karolkowa 0 Napisano Czerwiec 14, 2018 Dwa lata temu (wrzesień 2016) po raz pierwszy poczułam swędzenie w miejscu intymnym, trochę to olałam, myślałam, że przejdzie. Jedyne co robiłam to używałam płynu pod prysznic dedykowanego dla kobiet z grzybicą. Nabawiłam się (chyba przez to, bo lekarze w szpitalu ze mną na ten temat nie rozmawiali) ostrego zapalenia przydatków i miałam z tego powodu operację (listopad 2016). Podawano mi przez 7 dni antybiotyki dożylnie, a po wypisaniu ze szpitala miałam jeszcze przez 2 tygodnie łykać jakieś tabletki. Niestety w styczniu wszystko wróciło i od tamtej pory przeżywam koszmar, którym są nawracające infekcje. Chodzę do ginekologa co 2 miesiące, wydaje mnóstwo pieniędzy na wizyty i lekarstwa, a nic mi nie pomaga. Chciałam Was prosić o radę, tylko błagam, nie piszcie mi, że używałyście maści, tabletek, globulek, bo ja już tego wszystkiego używałam. Czasami przechodziło na tydzień i znowu wracało, a czasami wcale nie przechodziło. Czy znacie jakiegoś bardzo dobrego ginekologa w Trójmieście, który zleci mi jakieś badania? A nie tylko spojrzy i powie "A to grzybica, przepisze pani pimafucin"... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolkowa 0 Napisano Czerwiec 14, 2018 Chciałam jeszcze dodać, że stosuję się do wszystkich zasad. Zdrowo się odżywiam, piorę ręczniki i bieliznę w wysokiej temperaturze, dbam o higienę intymną.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 14, 2018 Miałam ten sam problem. Wiecznie nawracające zapalenie pochwy a stosowałam już wszystko co można było. Nigdy mi nie wpadli do głowy,ze mogę być uczulona na lateks. Zmieniłam metodę antykoncepcji na krążek i to ustrojstwo już nie wracali. Teraz jak tylko poczuje dyskomfort to od razu stosuje globulki vagical z nagietka . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 18, 2018 Ja miałam dokładnie to samo! co rusz to infekcja, to już było irytujace i niesamowicie męczące zarazem. A wiesz że rozwiązanie było całkiem proste? lekarz mi polecił po prostu probiotyk ginekologiczny Lactovaginal - no i przy regularnej kuracji problem zniknął. Stosuje co jakiś czas profilaktycznie i tyle. :) flora i ph w pochwie są odpowiednie, więc bakterie chorobotwórcze się nie rozwijają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach