przestaje istnieć jakiekolwiek usprawiedliwienie. x Nie powiedziałbym, że jeżeli ktoś raz podniósł rękę, to na pewno zrobi to ponownie, bo ludzie potrafią zmieniać się pod wpływem przeżyć, które budzą w nich wystarczająco do tego silne uczucia. Nie wiem, czy temat to troll, czy nie, ale jeżeli są rzeczy, za które należy wstydzić się do końca życia to moim zdaniem jedną z nich jest wyrządzenie ogromnej krzywdy komuś, kto jest nam w życiu bardzo bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mike1986
To co mam z tym zrobić? Psycholog wyjaśnia jak się zachować w takiej sytuacji, ale ja nawet nie dopuszczam myśli, że taka zaistnieje. Choć kłótnie zapewne nie raz beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie kto raz podniesie rękę podniesie kolejny raz...i jak zwykle kobiety wina :) mój na mnie podniósł rękę raz,potem drugi,a kolejny raz to juz były kopy po ciele.Ale życzę Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Damski bokser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
I co mamy Ci współczuć? Dla mnie facet, który podnosi rękę na kobietę to totalne zero i w żaden sposób nie można tego usprawiedliwić chyba, że jest to obrona konieczna . Robią to faceci słabi psychicznie. Twoja żona bardzo dobrze zrobila wzywając policję. Dziwi mnie to, że nikt nie stanął w jej obronie i Ci nie przyłożył w tą pustą glowę tak dla otrzeźwienia. Pewnie Twój ojciec bił Twoją matkę i z domu zaczerpnąłeś wzorce. Przestań robić z siebie ofiarę bo to Ty i tylko Ty jesteś winien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z każdym dniem bądź co raz lepszy pracuj nad sobą wybacz sobie to co zrobiles wyciąg wnioski na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciol to masz pajacu ale w simsach. Polaczki przyjaciele BUAHAHAHEHEHEHEHIHIHIHIHI :D beka z przyglupa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dales jej z liscia? Czy z piesci to istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mowie serio, to decyduje o twojej gleboko schowanej naturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groziło mi za to bezwzględne więzienie. Ale miałem to gdzieś. x za rambo dostaniesz 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie pedale, przyjaciol to masz w simsach cwelu. Chetnie bym ci przypier/dolil w ten obsrany, brzydki, krzywy, falszywy ryj pedale. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź rozwód proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą Jeżeli byli ze soba ponad 7 lat i to pierwszy incydent Uderzył i nagle wszyscy ze jest damskim bokserem, moze cos w nim pękło (sam pisał że jest introwertykiem więc wszystko pewnie w sobie tłumił)miał dość, są kobiety, mialam kiedys kilka kolezanek które prowokowały facetów, obrażały i same rzucaly sie z piesciami a jak facet w koncu nie wytrzymal i oddał to były obdukcje itp itd Sama też jako osoba spokojna czasami byłam doprowadzona na skraj prawie przemocy przez obelgi słowne. Facet to facet, nie powinien ale przy niektorych sytuacjach moglabym zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była podobnie chciała doprowadzić mnie do furii, ublizaniem, wyzwiskami, obrażaniem i porownywaniem do mojego ojca, jak to nie podzialalo, to zaczęła mnie poniżac, że jestem słaby, że gdybym był prawdziwym facetem, to przywalilbym jej w twarz.!!! Idiotka. Ja oczywiście byłem już tak czerwony ze złości, że chcialem jej serio udowodnić, że jednak mogę być twardym facetem i ręce miałem już w górze. Chciałem ją normalnie wyrzucic przez okno. Ale nie dałem jej tej satysfakcji, bo pewnie czekała na to, by potem wykorzystać to przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZNAM to. Ludzie często wspierają sprawce a nie osobę która dostała. To jest okropne ale to prawda. Dobrze że ty masz swój rozum. Dziwaczne to jest że nawet rodzice ją olali? Dlaczego? Że coś złego mówiła? Ale to są tylko słowa też mogłeś ją zwyzywać. W biciu kobiety najgorsze jest to że druga strona nie ma szans oddać. Ja sie nie dziwie że nie ufasz ludziom potym co zobaczyłeś. Nie wszyscy są tacy ale niestety, to szokuje że nawet rodzina w tej sytuacji jej nie pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może takie facet to zero ale nie gdy widzi swój błąd. Większym zerem są ludzie z boku którzy to widzieli i nie pochwalali wezwania policji. Jak nazwać....takie coś. Pomogli sprawcy który kogoś skrzywdził a nie osobie która tego potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jak jesteś to napisz co ona powiedziała policji i jak udowodniła że to sie wydarzyło? Plisss napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz trzy razy dostałam wpierdol od faceta "bo go wyprowadziłam z równowagi " czwartego nie będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie to oznaka bezradności , nie mówię o samczykach tam inne zasady, nie zmienia to fakty że sa baby które się same proszą swoją wredotą i wkurwianiem bo myślą że mogą nasrac i im wszyscy darują bo baba, więc incydent jest możliwy, inna rzecz bycie ofiara dominatora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To proste. Facet może bić oraz wkurwiać i być wredny. Kobieta może TYLKO być wredna ale nie może pobić. Bicie kobiety to tak jakbyś bił niepełnosprawnego lub psa który jest uwiązany i nie ma szans sie obronic. Widać z przykładu autora że dużo osób nie widzi różnicy pomiędzy "prowokowaniem, słowami,byciem irytujacym" a przywaleniem komuś kto NIE MA SZANS się obronic i mogą powstać uszkodzenia ciała na zawsze. Wystarczy że ktoś ma słabe serce czy jakąs chorobę i wystarczy przywalić żeby kobieta miała uszkodzenia na długo nawet od lekkiego uderzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze sie przewróci i poleci na coś ostrego. Równie dobrze irytujace zachowanie kobiety to oznaka bezradności gdy facet jest nie w porządku. Sorry ale jak ktoś bije jest śmieciem. I tyle. Jak cię irytuje lub gada to ty też gadaj. to jest fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa baby które biją ,nie o płeć chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej widać czy ta baba była aż tak wysportowana.. w 90 procent przypadkach nie ma szans oddać facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba o płeć chodzi.. bo przemoc nie jest gdy ktoś jest ci równy tylko gdy robisz komuś to czego on nie ma jak zrobić tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×