Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolcia8510

Poród Szpital nr 2 Bytom Blok 5

Polecane posty

Gość Karolcia8510

Witam dziewczyny, bardzo proszę o komentarze i opinie dotyczące porodu na bloku nr 5 w Bytomiu. W poniedziałek mam tam się zgłosić, gdzie będę miała zabieg cc. Jakie są wasze opinie, doświadczenia i emocje związane z pobytem w tym miejscu. Proszę o opinie o samym oddziale oraz o przeprowadzonym zabiegu cc. pozdrawiam i dziękuję za każdą opinię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CC jest dużym ryzykiem powikłań zdrowotnych. Dlatego tylko poród naturalny z mężem jak i mąż podczas każdego badania krocza liczą się wtedy z pacjentką! Mamy prawo do obecności męża więc należy korzystać z tego PRAWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie szpital dobrze wykonuje zabiegi lecz dana zmiana w szpitalu a nie wiesz na jaką trafisz. Również trafisz na dobrą zmianę lecz będą przemenczeni i lipa może różnie się skończyć. W Polsce nie ma statystyk zgonów rodzących i noworodków w szpitalu podczas porodu by nie odstraszać pacjentki. W Holandii zaleca się porody domowe bo nie ma tyle bakterii szpitalnych! !! Jednak poród w obecności ojca dziecka jest bardzo dobrym pomysłem bo dwa razy rodziłam i liczono się ze mną a obok rodziła sama to dramat! A również podczas badań są różne zdarzenia i partner podczas badania cipki jest wspaniałym pomysłem chyba że któraś się krępuje partnera bo z innym ma dziecko a partner jest jako bankomat i ma do niego brak uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Witam, 

W Bytomiu w zeszłym roku przyszła na świat moja córka. Miałam cesarkę a sam zabieg przebiegł sprawnie i bez komplikacji, za co jestem bardzo wdzięczna personelowi i lekarzowi prowadzącemu. Nowy blok robi wrażenie - jest b. nowoczesny, sale operacyjne nowiutkie, przytulne pokoje pooperacyjne i sale, w których przebywa się z dzieckiem (wlasna łazienka🙂 co za luksus😁!). Tutaj niestety superlatywy się kończą. O ile młode panie położne były bardzo pomocne i sympatyczne, absolutnie nie można tego powiedzieć o starszej kadrze - niemiłe to mało powiedziane, wieczny dąs, ostentacyjne pretensje, że służba zdrowia płaci zbyt marnie, aby one mogły dbać o potrzeby kobiet po porodzie przebywających na oddziale - tak, dosłownie kilka razy dostałam taką odpowiedź! Ręce opadają. Jedna pani położna nie była w stanie na żadne pytanie odpowiedzieć niepodniesionym głosem, chodziła tak podminowana, że strach było do kobiety podejść - o sensownej poradzie dotyczącej laktacji (lub jakiejkolwiek innej) można często zapomnieć... Plus dość dziwny Pan neonatolog... tutaj konwersja również się nie kleiła - miałam trochę obaw i pytań o dalszą opiekę nad córką, lekarz mnie zbył, a moje obawy niestety się potwierdziły w ciągu następnych dni (szkoda, bo można było temu zapobiec, co potwierdzili inni lekarze).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×