POMOCY zostalam wykorzystana przez rodzicow i siostre.

mieszkam za granica 10 lat ale nie jestem bogata zyje normalnie splacam kredyt z mezem za mieszkanie . wysylalam regularnie 10 lat pieniadze rodzicom na leki i leczenie prywatne i na remonty domu lacznie ok 25 tys. Rodzice maja niske emerutury Siostra odwiedzilamnie 3 razy na moj koszt i miala fajne wakacje zwiedzanie itp. Siostra wyszla za maz tez bylam na slubie. Rodzice lubia jej meza a moje nie. Po ostatnim pobycie w PL uslyszalam oficjalnie ze rodzice nie moga na mnie liczyc i nie liczy sie moja pomoc finansowa. Zapisza dom rodzinny i 2 dzialki mojej siostrze. Po tym jest mi przykro i zamierzam zerwac kontakt z najblizsza rodzina.

No to nie fajnie się zachowali,skoro siostrze przekażą wszystko to niech ona im dokłada,ty już nic im nie wysyłaj

To kiedy te niewdzięczne staruchy zdechną, idź do sądu po zachowek. Choćby po to, żeby odzyskać to, co im dałaś.

Tak właśnie,przecież możesz się ubiegać o zachowek

Straszne zachowanie ze strony rodziny. Tez bym kontakt zerwala.

Podobna sytuacja u mnie. Nigdy wystarczająco pieniędzy, odwiedzin i pomocy. Nic w zamian oprócz krytyki, wmawiania mi że nic nie osiągnęłam pomimo mieszkania bez kredytu w Londynie wykształcenia i pracy z której jestem zadowolona. Męża też mam według nich beznadziejnego... Ciągle manipuluja i domagają się więcej. A siostrzyczka jest cudem na ziemi której wszystko się należy...

Bo przecież mieszkasz za granicą tak więc cię stać i trzeba doić jak krowę po ocieleniu! Takie jest myślenie bydła

Juz nic nie bede im wysylac . Dzieki za podpowiedz z zachowkiem. Musze poczytac wiecej na temar zachowka. Pewno bedzie nie latwo to uzyskac. Musialabym pewno udowodnic ile przez lata wyslalam pieniedzy dla rodzicow.

Tak bylam dojna krowa przez 10 lat.byly pozory ze mnie kochaja rodzice i siostra i ze ja tez w razie czego moge na nich liczyc. Teraz moja soostra jest najlepsza i najmadrzejsza a jej maz super wg rodzicow a moj to glupi wg nich i do niczego sie nie nadaje . nie mamy dzieci to juz nas nazwano za plecami bezplodnymi nieudacznikami.

Podobna sytuacja u mnie. Nigdy wystarczająco pieniędzy, odwiedzin i pomocy. Nic w zamian oprócz krytyki, wmawiania mi że nic nie osiągnęłam pomimo mieszkania bez kredytu w Londynie wykształcenia i pracy z której jestem zadowolona. Męża też mam według nich beznadziejnego... Ciągle manipuluja i domagają się więcej. A siostrzyczka jest cudem na ziemi której wszystko się należy... X Podziwiam Cię jeśli masz mieszkanie bez kredytu w Londku i serdecznie gratuluję, bo wiem jakie są ceny.

Autorko, ja bym spróbowała najpierw na spokojnie porozmawiać o swoich uczuciach. Bez złości i obrażania czy wypominania. Po prostu powiedziałabym, że jest Ci przykro, że czujesz się niedoceniona, że pomagalas jak mogłaś itd

Ale autorko, 25 tys przez 10 lat to nie jest majątek :D To ok 200 zł miesięcznie, więc nie wiem skąd to święte oburzenie. Ok, rodzice faktycznie są nie fair, bo w zasadzie to nie musisz im wcale pomagać. No ale jednak to nie jest jakaś zawrotną kwota...

Mozna sprobowac jeszcze raz rozmawiac ale bedzie trudno. Rodzice byli nie zadowoleni juz po roku mieszkania za granica i twierdza ze to ja ich zostawilam ale nie probowali mi w ogole pomoc tzn praca czy nawet motywacja zeby jej szukac wiec wyjechalam. Teraz winia mnie ze jestem daleko a oni starzeja sie i wymagaja wiecej pomocy na codzien a mnie z nimi nie ma. Dlatego wyroznili siostre bo takie maja myslenie.

Kwote podalam tak okolo raczej bedzie nawet wiecej . Jednak nie bede sie juz licytowac. Co bedzie to bedzie. Niech rodzice zyja jak najdluzej i ciesza sie siostra i jej mezem i pewno w przyszlosci ich dzieckiem. Ja musze teraz myslec o moim zyciu i na tym sie skupic.

Tez tak miałam, ale na szczescie moja siostra jest normalna i działki, które otrzymała od rodziców podzieliła po ich smierci po połowie na nas- to znaczy dała w darowiznie mi. Rodzice na starość troche postradali zmysły, mimo że całe życie pomagałyśmy im tam samo- jezdzenie po lekarzach, zakupy, leki, drobne pozyczki. Więc nie darłysmy kotów przed smiercią, po smierci siostra postapiła uczciwie, kochamy sie i zyjemy ze soba bardzo dobrze.

Zachowek bardzo łatwo uzyskasz, z automatu. Musieli by wydziedziczyć ciebie sądownie a to jest bardzo trudne.

Autorko, jesteś zła na rodziców (i rozumiem to) ale przecież to Twoja wredna siostra na 99% ich przekabaciła! :O Z siostrą powinnaś pogadać, bo nie wiadomo co im nagadała, na pewno z Ciebie zrobiła najgorszą, aby tylko dostać cały spadek... Uważam, ze na spokojnie powinnaś pogadać z rodzicami. Wiem, że masz żal, bo mimo wszystko powinni majątek rozdzielić między Was dwie, ale ja bym jeszcze z nimi pogadała. Może to Twoja siostra była zawsze tą faworyzowaną? I teraz to wykorzystała?

Jak tak, to ich olej:)