Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zyletka234

Bogaty brat naśmiewa się ze mnie.

Polecane posty

Witam, Moim problemem jest bogaty rodzony brat (32l) i ja (34l). Brat ma kilka barów gastronomicznych i bardzo dobrze mu się prowadzą. Ja pracuję na etacie jako operator koparki, jego żona nie pracuje nigdzie, tylko siedzi w domu, cały czas gdzieś podróżują wraz z dziecmi. - mają dwójke dzieci. Ostatnio kupił sobie nowe volvo xc90 a ja jeżdzę starą audi a4 2001 rok. Moja żona pracuje w sklepie i też mamy dwójkę dzieci. Mieliśmy spotkanie rodzinne, brat przyjechał wraz ze swoją rodziną ubrani w markowe ciuchy, kupił drogie zabawki dla moich dzieci, naśmiewa się ze mnie zadając mi pytania. " co tam u mnie? jak tam w pracy" "czy pracuję jeszcze na budowie", gdzie wyjeżdzam na wakację - dobrze wie, że nidzie nie jadę bo mnie nie stać. Jestem zły, że jemu się tak powodzi a mi nie. nie lubimy się, widzę, że moja żona mu zazdrości przez to w naszym domu ciągle są kłótnie, że nie umiem zadbać o rodzinę itd. Już nie wytrzymuję najchętniej to bym to rzucił i wyjechał jak najdalej. Dodam, że mam jeszcze siostrę (27l) mieszka w Warszawie i też jej się dobrze powodzi. Tylko ja jestem najbiedniejszy z całej rodziny.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej rodzinie wszyscy mieszkają w domach, tylko ja z mężem w bloku. I wiesz co - mamy to w nosie. Każdy żyje własnym życiem. a brata zaproś kiedys na piwo i pogadaj poważnie, żeby tak nie robić, zwłaszcza przy Twoich dzieciach i zonie. Możesz zagrozić zerwaniem kontaktów, żeby widział, że traktujesz sprawe poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie tu było nasmiewanie, bo póki co to zapytał co tam w pracy i gdzie jedziecie na wakacje. Normalne pytania zadaal. Nie trollujesz aby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest troll, mówię prawdę przyjeżdza do nas i puszcza swoje szydercze uśmieszki co to nie on. Wczoraj jego żona zadzwoniła do mojej z propozycją, że mogą zabrać nasze dzieci ze sobą bo jadą do Grecji na 7 dni. Żona się zgodziła potem on napisał mi sms, że przed wyjazdem chce zabrać dzieciaki na zakupy i czy się zgodze. No kur** Oczywiście zadzwoniłem do niego i zapytałem kiedy skończy te swoje zabawy i na ubrania dla dzieci mnie jeszcze stać! i powiedziałem zeby spierdalał. Po moim telefonie odrazu zadzwoniła jego żona do mojej i wszystko opowiedziała. I przez to miałem zadymę w domu, że spędziłem noc poza domem w hotelu. Tak samo nasza matka traktuje jego jako najlepszego synka, bo zawszę przyjeżdza zabierze ją na zakupy itd. A ja to robię od czasu ale bardzo rzadko ponieważ nie mam aż takich możliwości jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×