Drugi miesiąc karmię piersią i ...

... tak się cieszę, że dotrwałam do tego momentu. Nareszcie czuję co to jest wygoda kp.i radość gdy dziecko jest przy piersi. Jestem zrelaksowana i szczęśliwa gdy karmię. Rozumiem teraz co to znaczy ta "magiczna więź z dzieckiem". Nie wiem co przyniesie przyszłość, ale i tak jestem zadowolona, że dotarłam tu gdzie jestem. Dziewczynom, które zaczynają przygodę z kp chcę powiedzieć, żebyście każdego dnia czuły się jak bohaterki - mnie tak wspierała koleżanka i udało się. Warto :)

też się relaksuję i jestem szczęśliwy przy piersi

Haha ;)

Hahahaha debilkaaaaaa

Ciesze sie autorko ze wytrwalas i trzymam kciuki za kolejne miesiace. Moge przyznac ze dopiero w drugim miesiacu karmienia przychod******oncu taki okres ze te karmienie staje sie przyjemne i widzi sie plusy kp, wszsystko sie normuje.

Hahahaha debilkaaaaaa xxx piszesz oczywiście o sobie, ale nie wiem po co sie tym chwalisz

Gratuluje Autorko, fajnie, że sie nie poddałaś :)

Super. Ale nie u kazdego to tak dziala. Ja zaciskajac zeby wytrzymalam 3,5 miesiaca, magia pojawila sie dopiero jak przeszlam na butelke i odetchnelam

Super! Autorko rozumiem cie doskonale :) ja karmie juz piaty miesiac i jestem z siebie bardzo dumna, ze dalam rade i nie poddalam sie. Pamietam poczatki byly okropne, sutki poranione, dziecko wisialo na mnie wiekszosc czasu, malo pokarmu itd. Dopiero wlasnie w okolicach drugiego miesiaca zaczelo sie poprawiac i pozniej juz karmienie to przyjemnosc. Jeszcze nie wiem jak dlugo bede karmic ale czuje sie z tym wspaniale bo wiem ile o to walczylam i udalo sie. Powodzenia!

Karmiłam 10 msc i jak odstawiłam t byłam dopiero szczęśliwa. Karmienie piersią jest wygodne, piękne i dajesz dziecku co najlepsze ale test też poniekąd uciążliwe. Cieszę sie, że mam to za sobą. Córka ma już prawie 2 lata i jakoś nie wspominam tego za dobrze. Moja kumpela ma synka ponad 2l i dalej karmi ale nie dlatego że uważa to za nagie ale dlatego, że młody jej nie daje przestać. Jest wykończona tym wszystkim i żałuję, że nie skończyła karmić przed rokiem życia.

Ja karmie juz 4 miesiąc. Nie mialam problemów z laktacja ani tez z technika przystawiania czy cokolwiek. Jest to proste i nie jest nieprzyjemne ale bywa uciążliwe. Nadmiar pokarmu to ból piersi, plamy na bluzkach, brudny stanik praktycznie notorycznie (mimo, ze piore je codziennie)... Itp. Wiem, sa wkladki ale raz, ze sa na krótko a dwa, w skali miesiecy musialabym wydac na nie majątek. Sa plusy i minusy, jak ze wszystkim.

U mnie kp zrobilo się super po 3 miesiącu. Ogolnie to karmilam 16 miesięcy i ponad dwa lata. Także gratuluje autorko, teraz naprawde bedzie z górki.

5 miesiąc, karmię z przekonania, jeszcze tylko miesiac i koniec!!!

Tez karmie dwa miesiące i ciesze sie ze te wszystkie trudy juz za mna, i nie moge sie doczekac jak skoncze za 4 mc...

u nas nie bylo takiego problemu bo używałam krem z motherlove. Sama bym nie dała rady gdyby nie moc tego naturalnego kremu

Ja początki karmienie miałam bardzo ciężkie. Już myślałam, że zrezygnuję z kp ale wtedy koleżanka poleciła mi spróbować z kremem motherlove. Po kilku zastosowaniach ból i dyskomfort zniknął a ja mogłam spokojnie karmić aż do 7 miesiąca.

Ja uwielbiam kp i chciałabym robić to, jak najdłużej:)ale strasznie bolą mnie piersi przy karmieniu (karmię niecały mc), to normalny objaw?

Jak cie bolą piersi? Obie? Cały czas czy tylko gdy kp? Czy to moze byc zastój? Masz gorączkę?

Obie, dziś to nie był duży ból, nie mam gorączki, ale to utrudnia karmienie, więc zaczynam się martwić, czy to nie pogorszy laktacji:/

Miałam kiedyś podobnie objawy, okazało się, że to jednak zapalenie, mimo, że nie było gorączki, ale lekki stan podgorączkowy. Dostałam leki przeciwbólowe, środki na pobudzenie laktacji, jakby okazało się, że mam mniej pokarmu i po kilku dniach przeszło.

Dziś ból jest o wiele mniejszy, prawie już go nie czuję. Odstawiłam antybiotyki, więc mam nadzieję, że to już końcówka:/ Ale zauważyłam, że w lewej piersi, jakby było mniej pokarmu:/czy to normalne??

A byłaś z tym problemem u lekarza? Może to kolejne zapalenie:/ a jeżeli masz problemy z laktacją, to spróbuj wziąć środki na laktację (znajdziesz je w prawie każdej aptece), i obserwuj ilość pokarmu.

Byłam u lekarza, stwierdził, że muszę obserwować i przy okazji brać środki na laktację. Byłam w aptece, kupiłam prolaktan i od kilku dni go biorę (raz dziennie). Zobaczymy, czy mi pomoże:)

Jestem w 38tc i nie wiem czy będę karmić piersią. Pierwsze karmiłam krótko, miałam depresję, teraz też się boję, że dostanę, dlatego niczego nie zakładam. Jak podałam mm depresja zaczęła przechodzić, mogłam się wyspać i zjeść to co chciałam.

A w czasie depresji miałaś problemy z laktacją?

Super a ja karmie corcie ktora za 2 tygodnie skonczy 3 lata. Synka karmilam 2 lata. Najlepsza inwestycja w zdrowie dzieci i w moje. Polecam.

dziś Super a ja karmie corcie ktora za 2 tygodnie skonczy 3 lata. Synka karmilam 2 lata. Najlepsza inwestycja w zdrowie dzieci i w moje. Polecam. a debilka i jeszcze tym się chwali w swój mózg zainwestuj bo karmiąc dzieci ci wyssały

22.37 daj się leczyć prostaku. Podaj badania naukowe które wskazują zły wplyw karmienia piersią. Karmienie piersią to samo zdrowie. Ale co ty wiesz skoro karmiłas proszkiem z wodą.

A ja uwielbiam karmić piersią:)ale najgorsze jest to, że często mam zapalenia piersi, przez co mam gorszą laktację:/czy ktoś miał podobny problem i sobie z tym poradził?

Jeśli masz częste zapalenia piersi, to coś jest nie tak. Najprawdopodobniej nieregularne karmienia. Staraj się karmić co 2-3 h w dzień z obu piersi (jak dziecko zje z jednej, to zaproponuj drugą, czasami może to być tylko kilka łyków, ale usprawni to produkcję i przepływ mleka). Kolejne karmienie dajesz mleko z piersi w odwrotnej kolejności. Ja tak karmię prawie 6 miesięcy i nie miałam ani razu zastoju czy zapalenia piersi, więc szczerze polecam taki system. W nocy karmię tylko raz nad ranem, bo córka przesypia całą noc.