Zdradze zone...

Wiem ze zdradze zone. Nie wiem kiedy. Z jednej strony nie chce, bo ja kocham, naprawde. Wiem ze to glupio brzmi, ale pomimo ze ja kocham zdradzd ja. Bo nie daje mi w lozku wszystkiego. Jest kilka rzeczy ktorych mi nie da. Nie zrobi mi masazu erotycznego, nie lubi robic loda, jak juz robi to nie polknie, nie zgadza sie na anal, nie zrobi rimmingu czy masazu prostaty. A u prostytutki mam to wszystko czego zapragne, wystarczy zaplacic... Nie chce tego robic, niszczyc malzenstwa itd, ale ona mi tych rzeczy nie da. Powiedziala ze to sa granice ktorych nie przekroczy. A dziwka z agencji zrobi to wszystko. Nawet sa fora na ktorych mozna poczytac opinie na temat dziewczyn z konkretnych ogloszen. Ja juz mam 2 kandydatki na masaz erotyczny, miedzy ktorymi wybieram. U jednej juz bylem zanim poznalem zone, jako prawiczek, i nie zaluje ani troche. Minelo kilka lat, ale ona dalej robi masaze i dalej ma świetne opinie. Zakochalem sie w jej ciele, chce do niej pojsc i jeszcze raz sie jej oddac. Zdradze zone. To juz postanowione. Jedynie kombinuje kiedy i jak to zrobic zeby sie nie dowiedziala. Od okolo miesiaca mysle o tym czy zdradzic czy nie. Mialem ogromne emocje z tym zwiazane. A teraz juz nie. Teraz wiem ze to sie stanie. Z ktoras z tych 2 masazystek. Zona spi, ja leze obok, stoi mi kutas i fantazjuje o tym jak masazystka wymasuje cale moje nagie cialo swoim nagim cialem. Jak poczuje jej biust na sobie. I jak skonczy lodzikiem. Raz to przezylem i za tym tesknie. Chce to przezyc jeszcze raz. Niewazne ze mam zone. Kilka lat jestesmy razem i nigdy nie zrobila tego co ta masazystka. A tyle razy prosilem itd... Tak wiec klamka zapadla. Nie wiem jak i kiedy, ale cos wykombinuje i pojde na ten masaz erotyczny. Serio, to niezwykle przezycie. Polecam kazdemu