Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antytattoo

Nigdy nie związął bym się na stałe z kobietą z tatuażem

Polecane posty

Gość Mysza 1987
ale w sumie kogo To obchodzi z kim ty bys sie zwiazal ? Kazdy ma swoj gust a Ty masz akurat taki .. Dla kadzego cos sie znajdzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytattoo
A taki np. Cristiano Ronaldo, najbardziej utytułowany obecnie piłkarz świata i facet o jednym z największych statusów na ziemi nie ma ani jednego tatuażu, mimo że w środowisku piłkarskim to praktycznie niespotykane. A on ma to gdzieś i pokazuje że jest ponad tym całym wytatuowanym plebsem, bo swoje osiągnięcia ma i nie musi się dowartościowywać jeszcze tatuażami. To jest właśnie silna mentalność bez kompleksów, a nie to całe zakompleksione wytatuowane towarzystwo próbujące się w ten sposób dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytattoo
A taki np. Cristiano Ronaldo, najbardziej utytułowany obecnie piłkarz świata i facet o jednym z największych statusów na ziemi nie ma ani jednego tatuażu, mimo że w środowisku piłkarskim to praktycznie niespotykane. A on ma to gdzieś i pokazuje że jest ponad tym całym wytatuowanym plebsem, bo swoje osiągnięcia ma i nie musi się dowartościowywać jeszcze tatuażami. To jest właśnie silna mentalność bez kompleksów, a nie to całe zakompleksione wytatuowane towarzystwo próbujące się w ten sposób dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd ty możesz wiedzieć co ktos ma w głowie robiąc tatuaż? Może Krystianowi się nie podobają tatuaże po prostu i ich nie chce? Ta prowo jest żenująca. A ty jesteś ograniczony umysłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty nie jesteś ronaldo ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatuaże są w porządku, nie mam nic przeciwko, ale pod warunkiem, że nie są jedynym życiowym osiągnięciem osoby, która go posiada. Niektórym źle się kojarzą, rozumiem i są uprzedzeni. Wśród osób, z którymi chodziliśmy z bratem do szkoły są tacy, którzy obnoszą się po świecie z wytatuowanym cielskiem, mogą się pochwalić wykształceniem gimnazjalnym i wyrokami w zawiasach. Dziewczyny tak samo i jeszcze do tego dorobiły się dziecka w nastoletnim wieku. Beneficjenci 500+ i wszelkich zasiłków, unikają pracy jak diabeł święconej wody. Są też osoby, którym tatuaże zrobione w maturalnej klasie jakoś nie przeszkodziły w dalszej nauce ani karierze zawodowej. Każdy przypadek jest indywidualny i nie można uogólniać, że tatuaże to patologia i samo zło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ofiara edukacji
jednym się podobają, drugim nie, ale nie ma przymusu wchodzenia w związki z wydziaranymi. Można wybierać, nie ma przymusu, masz problem z powietrza ☺☺☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi tatuaz napewno by przeszkadzal u ukochanej podobnie jak palenie czy alkoholizm. Moja ukochana wie i tym i na szczescie zadnego nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mojemu ukochanemu żaden tatuaż nie przeszkadza. Do tego jest na tyle inteligentny żeby nie wrzucać preferencji etsteycznych do tego samego worka co wyniszczające zdrowie nałogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:03 dla mnie preferencje estetyczne sa rownie wazne tym bardziej jesli wplyw na nie ma druga osoba. Jesli kobieta mialaby blizny, znamiona czy tez inne oszpecenia ciala. nie przeszkadzalyby mi bo sa wynikiem choroby, zdarzen losowych itd ale swiadome oszpecanie sie jest dla mnie nie do zaakceptowania. Mam takie a nie inne wymagania co do partnerki ktora ma byc moja zona. W zyciu towarzyskim jestem tolerancyjny bo to juz besposrednio mnie nie dotyczy i moge sluzyc wsparciem ludziom ktorzy moralnie upadli na dno a inni ich zle tratuja czy tez obgaduja i wytykaja palcami. Pochodze z jednej gorszych dzielnic i juz w podstawowce mielismy niezla mieszanke spoleczna i dzialo sie sporo ale wtedy media nie naglasnialy takich spraw. Przez to moze umiem sie odnalez wsrod profesorow i z nimi podyskutowac jak i dogadac sie z ludzmi z marginesu. I nie uwierzysz ale wsrod inteligencji tatuaze nie sa codziennym widokiem;p(kiedys studia byly bardziej selektywne juz za moich czasow stwierdziliemy z kumplami ze sa latwiejsze jak szkola srednia a poziom co roku pikije w dol- konkurencja w postaci platnych szkol robi swoje) Ale nie o to chodzi jaki kto ma status ale jakim jest czlowiekiem. A dla mnie tatuaz to taki krzyk wewnetrznych problemow, braku akceptacji siebie pod wzgledem fizycznym badz emocjonalnym. Tylko dla mnie to nie jest metoda aby tatuaz byl lekarstwem ktore usmiezy bol. Trzeba szukac zrodla problemu i inaczej rozwiazac problem niz naznaczajac go na ciele na stale. Na tym polega doroslosc i odpowiedzialnosc. A widzac tatuaz na ciele mijanej osoby widze jej problemy i leki. Jak kazdy mam i swoje problemy ale moge sie od nich uwolnic wyluzowac a po rozwiazaniu zapomniec a tatuaz nie pozwala zapomniec na poczatku daje nosicielowi sile ale po czasie ta bateria szybko sie wyczerpuje stad tyle ludzi co popada w wir tatuowania calego ciala. Druga sprawa co tak waznego tatuaz wyraza w zyciu nosiciela? Ze warto uwiecznic to na stale i to na wlasnym ciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z patologicznej dznieielnicy więc naturalnie masz takie dramatyczne skojarzenia. Ja mogę tylko oczami przewracać bo wychowałam się w czystym domku w rodzinie z klasy średniej, a patologią w mojej okolicy był sąsiad którego koty sikały na zadbane skalniaczki sąsiadów. Dla mnie tatuaże to tylko ozdoba i na studiach miałam dużo wytatuowanych osób (również z takich środowisk jak moje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pękaj z dumy że przypadkowo urodziłaś sie w zamożnej rodzinie.Dajesz słaby przykład. Wiele 'czystych domków " na przedmieściach w Polsce należy do : samorządowców łapówkarzy, sutenerów, przemytników, bandziorów, vatowców, przekupnych sędziów itp "elity".Znam miasto w PL z tzw osiedlem "złodziejówką" -nie nie, żadne odrapane kamienice. Wprost przeciwnie. Czyste trawniczki, klomby a 50% posiadaczy w normalnym kraju by siedziało za kratami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie lubię tatuaży u kobiet bo zwykle szpecą zamiast zdobić. Jak to mówią, Ferrari się nie obkleja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z zamożnej, tylko normalnej. To duża różnica. Moi rodzice to uczciwi ludzie. W każdym razie tatuaże nie muszą nic znaczyć, nie znam wielu osób które mają tatuaże mające coś oznaczać. Większość jest tylko dla ozdoby. Najbliższe "znaczeniu" tatuaże jakie mam to te które zrobiłam sobie po skończeniu licencjatu, magisterki i na 10 rocznicę związku, ale nie jest to uwiecznione w ich tematyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas była moda w klasie na prawo jazdy i na tatuaże zaraz po 18 urodzinach. Każdy chciał poczuć się dorosły, bo miał już dowód osobisty i nie potrzebował zgody rodziców na tatuaż. Dosłownie epidemia jakaś, dość sporo dziewczyn sobie zrobiło i 4 kolegów. Na studiach mało osób miało tatuaże w widocznym miejscu, ani nikt nie mówił, że planuje tatuaż. Nikt nie krytykował ani się nie zachwycał, żadnych emocji, wszyscy mieli gdzieś czy ktoś ma czy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba więcej kobiet jest wytatuowanych niż facetów. Wkrótce nie będzie w czym wybierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostań gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O wlasnie, jak wyzej, jak chce sie szpecic, niech robi to facet, jemu wypada bardziej. Kobieta i tatuaz i wiekszy tym bardziej ma cos z glową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:38 Widzisz moja dzielnica miala najgorsza opinie ale patologia to bylo tylko kilkanascie % i wiazala sie z bieda. Wiekszosc to byla klasa srednia a zdarzaly sie tez przypadki ludzi majetnych. Takze ja nie wychowalem sie w patologi ale obcowalem z nia na codzien. A na studiach koleznko nie kojarze ani jednej osoby z tatuazem ale to bylo nascie lat temu. Co do braku znaczenia "ozdoby" na ciele coz ciezko mi to zrozumiec skoro nie da sie go zdjac pod koniec dnia czy tez po roku. Nosisz go caly czas i nic nie symbolizuje? Jest ozdoba? W jakim sensie? Ozdobe mozesz sciagnac, zmienic, dopasowac do okazji i stroju. A tatuaz? Masz go caly czas tak dla ozdoby? Predzej to brak asertywnosci ktory wynika z braku pewnosci siebie, swojej wartosci -ini maja wiec tez musze co miec. Tatuaz z okazji obrony dyplomow? Rocznicy zwiazku? Nie powiem jeden z dziwniejszych powodow o jakich slyszalem tym bardziej dziwne ze nawet do tych wydarzen nie nawiazuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci bez dziar to c***y. Igly sie boja. hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Ja nie mam, ale nie powiedziałbym, że boję się igły. Nigdy chyba nie poczułem takiej potrzeby wystarczającej, choć raz czy dwa nawet tatuaż planowałem. x Z drugiej strony sam nie wiem co by to miało być i czym jest dla mnie tatuowanie się, czy chciałbym żeby to były jakieś ważne dla mnie rzeczy, czy coś co mi się zwyczajnie podoba, albo np ulubiony bohater marvela. x Co do autora tematu to całkowite dno umysłowe xD I nie wiem, czy jest sens rozwijać swoją wypowiedź, bo chyba każdy zdrowo myślący człowiek zdaje sobie sprawę ze skali idiotyzmu jaka tutaj została zawarta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - masz tupet żeby osobie której na oczy nie widziłeś wmawiać, że wiesz lepiej jakie ma poczucie własnej wartości i dlaczego robiła tatuaże. Mnie się tatuaże to po prostu podobają, podoba mi się to jak wygląda wytatuowane ciało. Mam ich dużo i nic nie znaczą, ale np. moja noga to projekt. Indywidualne tatuaże nie mają znaczenia. Pasują mi cały czas bo mam bardzo dobrze wypracowany styl i w każdej sytuacji pasują do tego jak się ubieram. Ciekawe też kto miałby mnie na te tatuaże namawiać, że mój brak asertywności kazał mi je zrobić. Ja nie mam jednego czy dwoch w dyskretnych miejscach tak jak to jest teraz "modne" ;) Co do tatuaży okazyjnych - każdy robi sobie (lub dostaje) jakiś tam prezent na te okazje. Ja miałam tatuaże. Na urodziny też parę razy mąż mi zapłacił za jeden. I tak, przez kilkanaście lat świat się zmienił, "kolego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytattoo
Prawda jest taka że większość kobiet jest głupia jak but i podatna na sugestie mediów. Jeżeli coś jest modne to lecą to robić masowo. Jakby media im wmówiły że modne jest smarowanie się gównem na twarzy albo seks ze zwierzętami to od razu jedna przez drugą by leciała żeby to robić. To samo jest np. z tatuażami. Nie bez powodu eksperci od marketingu i social media uważają że najlepszym targetem są kobiety, bo najbardziej naiwnym i działającym bez własnej kontroli pod wpływem impulsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo mężczyźni mówili jak krótkie fryzury staly się modne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Dziękujemy, autorze, że w jednym poście zawarłeś tyle n swój temat :D Wiemy już, że nie lubisz tatuaży, jesteś szowinistą, maniakiem kontroli, osobą pełną fobii wobec świata, którego to świata z wyboru nie rozumie :D Tylko pewno nikt nie wie, po co nam ta wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty nie rozumiesz. To wina tatuaży, że on jest samotny. Nie tego, że jest szowinistą, nie tego, że agresja i niechęć do ludzi aż z niego kipi. On nie ma w czym wybierać bo wszystkie są wytatuowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Człowiek potrafi przebyć naprawdę długą drogę, byleby tylko na końcu okazało się, że nie on jest winny c*****ości swojego życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super. Ja mam 3 tatuaże, przynajmniej tacy idioci jak autor odpadają na starcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez on jest normalny z******ty/normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma do powiedzenia Gośka z d******py? http://dajed**y.pl/walka-o-oceny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×