Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyciagam zajetych

Polecane posty

Gość gość

Mam problem, bardzo czesto gdy poznaje nowe osoby to pozniej maz lub chlopak znajomej czy nawet obcych mi dziewczyn pisze do mnie. Chca sie umawiac, albo po prostu zagaduja. Denerwuje mnie to i zawsze reaguje zloscia, czy ktos jest mi wstanie wytlumaczyc czemu przyciagam takie zdarzenia? Wcale to nie jest mile dla mnie, bo nie bawie sie w cos takiego, ale fakt jestem na ogol bardzo mila i pomocna osoba, czy to moze powodowac, ze tacy kolesiem odbieraja to jako zielone swiatlo? Malo tego sama tez zostałam zdradzona po kilku latach zwiazku i oczywiscie zakonczylam go bezapelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arecki446
wiem coś na ten temat. Mam tak samo. Chyba od zawsze. Teraz mam już swoje lata, ąle nic się niezmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyciagasz tych ktorzy maja u ciebie szanse i ktorych chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo teraz wielu facetów szuka odskoczni mimo ze sa w związkach, szczególnie na portalach randkowych, gdzie udają singli. Faceci to gnoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ta teoria z tymi ktorzy maja szanse i ktorych chce jest nietrafiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo częste zjawisko. Jestem sama i często mam propozycje od zajętych mężczyzn. Kiedy słyszę wypowiedzi o zajebistosci mojego charakteru, to mam ochotę strzelić komuś w głowę. Owszem, jestem raczej osobą spokojną i miłą w odbyciu. Teraz, dla świętego spokoju odpowiadam, że mam właśnie taki fajny charakter i dzięki niemu wiem, że nie wolno wchodzić z butami do czyjegoś związku. Nie wiem co nimi kieruje, bo nie jestem szczególnie atrakcyjną kobietą, ale podejrzewam że fakt bycia samej wytwarza u nich poczucie łatwej zdobyczy na jedno lub kilkurazowy seks. Zawsze potem słyszę oczywiście zwroty w stylu, to ja taki super facet proponuję tobie łaskawie (w domyśle takiej starszej i niezbyt atrakcyjnej) swoje towarzystwo, a ty glupia krecisz nosem. Kto cię będzie chciał, bo ja to robię tylko z uprzejmości. Nie przejmuj się więc takimi sytuacjami, ja też kiedyś się burzyłam, a teraz odpowiadam że nie mogę przecież narażać nikogo na takie poświęcenie, bo to zabytek łaski z jego strony. Wiem, dał mi szansę, ale ja przez swoją głupotę jej nie wykorzystam i zapewne będę żałować do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się wydaje, też miałam podobne sytuacje, że wiedza ze jesli nawet sie nie zgodzisz to nie polecisz do ich żonki/dziewczyny bo może jesteś zbyt uprzejma i łagodna w usposobieniu I nawet jak sie nie zgodzisz to afery nie będziesz kręcić :) Kiedyś się zastanawiałam, czy dawałam komuś powód żeby myślał, że ma szanse u mnie. Zaczełam unikać kontaktu wzrokowego i zaczęłam zachowywać się jak osoba upośledzona społecznie ale to nie o to chodziło, tylko narobiłam sb dziwnych kompleksów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i mam podobnie z kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×