Przyjaciel przytulał się do mnie w nocy

Hej wszystkim! :) Sypiamy ze sobą od trzech miesięcy (jest to relacja oparta głównie na łóżku na chwilę obecną i na przyjaźni) . Po pierwszym wspólnym seksie mnie tulił i zasnęliśmy na łyżeczki .Później nawet stronił od całowania. Zaczęłam się angażować emocjonalnie ,mieć pretensje do niego ,że nawet mnie nie przytuli rano- po czasie przeszlo mi w jakimś stopniu to uczucie do niego- mimo zakochania przyzwyczaiłam się , nie nalegalam . Od jakiegoś czasu coś się zmieniło. Wczoraj już w pracy skradał się do mnie i zaczął całować - byłam w szoku ,jest stanowczy jeśli chodzi o kwestie praca - prywatne życie. Włączyłam w przerwę internet i gdy zaczęły przychodzić mi powiadomienia i wiadomości- aż wyszedł z naszej jadalni i sam do mnie napisał . A gdy weszłam do jego mieszkania od razu oparł mnie o ścianę i powiedział , że musi się ładnie przywitać ze mną . Po seksie odwróciłam się na drugi bok ,ale po około pół godziny poczułam , jak się tuli od tyłu. Po jakimś czasie długo mnie głaskał . Nie reagowałam specjalnie. Ciężko śpi mi się w nowych miejscach (mimo ,że nocuje u niego 2/3 razy około w tygodniu) to i tak często się budzę. Gdy obudziłam się okolo 4 nad ranem leżał wtulony we mnie swoją głową i głaskał mnie po brzuchu i dawał buziaki . Bardzo się zdziwiłam ... po obudzeniu słyszałam z sypialni jak mówi do swojego kota ,że Pani X go rozpieszcza za bardzo i ,że chyba nikogo tak jak mnie nie lubi bo ma tak ze mną dobrze ... Gdy wstałam uśmiechał się , rozmawiał ze mną ,ale nie było buziaków i przytulania. Powiedzcie mi - czy mu zaczyna w jakimś stopniu zależeć? Nie rozumiem jego zachowania

MUSISZ MU OBCIĄGNĄĆ dyndala

Myślę że to początek czegoś fajnego ,do niego chyba właśnie teraz dociera że ma przed sobą atrakcyjna fajną dziewczyne i tak trzymać pozdrawiam.