Życzę każdemu fortuny, ale najgorszego wroga nie przeklęłabym życzeniem sławy

Dlaczego bycie sławnym jest przekleństwem? -Wszyscy zaglądają ci do życia prywatnego, możesz być oceniany za to jak wyprowadzasz psa na spacer i zaczepiany w drodze po bułki do sklepu -Jesteś co chwila namawiany na wywiady, a później twoje słowa są przekręcane, wycinane z kontekstu i parafrazowane by tanie szmatławce mogły manipulować opinią publiczną. Zazwyczaj na Twoją niekorzyść (patrz Pudelek) -Hejt, spotykasz się z ogromnym hejtem. Ciągle i za wszystko - za wygląd, za intelekt, za osobowość, za rodzinę, za ideały... -Masz mnóstwo fałszywych przyjaciół, którzy zadają się z Tobą tylko dlatego by sami się wypromować. Nigdy nie wiesz kto lubi Ciebie, a kto Twoją sławę -Twoja sytuacja zawodowa jest niepewna. Popularność można bardzo łatwo stracić i wtedy kończą się dobre zarobki, oparte na medialnej rozpoznawalności -Jesteś kilka razy bardziej wystawiony na pokusy w stylu alkohol i narkotyki. Masz o wiele większe szansę się uzależnić -Możesz wpaść w ciężką depresję i długi, gdy Twoja popularność się nagle skończy -Jesteś wiecznie przemęczony obowiązkami, a ludzie uznają, że się obijasz. Weźmy jako przykład takiego aktora, 8h pracy na planie, spamiętywania tekstu, pełnego skupienia i nierzadko trudnych ujęć. Później jakaś gala, ścianka do pozowania, rozmowy z dziennikarzami i jeszcze weź znajdź czas na tak popularne ostatnio social media, by np. odpisywać fanom na instagramie. A gdzie Twoja rodzina i przyjaciele? Reasumując: nie chciej być sławny. Nie tędy droga do szczęścia.

a matka na to "niemożliwe" :D

Mi tam nie zależy:P.Nawet nie objawiłem swojego piękna tutaj:D.

co innego slawa w prawdziwym swiecie a co innego slawa w mediach gdy cie ktos promuje ;)

Zawsze chciałem się dorobić po cichu niestety kilka osób wie że mam kilkadziesiąt tysięcy, jedna ze kilkaset tysięcy, a także swój telefon komórkowy podejrzewam o podsłuch sms. Już swiruje a do miliona jeszcze daleko.

albo zniesławienia