Kobiety w związku też kierują się rozsądkiem nie miłością. Przykre

Racet dla ukochanej osoby zrobi wszystko, poświęci się. Kobieta ze strachu, z przyzwyczajenia, albo dla kasy, zostają ze swoimi gachami chociaż nic ich nie łączy poza łóżkiem, odrzucają miłość.

Wasz miłość to poruszenie w bokserkach, na widok atrakcyjnej samicy, a wasze "poświęcenie" to wyrachowane metody, aby dostać się do jej gaci. Trawa tak długo, aż dostaniecie to na czym wam zależy, znudzicie się tym i znajdziecie kolejną atrakcyjną samicę. Tyle.

Nie zgadzam się. Zostawiam wszystko. Z miłością nie jestem i pewnie nie będę ale z tym, którego już nie kocham tez nie. Zatem teza nie prawdziwa.

Niestety, ale jedyną romantyczną płcią to mężczyźni...ale im statsi tym więcej realizmu.

Chyba kpisz. Wasz romantyzm to mit więc znowu jakiś c**eusz sapie.

Nie istnieje coś takiego, jak ''miłość'', ani po stronie facetów, ani kobiet, W OGÓLE. Życzę więcej świadomości.

gość dziś Nie istnieje coś takiego, jak ''miłość'', ani po stronie facetów, ani kobiet, W OGÓLE. Życzę więcej świadomości. x kobiety sa uczuciowe, a faceci machanie fiutem nazywaja miloscia

faceci sa ucuciowi, a kobiety nadstawianie waginy nazywaja miloscia.

No to roochaj swoich kumpli - będzie romantycznie!

a co to niby takiego ta miłość, to pobudzenie hormonów, które trwa góra dwa lata i zawsze mija?

Może w latach 80 facet udawał miłość by dobrać się do tyłka kobiety, a dziś sex jest na wyciągnięcie ręki, mężczyzna nie zakłada rodziny jak nie kocha, a kobiety zakładają rodziny z tysiąca powodów oprócz miłości. Kalkulacja i wyrachowanie

miłość faceta może i jest większa niż kobiety ale bardzo szybko się kończy tylko że taki facet nie zostawi kobiety której już nie kocha tylko jest z nią do czasu aż nie pozna innej miłości. A kobieta... kobiety muszą same o siebie brać a jak jeszcze dojdzie do tego dziecko to niby kto się ma nimi zajmować? Facet który udaje miłość?

nie uwierzysz mały dlaczego faceci zakałdaja rodziny- bo laska ma mieszkanie, a on nie, bo chce mieć uprane i ugotowane- tak niby może sam, ale mu sie nie chce, bo nie cche mu sie wysilać i latać za pannami, skoro w domu ktoś mu da d..., bo sa dziwni, którzy chcą mieć dziecko. Bo nie chcą wracać do pustego domu. Bo strach przed samotnością. Bo koledzy sie pożenili.Czy to nie wyrachowanie?