Czemu sie mowi ze alkoholikiem jest sie do konca zycia?

nawet jesli sie juz nie pije

To wygląda tak że normalny człowiek może sobie wypić na weselu czy drinka raz na jakiś czas i nic się z nim nie dzieje, nie wpada w ciągi, nie ma problemu z tym żeby zastopować itd. Alkoholik jak nie piję to nie może się napić nawet kropli bo inaczej przepadnie. Więc jak nie pije to nie pije bez wyjątku bo nie będzie potrafił tego zatrzymać. To nie działa tak że nie pijesz 20 lat i wtedy możesz sobie pozwolić na lampkę wina. W tych ludziach po prostu nie zależnie od tęczy pojazdów czy nie jest ciągle zagrożenie że znowu zaczną.

Nie od tęczy pojazdów tylko od tego czy piją czy nie

Nie chodzi o to ,że w danym momencie alkoholik nie pije... Nie da się wyleczyć alkoholizmu, możesz przestać pić. Ale przez to że nie da się go wyleczyć, alkoholicy którzy nie chcą upijać się do końca życia nie spożywają nawet cukierków z alkoholem ,bo mogą one wciągnąć ich w nałóg ponownie.

gość dziś [16:41 ale przeciez nie kazdy przypadek jest taki

dziś ile masz wzr, 160?

ale masz paskudne bary:O

Dnia 27.06.2018 o 18:42, Pesymistyczna_Emancypantka napisał:

Nie chodzi o to ,że w danym momencie alkoholik nie pije... Nie da się wyleczyć alkoholizmu, możesz przestać pić. Ale przez to że nie da się go wyleczyć, alkoholicy którzy nie chcą upijać się do końca życia nie spożywają nawet cukierków z alkoholem ,bo mogą one wciągnąć ich w nałóg ponownie.

Dokladnie tak. Nie da sie tak latwo po prostu wyjsc z nalogu. Moj tata kilkukrotnie byl na odwykach i terapiach i dopiero w osrodku Tratwa w Wisle mu pomogli i teraz nie tyka doslownie niczego, co mogloby zawierac alkohol.