czy obrażacie sie na ludzi, którzy was obgadują?

wydaje mi się, że trzeba by było się obrazić na 90% otoczenia, w tym na rodzinę nie wiem co z tym fantem zrobić, jak sie dowiem, że ktos coś gada, to starać sie wybaczyć, czy co robić... bo to są najczęsciej ludzie z najbliższego otoczenia a może to że ktoś nas obgaduje nie znaczy wcale że nas nie lubi? już zgłupiałam z tą polska mentalnością :( bo wielokrotnie widzę sytuację, że ktoś coś na kogoś gada a potem twarzą w twarz jest miły, setki razy coś takiego widziałam...

Zwykle ktoś, kto nas obgaduje, chce sobie podreperować własne niedostatki i samoocenę naszym kosztem. Czy się obrażać? Ja takim osobom współczuje... Bo to oznacza, że zbyt mało siebie lubią i próbują ratować resztki własnego ego kosztem innych.

Niestety takich osób jest bardzo dużo. I jak z nimi żyć? normalni to mniejszość.

Gorzej jak nas oczerniają i to w poważnych sprawach. Takim ludziom życzy się jak najgorzej i te życzenia się spełniają na naszych oczach.

Mnie ciezko obgadac bo nikt nic o mnie nie wie :) jakis czas mozna obgadywac czyjs charakterek . Zaszeregowac do wrogow lub sympatii, i to wszystko, oba wybory splywają po mnie, tak naprawde to ja wybieram,

w d***e to www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM