Nie mogę jednocześnie kochać Boga i lubić seksu

Mam jakiś kryzys wiary. Jestem dziewicą, mam 23 lata. Popęd seksualny mnie wykończy, jestem u mnie bardzo silny. Wystarczy, że spojrzę na przystojnego chłopaka, to już się podniecam. Prawie co noc mam sny erotyczne, czasem są tak realistyczne, że wydaje mi się, że to rzeczywistość, śniło mi się, że uprawiałam seks z kolegą ze studiów. Jestem przerażona, ale...Seks mnie fascynuje i pociąga, chociaż jako nastolatka, w przeciwieństwie do moich rówieśników, całkowicie odrzucałam tę sferę i zarzekałam się, że nigdy tego nie zrobię. A teraz....strasznie mnie ciągnie, żeby spróbować. Ale wiem, aż to grzech. Nawet po ślubie, miałabym opory, bo miałabym wrażenie, że "pobrudziłabym" męża. Czuję się brudna. Mam wrażenie, że jak przychodzę do kościoła na mszę, to Bóg się na mnie patrzy i mnie nienawidzi. Czasem się masturbuję, bo nie wytrzymuję już, czuję na sobie ten wzrok Boga. Jak się ma 7 lat, to się nie ma takich problemów.Wtedy o seksie nie myślałam. A teraz mam taką ochotę, że dosłownie palę się od środka. Mało tego, jak jestem w kościele, to moje myśli erotyczne jeszcze bardziej się nasilają. Mam wrażenie, że Bóg mnie już nie kocha, że mnie już przeklął. Spowiedź nie przynosi ulgi. Doradźcie coś. Jestem na granicy szaleństwa.

W kwestii Boga, to mogę nie pomóc, ale jest doś prawdopodobne, że nas wszystkich nienawidzi:) Mówiąc poważniej, jeśli przeżywasz to, co przeżywasz, to chyba po prostu ciało daje Ci znak, że już czas. Jeśli tak ważne jest dla Ciebie życie zgodnie z przyjętą wiarą i czekanie z seksem do ślubu, to jest to okay. Ale musisz mieć świadomość, że stoi to w całkowitej sprzeczności z biologią i fizjologią człowieka:) Pozbawiajać się życia erotycznego, pozbawiasz się ogromnie ważnej części życia, więc lepiej żebyś była tego wyboru pewna! Na pociechę powiem Ci, że badania przeprowadzane nie tak dawno temu przez prof. Izdebskiego pokazały, że ogromna większość Polaków zostawia nakazy Kościoła poza drzwiami sypialni.

A ja mam już 30 lat i nadal jestem prawiczkiem ponieważ honor mi nie pozwala tego robic, a dosc owiedziec ze okazje były bo az 9 kolezanek na przestrzeni ostatnich 12 lat wysyłało sygnały że chce ze mną być a ja wytrwałem w swym postanowieniu. spalibym bym sie chyba ze wstydu jakbym miał sie z tego spowiadac, a i napewno z automatu miałbym juz przydzielone piekło tak jak wszyscy ci którzy zrobili to przed ślubem. Jest to najgorsza zbrodnia przeciw Panu Jezusowi! Nie masz prawa tego ztobic przed ślubem!

Po co Bóg stworzył ludzi takimi, po co dał nam popęd seksualny? Skoro seks jest taki zły, to po co Bóg go stworzył? Czy 90% dorosłych ludzi skończy w piekle, dlatego że uprawia seks nie po Bożemu? Próbowałam się modlić, ale nie ulżyło mi. Już nawet boję się iść do kościoła, bo w kościele moje myśli erotyczne się nasilają, a przecież powinno być odwrotnie. Dlaczego w kościele jeszcze bardziej myślę o seksie??

Sceptyczka23 dziś Bóg nie stworzył popędu, to szatan nas namawia na brudne czyny.

Dlaczego apostołowie -misjonarze boga są często pedofilami i kochankami naszych żon????

Mam rozumieć, że popęd seksualny jest dziełem Szatana? Już nic z tego nie rozumiem.

Bóg kocha i popiera miłość, cielesną też!!! To sukienkowi dla własnego zysku ustanowili bariery dla "ciemnoty'-bo tak nazywa się parafia po łacinie!

Sceptyczka23 dziś Myślisz, że Bóg tworząc człowieka, który miał być mu podobny, stworzyłby coś, czym można równie dobrze krzywdzić?

Tez mam wrazenie se seks i wiara sa ze soba sprzeczne.mimo iz duzo sie niby mowi, co dla mnie jest bluznierstwem, ze seks to forma modlitwy (w szkole na religii czesc wyszla nie mogla slychac)ze w czasie postu nie wolno sobie odmawiac ze to malzenski obowiazek.przeraza mnie takie gadanie. Tak a propo, ktos powiedzial ze w raju wcale nie o jablko poszlo, tak jest w Biblii zeby ludzi nie gorszyc, tylko po prostu Ewa dobrala sie do Adama za namowa weza i teraz ludzie maja co chcieli za kare a kobiety w dodatku rodza dzieci i maja okres na wlasnw zyczenie To sprawa niejasna, ale na swiecie jest wiele rzeczy niby dobrych niby zlych.tez mam wrazenie ze "owe sprawy"oddalaja od Boga Pewne jest to autorko ze bez popedu bedziesz zyc w zgodzie z soba i wlasnym sumieniem, wybierajac poped i idac za jego glosem bedziesz sie brzydzic samej siebie.A wszystkim steruja hormony, nie stan umyslu.Jesli stale myslisz o seksie to masz zapewne bardzo wysoki poziom estrogenow.Czy poza niemoralnymi odczuciami masz objawy typu pms , bole piersi czy krwotoczne miesiaczki?jesli tak to gazuj do gyna, nie masz grzechu ani nie jestes opetana, to hormony ci mieszaja w umysle

Zachciewa mi się romansów i erotycznych przygód. Całe życie mnie to odrzucało, a teraz zaczyna mnie fascynować...Co się ze mną dzieje??

To hormony, masz nadmiar estrogenow widocznie i to jeden z objawow.zwykle tak sie dzieje po 30, jak progesteron spada i estrogeny dominuja

W psalmach gdzieś pisało żeby pieścić kobiece piersi

Jak mam z tego wybrnąć? Dlaczego nie mogę jednocześnie kochać Boga i mężczyzny?

Możesz kochać równocześnie! Poped i Bóg sie nie wykluczają, a seks stworzył także Bóg i nie ma nic przeciwko niemu. Kościół mówi, że przed slubem nie wolno, no ale jeśli kochasz kogoś i np wiesz że bedzie Twoim mężem czy żoną to chyba najważniejsze żeby sie nie zdradzać i żyć dobrze a seks to dopełnienie tego związku czy przed czy po ślubie. Poza tym moim zdaniem masturbacja to gorszy grzech niż seks, albo też jakaś forma seksu więc skoro sie masturbujesz to czemu jesteś tak źle nastawiona na całą seksualność człowieka, która jest w jego naturze? Jeśli z kimś sie kochasz robisz to dla siebie i dla niego z miłości i pożądania a masturbacja to tylko egoistyczne zadowalanie siebie.

Bóg Cie kocha mimo wszystko. Ile razy będziesz sie z tego spowiadac, tyle razy Ci wybaczy, jesteś tylko człowiekiem. Spróbuj znaleźć jakies zajęcie żeby oderwać się od ciągłego myślenia o tym. Zacznij ćwiczyć - rozladujesz napięcie. Wyjdź z domu, jedź na wycieczke, poznawaj ludzi

Klasyczny przykład urojenia (wiara w boga) kontra REALNE potrzeby seksualne. Tego rzeczywiście nie da się pogodzić. Tak szczerze to współczuję mocno wierzącym, cieszę się, że nie wychowywałam się w katolickiej rodzinie i nie mam tego typu dylematów.

Jeśli uważasz swój popęd seksualny za grzech, z którego musisz się księdzu wypowiadać, to miej świadomość, że z dużym prawdopodobieństwem ów ksiądz robi dużo grzeszniejsze rzeczy.