Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam romans z żonatym i widzę że on sie raz angażuje raz oddala

Polecane posty

Gość gość
Ja też ich nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gówno_prowda
''czy trace zycie to sie nie zgodze bouwazam, ze kazde doswiadczenie w zyciu jest cenne.'' Oo tak! Koniecznie trzeba wdepnąć w gówno aby zobaczyć jak to jest...mogłabyś przeżywać więcej, pełniej i lepiej z kimś kto Ciebie kocha naprawdę, kto narawdę jest twoim przyjacielem i najważniejsze dla niego jest Twoje szczęście a nie własny egoizm i wygoda. Marnujesz najlepsze lata życia przy kimś kto swoje ma dawno poukładane a o Twoje się nie martwi bo to twój roblem,nie jego. Nie myślisz o nim jako o przyszłym mężu? ;-) dobre;-) Pocieszę Cię, że on o Tobie jako o przyszłej żonie też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega posuwa tez taka glupia . On zonaty ona singielka. Gdybys wiedziała autorko jakie rzeczy o niej mowi to az przykro. Przytaczam przykłady: -glupia cipa, ruchansko, bierze do paszczy, spuszczam się jej do geby itd. Az zal. Oczywiście jak z nia rozmawia np. przez tel to jest misiu , zabko itd. Pamietaj autorko , ze jesteś tylko worem na sperme ( tak tez na nia mowi) JESTES JAK KAWALEK MIESA KTORE SIE RUCHA ALE BEZ UCZUCIA. Nie daj się bo on Ci ciemnotę wciska a ty tracisz czas i reputacje której już nigdy nie odbudujesz. Zycze ci wlasciwej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żonki też żyją w świecie bajek. Tak jakby nie było związków z rozsądku. Jeśli facet zdradza to żona nie jest dla niego żadnym ideałem. Jest raczej wygodnym zapleczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak prostacko i wulgarnie wyraza się twój znajomy to świadczy o nim ,ale i o tobie.W jakim otoczeniu jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:07 żeby opisac seks oralny ( a to w ogóle jakiś kosmos czy co?) to trzeba tak wulgarnie? znaczy z zonką tylko "po bożemu" i pod kołderką? A lubić czasem wyuzdany seks to jakiś grzech? A poza tym jakby ten zonkos nie był dobry w te klocki,to singielka już by się z nim nie spotykala,bo i po co jak jest tylko na zadowalający ją też seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie Autorka powinna postawić sprawę na ostrzu noża. Tzn. bez awantur, spokojnie, ale z opanowaniem. Pewnego pewnego dnia po prostu zakomunikuj swojemu kochankowi, że źle się czujesz w tym układzie, że jeśli nic sie nie zmieni, to odejdziesz. I rzeczywiście tak zrób. Odejdź bez oskarżania go o cokolwiek. Powiedz, że jeśli mu na Tobie zalezy, to musi odejść od żony. Że nie namawiasz go na porzucenie dzieci i niech tego nie robi, ale nie chcesz być już tą drugą. Powiedz to spokojnie i z życzliwością, a potem rzeczywiście odejdź i nie odzywaj się do niego gdyby chciał wrócić do tego co było. Dopiero jesli wysunie jakies wnioski do niego wróc. Dobrze by było też gdyby widział, ze interesuje się Tobą ktoś jeszcze, to tylko go napędzi do rywalizacji ( ale uwaga, nie może mysleć, ze z nim sypiasz bo to go zniechęci). Tylko to może zadziałać Autorko czyli postawienie sprawy na ostrzu noża. Może nie podejmie też takiej decyzji od razu, ale daj mu trochę czasu żeby za Tobą zatęsknił. A jeśli tak się nie stanie, to wetdy faktycznie go sobie daruj. Ja co prawda byłam w innej sytuacji, ale też postawiłam ultimatum facetowi, który nie chciał się żenić ( ale był oczywiście tylko ze mną) i dopiero po tym jak odeszłam oświadczył się, w sierpniu bierzemy slub. Powodzenia i pamietaj, że musisz byc bardziej stanowcza, bo jak nie będziesz niczego egzekwować od faceta, to on będzie robił co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie żony siedzą z podkulonym ogonem i tolerują zdrady. Moja dobra koleżanka zrobiła porządek ze swoim niewiernym mężem, kiedy tylko dowiedziała się o jego romansie z koleżanką z pracy. Kumpela wywalczyła rozwód z jego winy, ma mieszkanie, alimenty na dzieci i na siebie hehe a misio jak kawalaer dorabia się od początku. Czy misio chciał rozwodu? Niee. Czy misio jest z kochanicą? Niee. Obwinia ją za wszystko co go spotkało. Widziałam smsy w których pisze do swojej żony jaka to z kochanki kurwa dziwka i szmata, która go omotała. Dla mnie ten koleś jest zerem, podobne jak ta baba. Dobrze znała jego sytuację, wiedziała, że ma rodzinę. Ty autorko też wiesz i nie wiem...zastanawia mnie, czy nie czujesz obrzydzenia do samej siebie wiedząc, że on sypia jednocześnie z żoną i z Tobą? Bo chyba nie wierzysz w te bajki, że nie sypia? Zanim sprawa zdrady mojego znajomego wyszła na jaw uchodzili za zgodną parę, okazywali sobie czułość, jeżdzili razem na wakacje. Nawet mieli starać o trzecie dziecko. Faceci to szuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i ważne żebys powiedziała to z życzliwością. Że męczy Cię już bycie drugą, więc najlepszym wyjściem będzie rozstanie. Nie rób mu pretensji, powiedz, że szczerze życzysz mu szczęscia. I nie odzywaj się np. przez miesiąc choćby chciał wrócić do tego co było. Jeśli się zdeklaruje, że chce poczynić jakieś zmiany np. powiedzieć o was żonie i się od niej wyprowadzić na początek to też to wyegzekwuj. Ale nie siłą, tylko spokojem. Niech on wie, że może Cie stracić w kazdej chwili i nie dasz już sobą pomiatać. Jeśli on faktycznie poczuje, że mozesz odejść i jeśli mu na Tobie zalezy to jest szansa ze coś zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej poczuje ulgę, że problem sam się rozwiązał. Jedynym zmartwieniem może być znalezienie następnej naiwniaczki. Sądząc jednak po ilości tematów na kafe, nie będzie szukał długo. Co weekend to samo, nowy temat kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze wszystkie kochanki to naiwniaczki ? hmm, poczytaj tematy o facetach,jak potrafią perfekcyjnie grac,by zdobyć.Oszukiwac i bawić się swoim ego,ktore nagle uroslo. Niejeden jest wolny jakoby.Itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:20 A kto mówi, że faceci są niewinni? To głównie oni ponoszą tu winę ale kobiety od momentu, w któym już wiedzą, że facet nie jest wolny (ile można kręcić ,udawać?) powinny włączyć myślenie i pogonić takiego faceta bo finalnie to właśnie one zostaną najbardziej skrzywdzone, na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03- to sie okaże dlatego autorka powinna spróbować tak zadziałać w końcu nic nie traci, a może akurat facet o nią zawalczy. To jedyny dobry sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'33 co ? żonaty o nia zawalczy ? Żonatego kijem się nie rusza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież pisała, że nie widzi w nim przyszłego męża więc po co niby miałby o nią zawalczyć? O tak, dla czystej satysfakcji rozwalić życie żonie i dzieciom? Nie wystarczy,że poświęca jej czas, który należy się im? Niby racjonalizuje,że to przyjaciel, że starszy a i tak ma nadzieję...gdyby kiwnął palcem to by leciała aż by się za nią kurzyło. Takie to dla niej proste i oczywiste,że aż założyła temat na kafe, bo nie, nie czytała tematów jakie były tu do tej pory i nie wie jak się to wszystko skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12'21 dziś jak dostaje takie rady to co powiesz? ona durna,ale i ta podpowiadaczka też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zrób tak żeby pomyslała, że to ona rzuca. Bedziesz mial spokój.Dobra rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co ma stawiać sprawe na ostrzu? Po 3 latach?:D ona jeszcze młoda, a on stary dziad. Wiadomo, ze nie zostawi zony, Bo nawet gdyby, to grzyb ma świadomość, ze ona go Zleje, kiedy pozna kogos w swoim wieku. A wtedy on zostałby w ręka w dupie. Facet sie oddala, zeby sobie nie pomyslala, ze moze byc cos z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i co podnieciłaś się czy dałas upust swojej wulgarności, bo widać że coś z tobą nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:13 Jeśli to nie żart to znając męski ród, zrobisz to po ostatnim z nią numerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta, ja to pisałam i inny gosc tez - facet nie tkwi w związku, ktory mu nie pasuje i kiedy jest nieszczęśliwy. Z moich obserwacji Wynika, ze to kobietom jest trudniej zakończyć związek, niz odwrotnie. Takze to pocieszanie sie kochanek i wiara w wymówki kochanka to kpina:D Ale jakos musza sobie tłumaczyć. Chociaz jesli chodzi o facetow, to mnie zawsze rozwala, jak tłumacza, ze leca na dwa fronty - Bo kobiety zrywają bez problemu, kiedy poznają kogos innego, a kiedy oni poznają inna laske, to biedni sa tacy przejęci jeszcze dziewczyna, ze nie chcą jej ranić, nie wiedza jak zerwać, ale bzykać obie to moga:D Haha chcą po prostu dymac jak najdłużej obie; a i schemat moze sie powtarzać w przyszłości - kiedy obecna zacznie nudzić, to znajda inna i jeszcze rownolegle beda prowadzić oba związki i tak w kółko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27 Gościu, to oczywiste ;-) dla każdego więc w sumie nie wiadomo czemu nie oczywiste dla kochanek, heh...mężczyźni w doskonałej większości są egoistami i jeśli naprawdę cierpieliby choć w połowie tak jak to wkręcają swoim niewiastom to nie zastanawialiby się nawet sekundy abyzmienić swoje położenie na bardziej wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy jesteśmy egoistami, bez względu na płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 otóż to. Autorka niby jest zadowolona, ciekawe zatem dlaczego analizuje zajmowanie kochanka na forum i pyta obcych ludzi o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli, za jakiś czas, spotkasz na swojej drodze mężczyznę, z którym będziesz chciała wejść w poważny związek, odetniesz się, tak w stu procentach, od teraźniejszego mężczyzny? Usuniesz ze swojego życia wszystko, co Cię z nim łączyło? Jesteś pewna, że uda Ci się o nim zapomnieć, wejść w nowe życie, bez tej adrenaliny, którą teraz otrzymujesz? Co, jeśli on nie da Ci o sobie zapomnieć, raz na jakiś czas przypominając o swoim istnieniu? Skoro nie jesteś mu obojętna, i to po tylu latach, to skąd masz pewność, że Wasze rozstanie nie będzie burzliwe? Choćby dlatego, że on poczuje się pokrzywdzony, odrzucony, zraniony, wykorzystany? Na ile go znasz, by stwierdzić, że on nie będzie robił Ci pod górkę, pisząc kolokwialnie, kiedy Ty zapragniesz innego życia? Trzy lata, to bardzo dużo. W tym czasie i Ty, i on, z pewnością, zdążyliście poczuć do siebie coś więcej, jakąś formę przywiązania, jedności, wyjątkowości. Jesteś pewna, że dasz radę już nigdy więcej się z nim nie kontaktować, i to definitywnie? Utniesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:37Zdrowy egoizm jest ok. Czasem warto pomyśleć o sobie. Egoiści totalni, którzy przedkładają dobro swoje i swojej doopy nad dobro rodziny, którą założyli ...nigdy nie powinni byli jej zakładać. Nie zasługują na to by ją mieć. Chcesz roochać wszystko co się rusza to nie wiąż kogoś przysięgą, która dla ciebie jest bez znaczenia. Proste. Jak widać nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhaha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnego pewnego dnia po prostu zakomunikuj swojemu kochankowi, że źle się czujesz w tym układzie, że jeśli nic sie nie zmieni, to odejdziesz. I rzeczywiście tak zrób. Odejdź bez oskarżania go o cokolwiek. Powiedz, że jeśli mu na Tobie zalezy, to musi odejść od żony. Że nie namawiasz go na porzucenie dzieci i niech tego nie robi, ale nie chcesz być już tą drugą. xx Czyli żonaty odchodząc od żony ma zabrać ze sobą dzieci i bardzo dobrze! Teraz kochanka będzie prać, gotować i zajmować się jego dziećmi, a żona wreszcie będzie miała czas dla siebie. Dzieci będą odwiedzać matkę kiedy tylko będą chciały może nawet razem z tatusiem, bo przecież ojciec dzieciom nie odmówi, gdy grzecznie go poproszą, żeby poszedł z nimi do mamy i role się odwrócą. :D Teraz kochanka będzie służącą i kuchtą domową, a żona szczęśliwą singielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się zdeklaruje, że chce poczynić jakieś zmiany np. powiedzieć o was żonie i się od niej wyprowadzić na początek to też to wyegzekwuj. xx Buhaha kochankami faktycznie zostają największe pustaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac, ze w wiekszosci wypowiadaja sie w takich tematach zony, ktore pewnie boja sie zdrady meza, a gdyby nawet do takij doszlo wybaczalyby, albo udawaly, ze nic nie wiedza i wszystko jest ok x a dlaczego żony miałyby tak nie zrobić? co w tym złego? ty pieprzysz się po kątach z żonatym i uważasz, że jest ok to dlaczego żona ma sobie tobą tyłek zawracać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×