Czy USG bioderek....... Szczególnie to kolejne to NACIĄGANE ludzi na kasę??!!

Takie mam wrażenie. Wizyta kosztuje 70zl, a trwa nie całe 5minut. W ciagu 30 min lekarz bada ok 6 dzieci... kolejka dłuuuga, a po wszystkim słyszysz, że masz przyjść znów jak dziecko skończy 3mce :o Czy wszystkie dzieci naprawde potrzebuja kolejnych wizyt? Wydaje mi się, że to naciągane rodziców :o ??

Rodziłam 9lat temu i wtedy robiono to badanie tylko raz, po porodzie i to za darmo w szpitalu. Urodziłam w maju drugie dziecko i właśnie byłam w szoku, że taka sytuacja. Trzeba jechać specjalnie na usg bioderek, dodatkowo zapłacić 60zl i jak skończy 3mce znów extra jechać i znów płacić, a badanie faktycznie trwa sekundę.

Hm a ja robiłam na fundusz czyli za darmo i również badanie trzeba było powtórzyć za 3 MSC i potem jak już dziecko zacznie chodzić więc teraz chyba inne normy są :)

Ja z 12 letnia obecnie corka , jak i z synem niemowlaczkiem badania robilismy na nfz. Ba zadzwonilam sie umowic z pewnoscia ze bede czekac we swiat, a pani mi mowi ze to badanie robi sie miedzy 6-8 tyg i kiedy dokladnie maluch skonczy 1,5 m. Fakt badanie trwa trzy min , a cala wyprawa jakies 1,5-2 h. Jednak skoro to obowiazkowe, nawet by mi nie przyszlo do glowy by za to placic.

Rodziłam w maju w Krakowie i w szpitalu powiedzieli mi, iż to badanie nie jest refundowane przez NFZ.. natomiast moja mama, która mieszka w woj. śląskim powiedziala, że jest to refundowane. czy to zalezy od województwa??

Ja robiłam badanie w ramach tzw. akcji- w prywatnej poradni były opłacone badania dla dzieci z naszego miasta, z limitem przyjęć. Na NFZ owszem, są refundowane- ale terminy takie że mija się to z celem. Na pierwszym badaniu wyszło że bioderka super, lepiej niż można się spodziewać w tym wieku, na drugie nie poszłam- bo nasza pediatra stwierdziła że ma to sens wyłącznie jeśli dzieje się coś niepokojącego i są wskazania. W ramach profilaktyki to można robić co przyjdzie człowiekowi do głowy, ale potrzeby takiej nie ma. Co ciekawe, drugiego badania już żadna "akcja" nie finansuje.

Mam lekarz rodzinny dał skierowanie i mimo że prywatną kliniką to nie placilismy nic ani za pierwsze analizy za drugie badanie

3 lata temu robilam to badanie na nfz. Chwila moment i po badaniu. Po trzech miesiącach miałam znów zarejestrować się na nfz, ale nie poszłam na nie, bo już na pierwszym badaniu powiedzieli, że wszystko jest ok.

Idz nanfz

Moja mała miała problem z bioderkami. Jak na razie byłam 3 razy, a u nas wizyta 150 zł

Tez mam wrażenie,ze to naciągane. Byłam u ortopedy kiedy dziecko skonczylo 6 tygodni. Zaplacilam 150zl i dowiedzialam sie,ze że mam przyjść jak skonczy 3 miesiące bo może się coś zmienić. Poszłam,zostawiłam znów 150zl i dowirdzialam się,ze mam przyjść jak zacznie siedzieć. Nie poszłam juz kolejny raz.

Na pierwszym badaniu na NFZ nie zrobili usg tylko manualnie lekarz sprawdzal, na drugim w wieku 3miesięcy na NFZ owszem bylo usg ale dziecko w trakcie plakalo i w karcie lekarz wpisal ze uniemozliwilo przeprowadzenie badania, kazal przyjsc za kolejne 3miesiące. Podziekowalam NFZ poszlam prywatnie, bylo ok i juz wiecej nie chodzilam

Ja rodziłam w USA i tam też mieszkam na stałe i w ogóle nie robiłam USG biedorek, bo tam to nie jest obowiązkowe.

Wygląda to tak..... Pierwsze usg do 6tyg - 60zl Drugie po 3miesiacach - 60zl Trzecie jak zacznie siedzieć - 60zl Czwarte jak zaczyna chodzić - 60zl Ns każdym usłyszałam, że wszystko jest ok. Każde badanie trwało kilka sekund! Teraz przy drugim dziecku poszłam tylko na to pierwsze. Nie widzę potrzeby chodzić znów, pediatra też nie widzi, a jeśli by widziała to niech daje SKIEROWANIE :o

Jestescie nieodppowiedzialne. Ja poszlam na nfz z biederkami i po 1 bylo ok a po 2 bylo cos nie tak. Bylismy ostatecznie na 3

60 zł ??? u mnie kosztuje to badanie ponad 100 zł

15:28 co było nie tak? Konkrety.... bo falszem mi tu zajeżdza :p

Też byliśmy tylko na pierwszym i nara....... Syn ma 5lat, jest wszystko w porządku. Poszłabym na drugie gdyby coś się działo.

Do gość dziś [15:28 A teraz wymyśl co robiłaś, by się pozbyć tego "coś nie tak" :p

E tam. Robiliśmy dwukrotnie na NFZ.

Ja robilam pierwsze badanie USG I uwazam ze jest Ono NIEZBEDNE!!!!!gdybym nie zrobila to corka nie mialaby szyny koszli zalozonej a bez tego nie mialaby teraz zdrowych bioderek, na drugie USG pojechalismy kontrolnie I bylo wszystko ok- wszystko prywatnie Bo z tym nie ma jaj I nie warto ryzykowac. Wady bioderek wczesnie wykryte da sie w 100 procent wyleczyc a tak to operacja stawow biodrowych w wieku 30 lat gwarantowana juz nie mowiac o potwornych dolegliwosciach. A pozniejsze USG nie wiem po co...

17:37 no właśnie! Pierwsze badanie ok. Reszta to wyzysk!

Najlepiej robić koło 8 tygodnia. Jeśli wynik jest : odwodzenie symetryczne pełne oraz prawa i lewa strona A+ i A+ nie trzeba powtarzać.

Robiłam tylko jedno na drugie nie poszliśmy.

Też na drugim nie byliśmy.

A ja się nad tym wszystkim właśnie ostatnio zastanawialam. Lekarze to dno!!

Tylko jedno. Wszystko było ok i na drugie nie poszliśmy.

My też tylko. Na pierwszym byliśmy. Fajnie, że nie jestem w tym sama