Chemia

Czy chemia miedzy mezczyzna a kobieta dziala w dwie strony?

tak musza dwie strony czuc to cos inaczej nie bedzi echemii

Hemoglobina taka sytuacja

Dzieki za odpowiedz

Co raz głupsze te pytania

A twoj komentarz powalajacy

Pewnie ze dziala w dwie strony

Co myslicie na ten temat?

A wiec/?

o matko nie zawsze, gdyby tak było to nie byłoby nigdy tych wszystkich miłości bez wzajemności, ja też się nieraz zakochałam bez wzajemności i raz facet mi wtedy powiedział, że musiałabym mieć "to coś". Gdyby tak było jak ty piszesz to napewno by mi tak nie powiedział i żylibyśmy sobie razem długo i szczęśliwie....

2:16 To znaczy że nie bylo chemii? Wy naprawdę jesteście aż tak tepi że takie debilne pytania musicie zadawać? Nie ma jednostronnej chemii. Chyba że na odziale onkologicznym. Autorze jebnij się w czoło i obkrec wokoło.

Jak nie ma jednostronnej? A ty andzia czulas do niego chemie i myslalas ze on tez ja odczuwa? Czulas takie polaeczenie ze cos wisi w powietrzu?

Nie, bo jestem w takiej sytuacji chyba że ona kłamie bo gapi się jak sroka we wrota.

Nie zawsze w dwie, częściej nawet nie.

Nie zawsze jest wzajemne zainteresowanie więc i nie zawsze jest chemia z jednej i deugiej strony niestety. Pomysl sam/a czy zawsze ktos kto do ciebie podbijal czy byles/as nim zainteresowany/a.

ludzie chemia jest wtedy gdy odczuwaja to dwie strony wy piszecie o zauroczeniu jednostronnym czyli milosci bez wzajemnosci i nie ma to nic wspolnego z chemia !!!

jasne że tak. organizmu nie oszukasz.

To że ty co czujesz to jeszcze nie jest chemia. Zresztą to tylko takie powiedzenie. Do tego głupie i bez sensu. Ale w kontekście ludzi wzajemnie zainteresowanych sobą a nie ze głupia baba wzdycha do aktora np.

niby był zainteresowany, ale wydaje mi się, że tylko na początku naszej znajomości (kiedy ja w nim nie byłam) chociaż mógł też udawać bo to taki typ człowieka a gdy ja się w nim zakochałam to latał za mną, był niby zazdrosny, obiecywał mi gruszki na wierzbie a potem mi powiedział, że nie jestem w jego typie i że musiałabym mieć to coś. Niby czułam to jakieś połączenie, ale to dlatego, że pewnie świetnie udawał albo świetnie krył się ze swoimi uczuciami. Jakby nie było nie mniej jednak uważam, że to chyba logiczne, że dwie osoby niekoniecznie muszą się zakochać w sobie w tym samym czasie, dlaczego to o tym napisałam wyżej......

Chemia jest oparta naukowo. I tak w wikipedii w jezyku angielskim jest napisane istnieje tylko w kontekscie wzajemnej relacji

Zakochanie to cos innego niz odczuwanie tej chemii jakies silnej wiezi jakiegos iskrzenia w powietrzu laczecego obie osoby!!!

Gdzie te iskry som? W dupje? To się sraczka nazywa. I to też jakby chemia.

Chemia to nic innego niż ogromne pożądanie ze wzajemnością. To działa ma zasadzie biologi. Decydującą rolę odgrywa wzajemną atrakcyjność Ale biologi się nie oszuka Przyciągają się 2 osoby o odmiennym dna, które mają największe prawdopodobieństwo splodzenia potomka najdrowszego bez żadnych chorób czy mutacji. To my jako ludzie dopisaliśmy ta emocj9nalna część zwanej miłoscia Jeśli nie wiecie czym jest chemia tzn że jeszcze nigdy nie spotkaaliscie takiej osoby A jeśli chcecie wiedzieć dokładnie to wyszukiwarka nie gryzie .

A ty juz to spotkales? I skad wiesz ze ci sie nie wydawalo tylko ze to dziala w dwue strony

Chemia to nic innego jak pociąg fizyczny.

No ale czy obydwie osoby musza czuc ten pociag fizyczny zeby moznq bylo mowic o chemi??

Gosc 20:11 podasz jakies przyklady chociazby link?

To ci sie wydaje tylko chemia jest jednstronna

koleś moze byc napalony a ona nie, ona moze piac na jego widok a on ma ją w d***e, odlot jest gdy oboje są tak samo napaleni

19.02 Dokładnie tak.