Czy mężatce wypada samej iść na wesele?

We wrześniu mam ślub i wesele moich znajomych, problem polega na tym, że mój maż obojga nie znosi i od razu zapowiedział, że na pewno nie pójdziemy na to wesele. Znajomi namawiają mnie żebym przyszła sama, ale to chyba nie wypada..Jakieś rady jak to rozwiązać?

a to ty jeszcze nie masz kochanka?

Jasne że nie wypada bez męża. Kobiecie samej? Zglupialas? Jak nie ma męża to musisz być z ojcem albo innym męskim członkiem rodziny. Przecież kobieta sama nie może! Co ludzie powiedza?

Tak k*******a

Tak k*****a mqcie dylematy co ludzie powiedza

Ja w zeszłym roku na 5 ślubów/wesel znajomych, na dwóch byłam bez męża, bawiłam się świetnie z przyjaciółmi i wytanczylam się po wszeczasy- mój akurat nie za bardzo lubi podrygiwanie :). Powód absencji mojego męża to jednak była praca, bo lata tu i tam i nie zawsze jest w stanie zlecieć na czas- bo strajki na lotnisku, opóźnione loty itp. Nie widze nic złego w chodzeniu samemu na tego typu uroczystości, zwłaszcza jeśli Twój sary ma siedzieć za stołem z nienawistną miną, jak go zaciągniesz na siłe.

Co to w ogole za tekst, ze zapowiedział, ze nie pojdzieCIE! On sobie moze nie isc, ale co Ty jestes jego piesek na smyczy, że decyduje gdzie możesz chodzić, a gdzie nie. Po takim tekscie, tymbardziej bym poszła i z***biscie się bawiła. Za jego wkład do koperty wynajmij sobie pokoj, tam gdzie bedzie wesele, zeby móc się napic ze znajomymi i spokojnie przespać.

Mój też nie ma czasu, bo zazwyczaj wtedy pracuje. Dlatego też w zeszłym roku byłam sama.

Moim zdaniem nie wypada..Sama na wesele może iść wdowa, rozwódka albo panna. Co innego jakby Twój maż był gdzieś w delegacji za granica albo miał problemy ze zdrowiem, a tak to nie wypada.

taki wielce problem się poświecić?!?..masakra i współczuję starego..

Jak ci mąż pozwoli iść to możesz. Ale pamiętaj że musisz mieć pozwolenie męża, sama nie możesz decydować.

Jeśli Ty masz ochotę iść to powinniście szczerze w tym temacie pogadać. Powinien w takiej sytuacji pójść na kompromis. Jeśli nie, to uważam że pójście samemu absolutnie nie wchodzi w grę.

nie