Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wkurza mnie w Polkach to że nie umieją dać napiwku NIE ŁADŹCIE DO RESTAURACJI

Polecane posty

Gość gość

Mamy już dość gości których obsługujemy i którym szkoda głupich 10 zł na napiwek. Nie stać was to chodzcie po barach szybkiej obsługi czy do Mc Donalda, KfC a nie się pchacie na świeczniki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mam dac napiwek? Podaj proszę choć jeden argument za... Ty dostajesz za swoją pracę wynagrodzenie. Ja za swoją również. Jeśli dobrze ja wykonasz możesz dostać od szefa premie (Jak i ja) więc dlaczego jeszcze że swojej wypłaty mam Tobie dokładać?? !! Ja płacę za siebie, tyle ile mam na rachunku. Wszystko w temacie. Dziękuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żebraj już tak, naoglądało sie cebulactwo filmów z Kevinem McCalisterem w Nowym Jorku hotelu plaza i wyciągają łapska po jałmużne tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze daje duzy napiwek przynajmniej 10-15 zlotych bo wiem jaka to ciezka praca , to czy ktos daje napiwek czy nie to zalezy od wychowania, klasy nie mozna kupic niestety..... Barbara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś w biedronce, na targu, w kwiaciarni nie dostaje się napiwku więc dlaczego kelner ma dostać? Przecież dostajecie za to wynagrodzenie i to jest wasza praca która macie sumiennie wykonywać. A jak ktoś da wam napiwek powinniście się cieszyć bo to nie przymus klienta tylko jego dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja zawsze daje duzy napiwek przynajmniej 10-15 zlotych bo wiem jaka to ciezka praca , to czy ktos daje napiwek czy nie to zalezy od wychowania, klasy nie mozna kupic niestety..... Barbara X Ciężka praca? Każdy sam wybiera sobie ścieżkę kariery. Ten, który wybiera kelnera, A później płacze, że brak napiwków jest śmieszny. Filmów się naoglada i myśli, że druga wypłatę na napiwkach zbierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w gastronomii napiwki sa wkalkulowane w wynagrodzenie - pracodawca placi dlatego mniej. Nie jest to ani legalne ani piekne, ale po prostu fakt. Zreszta lekarze tez czekaja na napiwki pomimo duzo wiekszego wynagrodzenia - dlatego tez ich napiwki (przymusowe) sa odpowiednio wieksze. Natomiast ciezka praca ogolnie nie jest argumentem na korzysc napiwkow - jest wiele bardzo ciezkich prac, w ktorych o napiwkach nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja zawsze daje duzy napiwek przynajmniej 10-15 zlotych bo wiem jaka to ciezka praca , to czy ktos daje napiwek czy nie to zalezy od wychowania, klasy nie mozna kupic niestety..... Barbara x Kasjer to ciężka praca? Ciężką pracę w restauracji to kucharz odwala, a jakoś napiwku mu nie dajesz. Za umiejętności, żeby smakowało to nie zapłacisz pod stołem, ale kelnerowi za przyniesienie tego jedzenia, którego nawet na ten talerz nie nałożył podarujesz te 10 zł. Bo ciężka praca. Taaa klasa i wychowanie. Roszczeniowy zawód jak kilka innych w Polsce. Klasę i wychowanie powinien mieć kelner i nie pluć do talerzy jak to się często zdarza. Ty masz rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam poza Polska, w restauracji takiej prawdziwej bywam z mezem I dzieckiem 1-2 razy w miesiacu I zawsze dajemy napiwek 10%. chyba ze bylibysmy wyjatkowo niezadowoleni. na wakacjach tez dajemy. I jak jestesmy w Polsce, to zawsze tez dajemy te 10-15% napiwku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak pracodawca wlicza napiwki w wynagrodzenie tzn, że chce zaoszczędzić na pracowniku kosztem klienta, na którym z resztą zarabia. Mało tego, u takiego pracodawcy kelnerzy muszą oddawać wszystkie napiwki i on wtedy dzieli kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy pozostałym ludziom wykonującym inne zawody zacznie sie dawać napiwki za ich robotę ? Napisz autorko w czym są gorsi i mniej ważni ? Przyzwyczaiłaś sie do wygód i teraz kiedy ich nie ma to foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polkach? A to faceci nawet w restauracji mają luz? Nie wkurza cię, że facet nie płaci, ale kobieta musi? Zmień zawód. Przypominam, że restauracja na tych "nędznych" gościach też zarabia. Krótkowzroczna krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się, że cię utrzymujemy :D Napiwek mogę dać jak obsługa naprawdę się postara, przesadzi kogoś, nakarmi psa (zdarzyło mi się), uspokoi dziecko (zdarzyło mi się) a nie za wykonanie swoich obowiązków i nachalne "smakuje pani, może podać coś jeszcze?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daję napiwki tylko kelnerom, a kelnerkom nie. Faceci są zawsze bardziej uprzejmi niż baby, więc kelnerka z wykrzywionym ryjem, nie ma co liczyc u mnie na napiwek. Sorry autorko, ja nie dołożę ci na waciki. Zmień pracę, no chyba żeś za głupia i nigdzie indziej cię nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ogól na świecie jest tak że napiwek wliczony jest w rachunek i nas tez w niektórych knajpach tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE ŁADŹCIE x Przynosisz wstyd kelnerom :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niestety w gastronomii napiwki sa wkalkulowane w wynagrodzenie - pracodawca placi dlatego mniej. Nie jest to ani legalne ani piekne, ale po prostu fakt. " Jest też coś takiego jak obowiązkowa minimalna krajowa i dużo ludzi musi tak zapieprzać na te minimalną w innych pracach. Oczywiście zawsze można napisać, że mogą szukać lepiej płatnej, ale dlaczego kelnerzy mieliby być wyłączeni z słuchania takich tekstów. Taki robol z fabryki może iść do restauracji i nie dać napiwku i taki kelner może sie w duchu wkurzać i i tak nic mu to nie da, bo na takich klientach restauracja też zarabia. Ktoś sie może pisać, że światowe standardy są takie a takie, a to że coś jest światowe to niekoniecznie musi oznaczać, że słuszne czy sprawiedliwe. Ja nie muszą przyklaskiwać wszystkiemu co światowe. Pedalstwo też jest "światowe" i ja nie muszę każdej głupocie sztywno przyklaskiwać bez własnego zdania na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz sie że w ogóle dostąpiliście zaszczytu wejścia w wasze szanowne progi, bo jak skończycie bez żadnych klientów to nawet Geslerowa wam nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest mi szkoda, ale zazwyczaj obsluga nie zasluguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie zawsze daje ok. 10% napiwku, chyba że jestem niezadowolona z obsługi. Tak jest przyjęte i nie zbiednieję, a kelnerka czy kelner będą zadowoleni. Podobnie daję zawsze 5 zł uczennicy u fryzjera, bo zasuwa tam całymi dniami i nie ma żadnych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×