Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uczyl sie ktos bardzo dobrze a nie wiedzie mu sie w zyciu zawodowym?

Polecane posty

Gość gość

byl naprawde zdolny a teraz kiepska, malo platna praca i brak lepszych perspektyw w najblizszym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć znajomosci tak jak ci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialem wybitne wyniki w nauce ale nie moglem pojsc na studia,musialem uciekac z domu od ojca i w ten sposob po czesci sie zmarnowalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i czemu sie tak potoczylo,zle wybory jak myslice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam takich. Raczej ci co sie dobrze uczyli i mieli 4 i5 ki maja teraz dobre praxe, wiadomo jedno mają więcej a inni mniej. Marni uczniowie mają marne prace. Większość wyjechała do uk na zmywaki albo na budowy, dzięki temu jakoś sobie radzi bo w pl było by kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:55 Jeden zly wybor zmarnowal mi zycie,druga sprawa taka ze jestem przesladowany przez agenture dlatego ciezko mi idzie w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauważyłam że najlepiej radzą sobie w życiu średni uczniowie. Tacy czworkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkole zawsze mialem w dvpie, teraz zyje jak Pan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra się bardzo dobrze uczyła, dziś pani właścicielka, mała firma, willa, co 3 lata nowe auto itd. A znowu kuzyn ledwo maturę zdał, bo nie chciało mu się uczyć. Dziś facet pod 40 i wiecznie robi u kogoś za marne grosze. Już by lepiej wyemigrowal, przynajmniej by więcej zarobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [15:25 jaka branza, ma meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej wyjechać zagranicę bo tam jest łatwiej zbić majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:30 Tak ma męża i dzieci. Ona robi w nieruchomościach ale nie pytaj co dokladnie bo sie na tym nie znam. A on jest wojskowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a Ty jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze sie uczylam, ale zycie zmarnowala mi psychika i wieczny pech.. ciagle trafialam na paskudnych ludzi, poza tym wymagajacy ojciec i matka,dla ktorej wazniejsi byli inni plus nieszczesliwa milosc i poszlo po bandzie.. jednak swoje zdolnosci realizuje jakos tam. zal tylko, jak patrze jak innym rodzice wchodza w tylek, jezyki itp, a ja musialam do wszystkiego dojsc sama,choc kasa byla. jednak ciesze sie z tego co mam, bo wszystko dzieki sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziejuje nie narzekam:) Chociaz siostra byla taka piątkowa, ja bardzuej czworkowa, ale mocna czwórka. Teraz sobie chwale ale aż tyle co ona nie zarabiam. Tu chodz8 o podejście do życia Mam kolegę po zawodowce, ale rozkręcil firmę samochodową, zawsze dużo czytał , pogadasz z nim o geografii,historii, zna bardzo dobrze angielski, pomyślany kto że to facet po studiach. Ale są tacy, co byli słabymi uczniami a teraz ledwo wiążą koniec z końcem. I zawsze się pocieszaja, że nie trzeba się dobrze uczyć aby mieć potem pieniądze, bo jakiś iksinski ma. Tylko oni nie mają. Te stopnie w szkole to często wynik tego, że ktoś był pracowity, zawziety, nie podawał się latwo, chciał się uczyć nowych rzeczy a to procentuje w życiu zawodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 I w sumie dobrze na tym wyszłaś. Umiesz liczyć licz na siebie jak mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gdzie pracujesz, ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [15:46 w jakiej branzy pracujesz, ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat to był geniusz, skończył medycynę, obecnie zarabia 20 000, bo jest wybitnym kardiologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej radzą sobie w życiu w Polsce dwie skrajności. Niewielki odsetek najbardziej wybitnych uczniów ( ale często się zdarza że tacy się marnują) i druga skrajność to debile i kryminaliści po zawodówkach z niskim poziomem inteligencji, którzy dzięki cwaniactwu i przekrętom się dorabiają. Ta druga grupa radzi sobie zdecydowanie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakos kasy duzo nie mam, ale wszystko by ja zarobic. zbieralam wszystko w trudzie,edukacje,jezyki,podroze itp.. teraz moge w pracy przebierac. zobaczymy jak bedzie. przeto sadze, ze pieniadze nie sa najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do powyżej : pieniądze są BARDZO WAŻNE!! Przekonałem się o tym kilka miesięcy temu jak poważnie zachorowałem : masz kasę to BEZ KOLEJKI masz szybko operację w dobrej prywatnej klinice w Wawie , potem szybko rehailitacja bez kolejki też ZA PIENIĄDZE w Konstancinie. Masz kasę - szybko i dobrze się wyleczysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się poważnie zachoruje np. na raka to nawet pieniądze nie pomogą, nawet miliony, miliardy, bo nawet po najlepszym leczeniu to skoorwusynstwo wróci. I takie sytuacje pokazują, że kasa jest niczym. To tylko papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię o sytuacjach extremalnych, tylko chorobach do wyleczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest sytuacja extremalna. To spotka każdego prędzej czy później i kto wie czy nie lepiej prędzej odejść z tego swiata i nie męczyć się już codziennym stresem dla kasy która i tak jest g****o warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Róznie bywa. Moj syn ledwo zdal mature, potem dwa lata siedzial w domu glownie przy komputerze. W koncu skonczyl prawo z bardzo dobrymi wynikami, ma super prace i bardzo dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie gosciu powyzej, czy jakos jako rodzice wspieraliscie syna? Takze podczas niepowodzen? Bo ja niestety za niepowodzenia bylam karana cisza, zero pomocy, krzywa twarza itp.. A nie bylam problematyczna, raczej introwertyczna. Niestety strasznie mnie to dolowalo, nie dosc, ze cos sie nie udawalo, to jeszcze takie zachowanie.. Ja to strasznie przezywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:42 I co to ma do rzeczy? To najlepiej nie uczyć się, nic nie robić, albo robić za grosze, bo można dostać raka i pieniądze nie pomogą. I dlatego ludzie dzielą się na tych, co do czegoś dojdą i na takich, którzy całe życie będą materialnie biedni. Poza tym poczytaj blogi rodziców z dziećmi chorymi na raka. Poczytaj ile kosztuje leczenie, kuracje, opieka. Nie każdego stać na kosztowne leczenie, peprywatne pielęgniarki itd. Pieniądze bardo dużo ułatwiają, a kto tego nie widzi, to chyba jest jezcze bardzo młody i na utrzymaniu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×