Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy żal wam jest kupic coś sobie?

Polecane posty

Gość gość

Jak często coś sobie kupujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Jednak staram się coś sobie kupić Kupuje raz w miesiącu / na kilka miesięcy (ubranie, książka, kosmetyk).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest.Wydaje na siebie 1000zl czasem dużo więcej(m-cznie).Pracuj, życie ma się 1-dno. Poza tym kiedy mam o siebie dbać.Jak będę mieć 80lat to już nie będzie takie ważne czy przyjemne.Moj ładny wygląd daje mi większą pewność siebie.Jak cię widzą tak cię piszą-fleje w znoszonych spodniach z zaniedbanymi pazurami są odstraszające.Wole zadbana pulchna kobietę niż zaniedbaną szczupłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Kupuje sobie dużo i często wydaję pieniądze na przyjemności. Zal mi, że nie oszczędzam. Nie umiem niestety. Mogę oszczędzać na konkretny cel, przez kilka miesięcy, ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi . Bo odkładam jak mogę (żyjemy z pensji faceta z za granicy ) żeby było więcej a ten chuj sobie bierze i urzeduje z kolegami. Kredyty bierze chwilówki np ostatnio 300 zł (w jeden dzień poszło ) nie cierpię go . A ja wzyztkiego sobie odmawiam bo mi szkoda. Jedyne na dziecku nid oszczędzam i opłatach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wspolczuje takiego faceta, ja bym z takim dziadem nie wytrzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, czemu niby ma być? Kupuję jak mam ochotę czy potrzebuję, normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Jak zaczynam czegoś sobie żałować mój mąż szybko ustawia mnie do pionu haha. On kupuje mi to co dla mnie wydaje się za drogie ;) Kiedyś było mi szkoda ale uczę się z tym walczyć i dobrze mi idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:20 może idź do pracy. Facet to nie wół roboczy a za pracę też coś mu się należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole zadbana pulchna kobietę niż zaniedbaną szczupłą xxx Dla mnie nie istnieje coś takiego jak "zadbana pulchna kobieta". Pulchność oznacza zaniedbanie swojego zdrowia, tłuszcz otrzewny zagrażający zdrowiu, niezdrowe odżywiania i brak wysiłku fizycznego. Znoszone spodnie zawsze można zmienić, a zaniedanego ciała tak szybko się nie naprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To wspolczuje takiego faceta, ja bym z takim dziadem nie wytrzymała xxx :-D Przecież kobita nie pracuje i zyją z jego pensji. To jego trzeba podiwiać, że w ogóle wytrzymuje z taką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Zawsze sobie myślę, że przecież nie potrzebowałam tego, bo stare było jeszcze dobre. Nie zarabiam tak mało, ale źle gospodaruję pieniędzmi, dużo wydaję na życie i na drogie ciuchy czy kosmetyki juz nie mam pieniędzy. Nie żałuję sobie jedynie na perfumy, choć kafeterianki pewnie by powiedziały, że to żadne perfumy tylko ścieki. I na zajęcia sportowe wydaję miesięcznie ok. 250 zł, bez żadnych wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam. Całe życie odmawiałam sobie, a byłam piękna i zgrabna kobieta, teraz jestem babcia i już nie odmawiam sobie, coś jakbym chciała nadrobić stracony czas.Mam swoje lata, ale ubieram się modnie, raczej sportowo, a wszystko dobrej jakości.O dziwo dobrze wyglądam i młodo.Moge poradzić, dbajcie o siebie, bądźcie kobiece i pamiętajcie o sobie.oczywisvie trzeba zachować umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie , nie zal ale ja jestem typem ktory nie lubi duzo kupowac , kupuje jak cos potrzebuje , teraz czuje ze kilka sukienek i koszulek na lato oraz jakies tenisowki by sie przydaly , wiec planuje wypad na zakupy natomiast nigdy nie zaluje kasy na przyjemnosci typu kino, teatr , jakis wypad weekendowy , kolacja z przyjaciolmi w restauracji itp dodam ze nie jestem singlem , tylko mezatka i mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam problem w druga stronę ;p za bardzo lubię wydawać pieniądze, ale na szczęście mój mąż jest oszczędny i mnie hamuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co wy z tego życia macie?? Rozumiem sytuację kiedy ktoś nie ma, trudno.Jednak znam mnóstwo kobiet które mogą o siebie zadbać, wyglądać fajnie,iść do teatru.Moje spostrzeżenia:byłam ostatnio na imprezie urodzinowej.Dwie dziewczyny w tym niestety gospodyni, choć superfajna, ubrała się jak do pracy w ogródku a nie przyjmowanie gości. Choć był m.innymi grill mogła się odwalić, założyć kieckę, podmalować, umalować paznokcie.Te kobiety wyglądają jakby się w lumpeksie ubierały, wakacje zerowe, wszystkiego sobie odmawiają, popatrzył na ręce, nogi,te niepomalowane paznokcie u stóp są mimo całej sympatii obleśne. Po prostu zapuszczone dziewczyny, nie kumam tego:(Tu jest mnóstwo takich i będziecie takiego "stylu" bronić.Moj mąż mówi,że co z tego że nie są szkaradne i mogłyby być fajne kobietki jak zapuszczone, przytyły , zero dbałości o obiecywał wygląd. I z tego co wiem żałują dobiena wszystko, jedną bo chorobliwie chytra, druga zbiera na dom i przy okazji żyją jak pustelnicy i dzikusy.Jak mowa o teatrze robią wielkie oczy, nigdzie nie wychodzą, bo na dom...A teatr w stolicy to wydatek 120zl za parę i dla kogoś kto pracuje to powinien być miły akcent który się należy jak psu zupa. Wyglądacie jak d**y wołowe, zapuszcza e się, dziecię się że mąż nie patrzy z zachwytem itp. Uważam że każda pracująca kobieta powinna myśleć o sobie, nie tylko dzieciach,domu,mężu.To chore ciągle odmawianie sobie, co wy z tego macie, jedynie ból d**y. Mój wpis nie ma nikomu dokuczyć, to tylko delikatna sugestia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Spoko. Tylko nie każdemu zależy na wyglądzie. Nie będę się odstawiać w kieckę na grilla, bo będę czuć się jak idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole zadbana pulchna kobietę niż zaniedbaną szczupłą X Leczysz swoje kompleksy wydawaniem kasy na ciuchy. Znasz przysłowie ładnemu we wszystkim ładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 11:27 Nie dla wszystkim synonimem zadbania sa zrobione paznokcie u stóp.. Zrozum, ze ludzie sa rózni.. Mój mąz woli zadbany mózg, taki jest dla niego najseksowniejszy.. Za to nielubi pomalowanych paznokci czy tipsów, akryli czy co tam i nazywa to szponami ,a kobiety takowe typsiarami.. I co mu zrobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 2
Mi nie żal. Jak coś mi wpadnie fajnego w oko to kupuje. Teraz na lato kupiłam sporo ciuchów. Lubię ładnie wyglądać, lubię dobre kosmetyki, czasem iść do kawiarni, poczytać kryminał czy iść do kina. Może niektórych to nie kręci ale ja uważam że jak ktoś dobrze wygląda to i lepiej się czuje. Głupi przykład, codziennie myje włosy, raz nie umylam i cały dzień czułam się fatalnie. Wystarczy popatrzeć na matki na zakończeniu roku w szkole, dużo zadbanych ale zdarzyły się i z tlustymi włosami w spodniach dresowych i w schodzonych adidasach. I widać że nie czują się dobrze, ja rozumiem że nie każdego stać na drogie ciuchy ale szampon można kupić za kilka zł. Wydaje mi się że jak się człowiek zapusci to później już mu wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że jak się człowiek zapusci to później już mu wszystko jedno. xxx Zgadzam się. Kiedyś bardzo przytyłam. Wkładałam na siebie byle co, bo i tak wyglądałam źle (pomijam fakt, że do większości rzeczy się nie mieściłam). Na szczęście nigdy nie zapuściłam się tak, aby chodzić z tłustymi włosami. Dla mnie to okropne, poza tym swędzi mnie wtedy głowa i chodzi nie tylko o higienę i wygląd, ale również moją wygodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co. Ubrań kupuję niewiele i głównie na wyprzedażach, ale to dlatego że dalej się odchudzam i obiecałam sobie że jak dojdę do tej wymarzonej wagi to bardziej poszaleję. Stopniowo schodzę cały czas w dół. Kosmetyki wystarczają mi na tak długo że też nie jest mi szkoda, bo makijaż robię tylko czasami. Perfumy zawsze dostaję w prezencie, pewnie byłoby mi szkoda. Nie chodzę do kosmetyczki, spa czy na masaże, do fryzjera- bo muszę, włosy mi szybko rosną, ale też mi szkoda. Nie maluję paznokci bo po prostu tego nie lubię. Książek prawie nie kupuję bo mam dostęp do biblioteki internetowej i życia mi nie starczy żeby to przeczytać, chyba że koniecznie chcę jakąś nowość spoza ich zbiorów to wtedy owszem, ale szukam dobrej ceny. Za to nie szkoda mi na moje hobby, materiały, narzędzia, dodatki itd, i większość jakiś zachomikowanych, luźnych pieniędzy na to idzie, chociaż kupuję głównie to co mam w planie szybko wykorzystać- no chyba ze to super okazja i szkoda ominąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ma mi być żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadbana pulchna kobieta - toż to oksymoron!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo często praktycznie zawsze wolę odłożyć pieniądze a kupno czegokolwiek to np brak odlozenia w tym miesiącu czy roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem minimalistką, mam mało ubran, kupuję jak już muszę bo coś się podarło lub zniszczyło. Nie interesuje mnie moda. Pieniądze wolę wydawać na inne rzeczy np. wyjazdy. Kilka dni na campingu z rodziną ma dla mnie większą wartość niż ubranie. Dla wszystkich ludzi, których znam jest to niezrozumiałe niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś sporo wydawałam na siebie. Teraz jest rodzina, dziecko drugie w drodze. Przed ciążą to co szło na mnie to karnet na siłownię. Kosmetyki ale bez przesady. Teraz uważniej przyglądam się finansom. Wolę kupić coś droższego i lepszego niż często jakieś szmatki co po paru praniach wyglądają już bardzo średnio. Wolimy z mężem wybrać się co jakiś czas do spa odpocząć niż wydawać na bzdury. Staram się też więcej odkładac niż kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest mi żal coś kupić ale ma to inny wymiar niż gdy byłam np. 20-letnią studentką. Oglądałam te wszystkie vlogerki i ciułałam żeby tylko móc kupic kolejny kosmetyk albo szmatkę. Teraz już nie mam tego parcia na bycie pstrokatą papugą, paradoksalnie chociaż mam więcej miejsca niż gdy miałam te 20 lat i wynajmowałam pokój, to mam o wiele mniej rzeczy. Mam np. jedną paletkę cieni brąz/beż bo tylko w takich wyglądam dobrze, jeden ulubiony balsam itd. a wtedy miałam jeden pokoik i pierdylion cieni, błyszczyków, pomadek, tandetnych szpilek, paseczków, sztucznej biżuterii i torebek w pstrokatych kolorach a noszone raz czy dwa. Masakra. Dziś wolę np. pójść do kina albo gdzieś pojechać, zamiast gromadzić śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze jestem glupia ale tak, czasem mi zal. W sumie zawsze bylam dosyc oszczedna ale kilka lat temu mialam sporo ciuchow i kosmetykow. Teraz jest tego zdecydowanie mniej, mam kilka podstawowych kosmetykow ktorych uzywam a ubrania kupuje dosyc rzadko, najczesciej na wyprzedazach lub w lumpeksie. Mamy synka na ktorego nie szkoda mi pieniedzy aczkolwiek nie szalejemy i nie kupujemy mu co miesiac zabawek czy nowych ciuchow. Budujemy sie, moze i gdyby nie budowa to pozwalali bysmy sobie na wiecej ale wazniejsze dla nas aby szybciej wykonczyc dom niz siedziec we trojke na paru metrach a miec tone niepotrzebnych rzeczy i gadzetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie jest.Wydaje na siebie 1000zl czasem dużo więcej(m-cznie). - ale slownika to jeszcze nie kupilas? Polecam, fajna ksiazka! Wytlumacz jak ci sie urodzily dziwadla tego typu: m-cznie,1-dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×