Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mężatek : zrobiłyście kiedyś skok w bok?

Polecane posty

Gość gość

Pytam bo ja nie (10 lat po ślubie) ale ostatnio spodobał mi się jeden sasiad. I tak sobie fantazjuję o nim trochę. Zastanawiam się czy gdyby była okazja to poszłabym z nim do łóżka. Czytałam później wyrzuty, czy rozwinąłby się z tego romans itp. Znajoma rodziców kiedyś miała romans, który nie zniszczył rodzin, po prostu się zakończył. Czy któraś z was przeżyła coś podobnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy miałabym wyrzuty*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 20 lat po ślubie miałam 3-letni romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak z kolegą z pracy, akurat odchodził ze stanowiska, byliśmy sami w biurze no i cóż ;) mąż mnie wtedy nie doceniał, nie szanował, to sobie skorzystałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, 18 lat razem, 14 po slubie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , nie kreci mnie skoki w bok, po co? Maz mi bardzo odpowiadaw lozku i czuje sie przez niego kochana jestem szczesliwa mezatka od 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to się bawić jak swingersi i żadnej zdrady wtedy nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyn, które pozytywnie odpowiedzialny na moje pytanie- jak dalej z tym żyłyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie miałam takiej okazji nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety wyrzuty sumienia przychodzą później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyję normalnie jak i przed romansem czyli w celibacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuty sumienia były i nawet płacz po pierwszym razie bo co ja takiego zrobiłam. Jednak nie powiem, abym żałowała. Te trzy lata były dla mnie niczym z bajki ;-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale mam ochotę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Dwa razy ze swoim ex chłopakiem, cztery razy z takim jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio 3 lata trzymalas to w sekrecie i sie nie wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet za bardzo się z tym nie kryłam a i tak się nie wydało. Chcieliśmy być razem, mieliśmy jakieś tam plany, ale ja się wycofałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka przespała się z kolegą swojego męża gdy byli po imprezie u nich w domu, a mąż spał. I żyją, a on nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhxcccv
Zero wyrzutow. Meza juz nie kocham. Funkcjonujemy dla dziecka, jak odejdzie rozwiedziemy sie. Chcialabym miec romans. Po co marnowac zycie. Chociaz czasem cos milego. Nie , nie zaluje. Jakby bylo dobrze, nie bo by romansu. Wiem, ze mnje tez zdradzil. Takze korzystaj dziewczyno. Ale przenigdy sie nie przyznawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mam jednego na oku, widzę, że jemu też się podobam. Jestem o krok od seksu z nim. Myślę, że ulegnę. Męża nie wiem czy kocham, w łóżku jest beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mam jednego na oku, widzę, że jemu też się podobam. Jestem o krok od seksu z nim. Myślę, że ulegnę. Męża nie wiem czy kocham, w łóżku jest beznadziejnie. Jest sporo ode mnie młodszy - tuż przed 30tką i boję się, że narobi mi kłopotów, nie wiem - niedyskretny będzie albo się zakocha - nie daj boziu. Ale to bardzo rozsądny, odpowiedzialny, zaradny, otwarty chłopak. Niesamowicie mnie kręci. Mogę wszystko zorganizować tak, że mąż nie będzie miał bladego pojęcia o niczym - często nie ma go w domu, jeździ w delegacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 6 lat po slubie , wczesniej znalismy sie 10 miesiecy. Nie zrobilam kroku w bok. Nigdy fizycznie nie zdradzilam meza, nie dotknelam innego faceta, nie pocalowalam i nie flirtowalam z innym. Niestety zdarzylo mi sie kilka razy przezyc zauroczenie innym facetem. Po prostu poczulam, ze spodobalam sie innemu mezczyznie. Marzylam o innym. Jednak po czasie zauroczenie minelo. Jesli zdradzilabym meza, a pozniej romans sie skonczyl to moj maz i tak stracilby juz caly swooj urok. Meczylabym sie tylko w tym malzenstwie. ..Za to zdradzilam bylego chlopaka :/ - calowalam sie z innymi facetemi. Chociaz tam byla inna sytuacja- byly chlopak byl alkoholikiem, byla przemoc w naszym burzliwym zwiazku i ja szukalam ucieczki od niego. Nienawidzilam go. Brzydzilam sie nim. Mieszkalismy razem w innym kraju. Wiem juz jak smakuje zdrada, drugi raz juz tego nigdy nie powtorze. Nie mialam wyrzutow sumienia. Ani troche. Jedynie balam sie, ze to sie wyda. Po zdradzie byly chlopak w moich oczach stal sie nieudacznikiem zyciowym, nie byl juz dla mnie mezczyzna. Teraz nie chodzi nawet o meza. Chodzi tylko o mnie sama. Tak bedzie lepiej dla mnie, aby nigdy tego nie zrobic. Nie wiem jak Ci to wytlumaczyc. Ja dalej cos czuje do meza, wydaje mi sie , ze po fizycznej zdradzie nie spojrzalabym juz nigdy na mojego meza jak na mezczyzne. I jak mialabym dalej zyc z nim obok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowujac. Ja tez nie mialam wyrzutow sumienia ani troche. Jedynie czulam strach, ze to sie wyda i byly chlopak mnie zabije. Teraz przed zdrada obecnego meza nie powstrzymuja mnie wyrzuty sumienia, bo ja ich nie mam. Moglabym siebie usprawiedliwic, bo : maz nie spelnia moich oczekiwan, nie szaleje za mna, nie patrzy na mnie jak na kobiete i 1000 innych powodow. Jednak ja tego nie zrobie, nie zdradze go, bo bylabym nieszczesliwa z nim po mojej zdradzie. Jesli teraz jestes nieszczesliwa to po zdradzie to sie jeszcze bardziej nasili. To bedzie nie do wytrzymania. Kazdy dzien, wakacje , swieta z obecnym mezem beda dla Ciebie udreka. Do tego zaczniesz teskinic za kochankiem. Nastana dla Ciebie zle lata. Naprawde nie warto ! Zastanow sie. Obejrzyj sobie film , nie wiem jak po polsku tytul brzmi , chyba Niewierna. Moze Cie troche otrzezwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kochanka i potwierdzam. Tęsknię za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was k***y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
Nie po co? nie kręci mnie to poza tym jest przykazanie,,NIE CUDZOŁÓŻ ważniejsze niż własne życie dla mnie ..są przykazania.Jestem 20 lat po ślubie ani przed mężem ani po nikogo .!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale o tym nie myślę bo wszystko mam w domu ..Fajnego przystojnego faceta . kochamy sie .fajny seks .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×