randko z 30

akurat przed 30, mam 28 lat.

to sie ogarnij chcesz zaimponowac kobiecie? zapros ja na pierwsza randke na dobra kawe + ciastko, kolejna randka drinki, kolejna kolacja a nie piwo za 10 pln :D :D

zwykle umawiałem się z młodszymi od siebie żadna nie narzekała

17:18: i oczywiście ja za te wszystkie randki płacę tak? ile powinienem wydać za taką randkę, żeby było ok?

A od kiedy randka oznacza stawianie i to w najdrozszych miejscach? Randka to spotkanie ma ktorym poznajemy sie coraz lepiej, rozmawiamy. Wyciaganie faceta do klubu lub resteuracji na pierwszej randce oznacza tylko chec picia i zarcia za free. Na kolacje do drogiej resteuracji to ja moge zaprosic kobiete ktorą juz znam i wiem ze chce kontynuować ta znajomość a nie każdą dziunie ktora mi dała nr telefonu.

nie oczekuj, ze beda narzekac, po prostu sie z toba nie umowia wiecej i tyle placi ten kto zaprasza, zreszta na etapie randkowania to panowie maja zaimponowac paniom umawiaj sie z Ukrainkami, bo masz mentalnosc biedoka spod wschodniej granicy

17:27: to nie mój wpis. Ok, naucz mnie więc, jak taka randka powinna wyglądać?

Iphone 1600, stary model Ipad 3500

A od kiedy randka oznacza stawianie i to w najdrozszych miejscach? Randka to spotkanie ma ktorym poznajemy sie coraz lepiej, rozmawiamy. Wyciaganie faceta do klubu lub resteuracji na pierwszej randce oznacza tylko chec picia i zarcia za free. Na kolacje do drogiej resteuracji to ja moge zaprosic kobiete ktorą juz znam i wiem ze chce kontynuować ta znajomość a nie każdą dziunie ktora mi dała nr telefonu. X Przeciez to facet zaprasza na 1 randke i wybiera miejsce :)

i nie chcesz nowego phone'a?

Zaprasza np na kawe ale miejsce czesto sugeruje kobieta, a juz na 100% wybiera jak jest z innego miasta, przeciez ty jedzuesz do niej i zazwyczaj nie znasz miejsc tak jak ona

Ja zawsze na pierwsza randke zaoraszam na spacer w jakimś miłym miejscu, i jesli kobieta jest mną naprawde zainteresowana to sie zgadza a ze czesto po spacerze idziemy na kawe to inna sprawa.

Nie jest mi na razie potrzebny, zreszta to przeplacanie, a i tak aparat ma 12mpx. Pewno za 2 lata kupie nowszy model

Nie masz na piwo

a kawa za 20 to nie przepłacanie?

Mam na piwo kawe i kolacje ale nie lubie wyrzucac pieniedzy w bloto wole je inwestować. Raz zaprosiłem kobiete na kolacje, miało być miło i na poczatku nawet było, złozylismy zamowienie rozmawiamy sobie luźno i ona weszła na temat religii od razu powiedzilem ze ja z kościołem nie mam nic wspólnego i nawet nie chce o nim rozmawiać bo musiał bym uzywać epitetów. Stwierdzila ze z takim jak ja sie spotykac nie będzie bo jest głeboko wierzaca i wyszła. Mniejsza o koszty chce uniknać podobnych sytuacji.

Na kolacje do drogiej resteuracji to ja moge zaprosic kobiete ktorą juz znam i wiem ze chce kontynuować ta znajomość a nie każdą dziunie ktora mi dała nr telefonu. x Nikt nie napisał, że ma to być DROGA restauracja, to raz. Dwa, jak zapraszasz pierwszą lepszą dzunię na randkę, to twój problem :D x Polscy faceci - ŻENADA, i jeszcze nie rozumieją, dlaczego.

o przepraszam bardzo, ja nie jestem żadnym facetem, tylko zwykłym chłopaczkiem z bloku. To że mam 28 lat to co, mam się zachowywać jak jakiś menago bucowaty czy co?

Nie. Kawa za 20zł, w mega gorący dzień, mrożona z lodem i syropem, kiedy cholernie chce Ci się spać, to nie przepłacanie. A poza tym przecież, na litość boską, w prawie każdej kawiarni duża kawa kosztuje te 14zł i więcej. Płacisz nie tylko za kawę i wodę ale za to, że ktoś przygotuje, poda, możliwość bycia w lokalu, ktoś po Tobie pozmywa. Do kina też nie chodzicie bo w TV można obejrzeć?

Ogólnie za randkę uważam spotkanie, gdzie facet się trochę postarał i wysilił - oczywiście nie musi to być DROGA restauracja, ale jak jedna pani tu napisała, kawiarnia z dobrym ciachem plus spacer w ciekawym miejscu na początek wystarczą. Ogólnie zobaczenie/zwiedzenie czegoś interesującego, jakaś fajna aktywność fizyczna, filharmonia, opera, kolacja na dachu, ognisko, no kuźwa COKOLWIEK z wyobraźnią i inwencją, a nie pub na odwal. Ale jeśli facet ustawia "randkę" pod swoje potrzeby, typu napiję się piwa i może wyrwę dziunię, to sorry.

18:01 Swietny scenariusz ale na drugą randke. Nie zawsze umawiasz sie z kimś z pracy czy z kimś kogo juz znasz i miałaś okazje porozmawiać, nieraz jest spontan 3 min rozmowy i wymiana nr telefonow. I ta pierwsza randka to praktyczni pierwsze spotkanie gdzie mozesz cokolwiek sie o tej osobie dowiedzieć bo narazie wiesz ze ma czarujący usmiech.

za to kuźwa na pewno nie wziąłbym cię do opery ani filharmonii. Nie ten poziom, kochana.

ludzie ja jestem chłopakiem z bloku z wielkiej płyty z 30 tys miasta. Gdzie mi do filharmonii czy opery?

No ale na koncerty chyba chodzisz? Poza tym napisałam, sam pomyśl, przecież nikt za Ciebie randek nie będzie wymyślał.

Ja tez byłem na randce w zeszły weekend. Przepilismy prawie 300 PLN w klubie i jeszcze hotel 190 PLN. Ale co se p******lem to p******lem :))))

szczerze to w ogóle nie chodzę do filharmonii czy opery i nie mam kompleksów z tego powodu. Od wielkiego dzwonu zdarzy mi się jechać na jakiś koncert, bo tam gdzie mieszkam wydarzenia kulturalne są dla seniorów.

18:23: to jesteś prawie 500-

Porownam pierwszą randke do checi zakupu samochodu. Ja najpierw ogladam robie jazde probną rozmawiam z włascicielem o wszystkim a przedewszystkim o cenie, ty pierwsze byś wzieła kluczyki pojechala na myjnie i zatankowała do pełna a potem wykonala inne czynnosci a gdyby cos ci nie odpowiadało to trudno troche paliwa i piany nie zbiedniejesz ake pokazesz klase. I jedziesz zatankowac kolejne auto.

czy do was nie dociera, że nie wszyscy są z dużego miasta? Tam gdzie mieszkam nie bardzo w ogóle jest gdzie kogoś zaprosić, ten pub to było jedyne rozsądne miejsce. Samochodu niestety nie posiadam. Wiem, zaraz napiszecie, że w związku z tym nie mam prawa spotykać się z kobietami.

a rozmawiasz na pierwszej randce z właścicielami dziewczyny, żeby mieć od razu info z pierwszej ręki?