Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziś byłam świadkiem dziwnej sytuacji w przedszkolu

Polecane posty

Gość gość

Matka pierwszy raz przyprowadziła dziecko do przedszkola. Po godzinie przyszła na salę to pani przedszkolanka ją wyprosiła. Słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem slusznie. Rozprasza to inne dzieci. Powinna jak juz cos to zerkac sporadycznie i delikatnie co sie dzieje a nie wchodzić do sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słusznie. Ja jak przyprowadziłam córkę do przedszkola 1 raz to ona pobiegła do dzieci a ja się rozpłakałam i tez mnie wyprosili :D :D :D żeby nie straszyć innych dzieci :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co przyszla ? Hmm dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas do sal nie można było wchodzić że względu na dywany i wykładziny dywanowe. Poza tym z tego co pamiętam w paru miejscach była wywieszona taka kartka by nie stresować dzieci czyli przebrać w szatni i zostawić pod opieką przedszkolanek a nie lamentować przy dziecku- oczywiście było to ładniej ujęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ta mama przyszla? Dziecko widzac matke bedzie chcialo do domu, poza tym nauczyciel ma pilnowac dzieci, za ktorych bezpieczenstwo odpowiada a nie zabawiac mame, ktora akurat niespodziewanie przyszla. Zaczely sie dyzury wakacyjne i w grupach jest po 25dzieci, bo z reguly jest komplet. Pomysl, po co ktos dezorganizuje prace i odwraca uwage nauczyciela od dzieci? Czy ta osoba nie ma wyobrazni czy zwyczajnie nie przychodzi jej do glowy, ze przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od przedszkola czy żłobka. Lepiej jak małe dziecko najpierw oswoi sie z otoczeniem i paniami a potem zostaje bez mamy, jak juz czuje sie bezpieczniej. Nie mieszkam w Pl u mnie przedszkola wrecz wymagaja, aby zostac z dzieckiem kilka razy, stopniowo skracajac czas. Jest to lepsze dla dziecka i dla pan, bo nie musza uspokajac zaplakanych i histeryzujacych dzieci. Matki jakoś nikomu tu nie przeszkadzaja, ani nauczycielom ani innym dzieciom. W przedszkolach moich dzieci tez byla taka zasada i bardzo mu sie to podobalo, moje dzieci nigdy nie plakaly gdy je zostawialam. Dziwi mnie trochę, ze w Polsce nie ma takiego okresu zaaklimatyzowania sie w przedszkolu, tylko mamy zostają wykopane bo przeszkadzają. To tak zwyczajnie zostawiacie malucha, odwracacie się na piecie i slyszac placz dziecka wychodzicie? Naprawde mozna inaczej. Biedne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ,ja jestem zdania że powinna ta matka zostać z tym dzieckiem chociaż przez jakiś czas,moje dzieci chodziły do przedszkola i pierwsze dwa wręcz przedszkole od nas rozdziców wymagało zeby któreś z nas było z dzieckiem ,akurat moje byly małe do miały 2 latka i chociaż wcale mnie nie potrzebowały w tym przedszkolu to byłam przez te dwa dni obok ,może dzieki temu potem fajnie się zaaklimatyzowały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długie żegnanie się z dzieckiem wzmaga jego stres!! Jak jeszcze mamunia wpakuje się do przedszkola to nie robi nic dobrego. Pani ma 25innych dzieci i nikt nie życzy sobie obecności innych osób z zewnątrz co rozprasza dzieci i dezorganizuje schemat dnia w przedszkolu. Rodzic ma wejść do szatni,przebrać,uściskać, i oddać pani, wyjść natychmiast.Ja tak robię,choć córcia wymusza i płaczesz wiem że jak znikam mija.Moja mama tragizowala jak autorka tematu,ale jej wybilam z głowy łażenie pod przedszkole,obserwowanie, to chore.Dziecko ,przynajmniej moje,ma w przedszkolu dobrze.Nie da się zapobiec drobnym smugkom w grupie,takie chwile uodporniają psychicznie dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No patrz,a ja zostawiłam dziecko i nie plakalo wcale. Trzeba dziecku tłumacZyć i je przygotować na przedszkole. Po to są Panie,żeby w razie czego przytulić i otrzeć łzy. Dziecko musi zaufać i rodzicom i nauczycielowi. Po to są tam te Panie,by pomóc sie oswoić,by pomóc dziecku się zaklimatyzowac w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w niemczech i tutaj przez pierwsze dni mama zostaje z dzieckiem w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było spotkanie adaptacyjne? Tak to u większość z was wyglądało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim wypadku nie było to spotkanie adaptacyjne tylko normalnie pierwszy dzień przedszkola. Więc dwa pierwsze dni musiałam być od rana do 11-12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co przyszla? Jak zabrac dziecko to ok ale przyjsc by dziecko zdenerwowac to zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ty tam po godzinie robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×