Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goście1

Czy facet kocha raz?

Polecane posty

Gość Goście1

Witam, dzisiaj rozmawialam z kolega i zadziwil mnir jego sposob myslenia... dodam, ze jest to bardzo dobry kolega, rozmawiamy ze soba szczerze. On stwierdzil, ze podobaly mu sie iles tam razy rozne dziewczyny, z niektorymi byl, z niektorymi nie ale kochal prawdziwie tylko jedna dziewczyne. I co jakis czas mysli o niej, ma do niej sentyment..... mowi nawet, ze nie wie co by zrobil jakby mial teraz moiwosc byc z nia.... ze czasamj wydaje mu sie, ze za nia teskni podczas gdy czasami nie mysli o niej wcale.... jak to jest z wami? Czy faceci nie potrafia zakochiwac sie i kochac wiele razy tylko celebruja jedn milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie to była jego pierwsza dziewczyna i go zostawiła, czy coś w tym stylu, a takie rzeczy to się pamięta. Ile czasu minęło od rozstania? Pewnie jednak nie tak dużo biorąc pod uwagę, że teraz ludzie zawierają często związki krótkotrwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to nie jest jakiś inny gatunek, różnią się od kobiet, ale nie ma takiej reguły, że kochają inaczej... Miłość to rzecz wspólna dla rodzaju ludzkiego i nie tyle ma znaczenie płeć, ile natura danej osoby. Jeden będzie kochał całe życie, drugi pięć razy. Prawdopodobnie mężczyźni rzadziej zakochują się na dobre niż kobiety, bo kobiety są bardziej emocjonalnie skonstruowane i szybciej się angażują uczuciowo, łatwiej im to przychodzi. Ale kobieta kobiecie nierówna u mężczyzn też różnie bywa. Cała ta Twoja refleksja jest zbędna, bo to, że wspomina z sentymentem jest normalne dla każdego, kto kogoś naprawdę kochał. Co wcale nie znaczy, że już nigdy nie pokocha, jest pod wrażeniem, bo to było pierwszy raz. A czy ostatni to nie przewidzisz. Jeśli on Ci się podoba, a widzisz, że ma w głowie tylko tę byłą, to tylko znaczy, że albo jest dla niego za wcześnie na nową miłość, albo nie jesteś osobą, do której może to znów poczuć. Mogą też być inne przyczyny, ale zakładanie, że raz się zakochał i koniec to bardzo romantyczne i dość naiwne założenie, z jego strony, jeśli tak myśli, też. Takie jednostki się zdarzają, ale bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tak bardzo mocno sie angażuje i bardzo mu zależy... sentyment pozostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ja tez raz naprawde kogos pokochalem, czesto mialem lzy w oczach. Ale nigdy drugi raz. A to pierwsze bylo nieidwzajemnione. I teraz juz 10 lat orawie nie. Bo nie wiem jak. Z glupoty sie zakochuję, jak nie mam co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście zidiociali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co? Mowie, ze od 10 lat nikogo tak nie pokochalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy i kazda jest frajerem co sie pierwszy raz zakocha? W ogole czy wolno kochac? Czy najlepiej wziac towar i sie przyzwyczaic, bo wtedy w razie czego mozna odstawic? Podejrzewam, ze taka osoba jestes, nazywajac zakochanego faceta frajerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestes facetka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner jest tego przykładem, a ja już sie do tego przyzwyczaiłam. 17 lat temu jego pierwsza miłość- czyli żona odeszła do innego faceta. Mój partner przez 10 lat od rozwodu był sam, póxniej poznał mnie, jesteśmy razem 7 lat, jest wszystko ok. ale ostatnio partner przyznał mi się, ze on nigdy nie przestał kochać tej swojej zony i nawet to, ze mu rogi przyprawiła i odeszła do jego kumpla nie sprawiło, ze przestał ją kochać. Mamy po 49 lat. Nie zostawiłam go po tym wyznaniu, bo go kocham, trudno mi się do tego przyzwyczaić, ale nie mogę wymagać, by przestał ją kochać. A skoro to trwa już 17 lat, to pewnie nigdy nie minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×