to pomylka ze zyje.

Moj ojciec byl alkoholikiem w dziecinstwie czesto mnie bil. Matka pracowala zarabiala na cala rodzine, w podstawowce sie slabo uczylam ,same mierne na swiadectwie bito mnie i dokuczno ,mowiono ze odemnie smierdzi.Nigdy niemialam znajomych ,kolezanek ,przyjaciol i faceta takiego ktory byl by we mnie prawdziwie zakochany. Rodzice moi sa po rozwodzie, z ojcem nie mam kontaktu 14lat i w ogole niemamy zadnej rodziny po rozwodzie rodzicow. Z siostra czesto sie kloce, nie wspiera mnie nawet sie bijemy. Nigdzie niechodzilam nigdzie zapraszana nie bylam. Pracowalam w poznaniu 11lat jako kasjerka za 1200zl do pracy dojezdzalam pociagiem a na stacje rowerem wiosna lato jesien, zima na bilet tracilam co miesiac300zl bo mieszkam w malym miescie tu pracy nie ma. Mialam 9 partnerow seksualnych ,bo chcialam sie z/aj***c seksem bo mnie nikt nie kocha ,nie lubi. Wyszlam zamaz w wieku 35lat na sile ,on mnie w ogole nie kochal zrobil dziecko i po miesiacu wniosl o rozwod, zostalam sama z dzieckiem, ktore ma miesiac. chodze do psychologa ,psychiatry biore leki a te leki tylko oglupiaja ,otepiaja, kilka razy lezalam w psychiatryku na oddziale zamknietym. Obok naszego domu mieszka siostra mojej mamy i kuzynowie z ktorymi nie rozmawiamy a ktorzy nam okna wybijaja i ploty nasze wyrywaja zglosilismy to na policje ale policja nic z tym nie robi. To nie jest prowo takie mam zj****e zycie.Jestem skonczona .