Dałem kosza mojej koleżance

Moja koleżanka na imprezie chciała abym ją pocałował. Zarówno ja jak i ona byliśmy nietrzeźwi. Niestety ona wogóle mnie nie pociąga. Odmówiłem. Sytuacja była niezręczna. Atmosfera między nami się zepsuła. Czułem się głupio ale ona z pewnością bardziej. Teraz rozumiem co czują dziewczyny gdy muszą dawać facetowi kosza. Niektóre robią to często gdyż co rusz ktoś do nich startuje, a one nie biorą przecież pierwszego lepszego gdyż czekają na swojego naj naj.

a w koszu maliny były!

Przecież nie mogłeś się z nią całować na siłę.

tak , dokładnie to czujemy, jak musimy dawać kosza. A sobie wyobraź, jak jeszcze nieraz facet przy tym się rzuca. Mnie kiedyś taki jeden zaczął obrażać, wyzywać, podważać wszelkie moje wartości itd, a także oskarżać, że narobiłam mu nadziei (bo zgodziłam się na 2 spotkania). Wszystko było dlatego, że szczerze mu powiedziałam, że nic nie poczułam i że więcej spotkań nie będzie.. także pół biedy, jeśli ktoś reaguje na kosza jeszcze w miarę normalnie

dokładnie

Bo debile wola się wyżyć na kobiecie niż postawić się w jej sytuacji i pomyśleć np. o kobiecie która jest z innego niż ich typ bieguna i której nie chcą.

dokładnie!

A do mnie kobiety nic nie czują, ja wiekszosc na randce juz lubie, chce sie 2 raz zobaczyc, rzadko tak bywalo. Niezly jestem, ja czuje one nigdy i tak minelo 10 lat. Juz sie prawie nie odzywam, wiem co bedzie.

19.53 Odrzucona osoba może stać się agresywna. Znam przypadek gdy odrzucony facet wybił cegłówkami szyby w oknach dziewczynie, która go odrzuciła. Ten facet to nie była żadna patologia. Normalny chłopak. Pracował, nie pił. Zachowywał się normalnie. Odrzucenie zamieniło go w świra gdyż miłość do tej dziewczyny, po odrzuceniu zamieniła się w nienawiść do niej.

No i dzięki bogu we mnie żaden się nie zakochał :)

no właśnie i przez takie przypadki naprawdę aż strach dawać kosza i dlatego wiele dziewczyn robi to np. przez smsy. Nie dość, że dziewczynie ciężko jest z tym, że musi kogoś odrzucić, bo nie jest to miłe dla niej, umiemy się wczuć w uczucia odrzuconego, to jeszcze jak takie odpały się zaczynają, to już w ogóle porażka. Choć po tych jego odpałach straciłam do niego szacunek i przestałam go żałować, ostro odpowiedziałam i poblokowałam wszędzie (był idiotą, bo naprawdę się wahałam i jakby inaczej to rozegrał, to może dałabym jeszcze szansę na poznawanie się, ale po takim czymś już na pewno nie)

21.11 No to ze mną nie jest najgorzej.Gdy kiedyś zostałem odrzucony przez moją koleżankę, w której zakochałem się bez wzajemności, powiedziałem jej, że ma grube nogi. Ona miała grube łydki, ale wcześniej gdy byłem zakochany to mi to nie przeszkadzało. Dopiero gdy dostałem kosza i po kilku tygodniach ją spotkałem w mieście powiedziałem, że ma grube nogi. Wiem, że to było głupie, ale przez rok dawałem z siebie wszystko aby mnie pokochała, a tu kosz. Nie mogłem sobie tego darować, że straciłem czas,dumę i honor. No i rzuciłem jej ten anty komplement. Odpowiedziała " O, dziękuję".