Zepsułem się w ciągu dwóch lat

Ranie wszystkim dookoła, rodzinę, bliskich mama płacze, nienawidze za to siebie. Mój problem to alkohol od dwóch lat zacząłem pić ciągami po kilka dni nawet zdarza się dwa tygodnie. aktualnie jestem w cugu nie potrafię tego przerwać, mieszkam sam z dziewczyną rozstałem się z mojej winy (była to zdrada) Ponad 2 lata temu, żałuję tego do dziś ii chyba dlatego pije. mam 28 lat. Piszę bo odczuwam że staczam się, źle mi z tym ale to stało się silniejsze. Nie pomógł nawet detoks, wróciłem z niego po 2 tygodniach i tego samego dnia zacząłem pić. Piję raczej sam, bo gdy się "odpalam" to unikam ludzi i nie odbieram tel lub go wyłączam. Sam nie wiem po co tu pisze.

zdradziłeś to ponieś konsekwencje a ty zamiast pomyślec sobie "nawaliłem i słusznie odeszła" i żyć dalej to użalasz się nad sobą a co ona ma powiedzieć? to raczej ona miała powód do płaczu pijacy właśnie tak mają, że najbardziej im żal samych siebie, że stracili coś, a przecież sami potraktowali kogoś STRASZNIE także nie masz prawa się użalać nad sobą tylko po prosut nie popełniaj więcej teog samego błędu a zamiast chlania znajdź inne rozrywki, bieganie, zalecam właśnie sport, bo mozna się wyżyć, wyrzucić emocje i jeszcze matkę dręczysz tym chlaniem, opamiętaj się a wszystko dlatego, że nie potrafisz przyjąc czegoś na klatę i teraz będziesz tak latami się użalał? nic dobrego z chlania nie ma NIC, problemy od których się chce uciec stają się WIĘKSZE, dochodzą nowe i dochodzi cierpienie najbliższych także rzuć to g****o

to że tu piszesz znaczy że chcesz znaleźć pomoc żeby przerwać to- i to jest dobry objaw. Nie wiem ja ci pomóc, ja bym poszła do fachowców z AA żeby pokierowali, doradzili albo popisz na forum z ludzmi z tego typu problemem albo zadzwoń na infolinie AA jak nie chcesz tam iść- żeby spaść na dno to już masz niedaleko, szkoda marnować sobie i innym życie przez taką głupote, alkohol niszczy wszystko!