Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W takiej beznadziei jeszcze nie byłam

Polecane posty

Gość gość

Leczyłam się na depresję, chodziłam na terapię i jakiś czas udało mi się jako tako żyć. Tylko teraz jest beznadziejnie, nie chcę już dalej żyć. Nic sobie nie zrobię ze względu na rodzinę, wiem, że plotury zniszczyłyby moją rodzinę gdybym sama się zabiła. Nie chcę skrzywdzić rodziny. Mam jednak wielką nadzieję, że w końcu zachoruję i umrę. Już nie raz zmieniałam antydepresanty, zmieniałam terapeutów i teraz to w ogóle nie widzę dla siebie nadziei. Najgorsze w tym wszystkim, że nikt nie widzi jak ze mną źle bo zaczęłam osiągać sukcesy na uczelni i tylko to się liczy. Porozmawiać nie mam z kim. Rodzina się wścieknie i będzie krzyczeć. Chłopak tak samo, w dodatku to on mnie strasznie dołuje. Gdy coś mi się uda, to nie chwali mnie za sukces tylko dołuje, że przecież mam jeszcze sporo innych rzeczy do zrobienia. Jestem tak samotna, że co drugi dzień dostaję silnego bólu głowy. To przykre, że ludzie którzy chcą i mają po co żyć odchodzą, a ja muszę się męczyć na tym świecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
nie bierz antydepresantów .. One mają wiecej skutków ubocznych niz pozytywnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
1.. Co prawda najlepszym antydepresantem na świecie jest .., Xanax.. W Usa wydano około 50 mln recept na niego .. A to juz mówi ze jest lepszy i bardziej skuteczny niz inne srodki . jednak skutki uboczne są powazne .. Zrobi z ciebie zombie , nie mozna brac czesciej niz 2 razy w tygodniu , bo uzaleznia jak heroina .. 5 razy bardziej niz alkohol a jak sie uzaleznisz to jest po tobie , bedziesz chodzic po scianach by dostać kolejną dawkę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie biorę bo po nich byłam otępiała, po każdych możliwych. Nie czułam się psychicznie lepiej, tylko byłam strasznie zmęczona. Polecili mi terapię, chodziłam ale teraz już nie mam pomysłów co dalej. Jest bardzo źle. Staram się na maksa zajmować nauką, pracą i sprzątaniem. Tylko to już nie pomaga bo się zajechałam jak stary wół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biodrowa 1983
Myślisz,że tobie samej jest źle?.To jesteś w błędzie ,ja na operację mam czekać 6 lat bo takie kolejki na nfz,prywatnie to koszt 15 tysięcy.Więc weź się w garść i nie rozczulaj się tak nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
oglądasz za dużo idealnych kobiet .. taka nie jesteś i to cię dołuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja się serio staram. Wzięłam sobie do serca pierdy typu, weź wyjdź z domu i pobiegaj i co? I dupa. Tu nie chodzi o to co posiadam, czy ktoś ma gorzej, mi się zwyczajnie żyć nie chce. Gdyby nie rodzina to już by mnie tu nie było. Jedyne co mnie trzyma to fakt, że nie mogę być taką egoistką i ich totalnie olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chora
Ja mam jeszcze gorzej niż ty,Żyję z dnia na dzień bez żadnych perspektyw,że będzie lepiej.Mam męża z którym mieszkam u moich rodziców bo nie stać nas na mieszkanie.Nie mam pracy bo zdrowie mi nie pozwala,tez jestem na antydepresantach.Ty masz chociaż szkołę,jakieś zajęcie a ja siedzę tylko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
a dlaczego ma się nie rozczulać ? Jeżeli sie rozczula to znaczy ze jej zależy , a jak ktos jest pogodzony z losem to nadaje sie tylko na wysypisko śmieci , bo nic juz z niego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
ja gardze ludzmy którzy sie nie rozczulają i którym sie wydaje że jest dobrze. takimi jak Tomasz Jacyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
ja gardze ludzmi którzy sie nie rozczulają i którym sie wydaje że jest dobrze. takimi jak Tomasz Jacyków czy Krzysztof Kononowicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chora
Tylko gdy się rozczulasz wpadasz w jeszcze większą czarną dziurę,wiem coś o tym.Trzeba się jakoś trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chora
Ja w dodatku mam jeszcze pewien ''feler'' na który ludzie patrzą i niektórzy o niego pytają.Dlatego nawet z jednej strony się cieszę,że siedzę w domu z dala od tych wstrętnych ciekawskich ludzisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moja pierwsza depresje przeszłam w wieku 18 lat,nie mogłam jesc,spac miałam myśli samobójcze,jedyna osoba która mi pomogła był moj wtedy jeszcze chłopak (teraz już mąż) zapisał mnie do psychiatry,nie chciałam iść,zawiózł mnie na sile,zaczęłam brać leki,poszłam na terapie,chodziłam przez 3 miesiące codziennie,pomogło,po kilku latach,po tragicznym wydarzeniu które miało miejsce w moim życiu,znów zapisałam się do terapeuty tylko ze chodzę raz w tygodniu.Potrzeba dużo samozaparcia w samej sobie ale wierz mi ze da się to wszystko ogarnąć,na terapii nie zawsze jest łatwo,nie raz sama chciałam z niej uciec ale dobrze ze tego nie zrobiłam,co z tymi twoimi terapeutami było nie tak ze ich zmieniałas? A co do leków to tez nie każdy mi pasował,lekarz mi zmieniał aż dobrał odpowiedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poddawaj się napewno z tego wyjdziesz masz buziaki odemnie i pozdrowienia nie martw się :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×