Czy to swiat jest p******y czy ja ?

Czy to swiat jest p******y czy ja ?

Fajnie. Post nie wszedl. Pisalam, ze nie daje sie namawiac innym na rzeczy których nie chce,np. przemyt narkotykow, seks grupowy. Znajomi mnie do tego namawiali ale zawsze odmawialam. Jedna kolezanka rozbierala sie na portalu erotycznym pokazujac twarz a jej chlopak na to pozwalal, malo tego spotykali sie na zywo z innymi w jednym celu(seks). Albo sam na sam albo razem w kilka par. 3 kolegow grupowo bralo jedna dziewczyne. Inny kolega wraz z bratem spotykali sie z mezatkami i w jednym lokalu dochodzilo do zblizen.Podejrzewam, ze raczej nie w osobnych pokojach :o Dla mnie to nie do pomyslenia.Seks jest tak intymny ze powinien byc zarezerwowany tylko dla pary.A juz zgadzac sie na to, by twoj/a partner/ka robil/a to z kims innym to dla mnie patologia. Albo ze znajomymi...znajomi to znajomi bez podtekstow... ale sporo osob nie widzi problemu. I oczywiscie nie akceptuje takich ludzi, nie sa nawet moimi znajomymi, ani tym bardziej nie zostana partnerami.

Wlasny ojciec nawet mi mowi,ze z takim podejsciem moge isc do klasztoru. Zdebialam. Czy naprawde juz nie ma ludzi z podejsciem podobnym do mojego? Czyli zadnych zdrad, "kolezanek" i "kolegow"w trakcie zwiazku? Seks w doroslym wieku a nie np 15 lat ? :O

up