Co mam zrobic?

Witam.Jestem meżczyzną po 30.w życiu nigdy nie miałem ani jednego związku.Nie mam aż takiego parcia na seks,bo starym prawiczkiem nie jestem ,miewałem seks z kobietami poznanymi w necie,miałem momentami bogate życie erotyczne.Mieszkam w domu z rodzicami.Obserwuje życie kolegów i od pewnego czasu zapragnąłem rodziny swojej.znalazłem prace ,mam samochod gdzie mieszkać,bede starał sie być dobrym mężem i ojcem.Jestem człowiekiem bardzo wrażliwym.Ale nie potrafie znależć miłości.Nie wiem czy ma sens to.Nie wiem czy to realne czy tez raczej odpuscic na zawsze.

Zawsze mozesz jak czlowiek z chaosu chwalic sie wymyslona zona :)

modlic sie o zone

Jestem wierzacy i modle sie.Chciałbym jak pisał ks Twardowski aby przyszła sama ...ale też sie staram ...nie jestem zły a mimo to nie mam miłosci ,nie wiem dlaczego tak to jest,nie mam pomysłu na to ,trace nadzieje i zastanawiam sie czy po prostu do konca roku próbować i dać za wygraną ,po prostu odpuscic na zawsze

modlisz się,ciekawe,hmm a jak się modlisz? Modlic trzeba się umieć i miec wiarę a u Ciebie kiepsko w tym temacie.

Modlic sie umiem to u mnie moje slowa i prosby do Boga z wiara moze ciezej dlugo szukam tyle prob i poswiecen i nic ,nie jest wstydem ze mi wiary brak bo jestem czlowiekiem

https://www.youtube.com/watch?v=3E51BjyFXwE

To nic nie da naprawde ,trzeba być dojrzałym i odpuścic.30letni facet cierpiący i lamentujący jak dziecko o miłości niespełnionej to pokraka życiowa...

Po 30 to już rzeczywiście zdecydowanie za póżno.....Gdzie ludzie byliście wcześniej?

Jak chcesz wiedziec czy będziesz zonaty, gdzie zukać żony, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl