Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy nie uciekam od życia to popadam w depresję. Ktoś też tak ma?

Polecane posty

Gość gość

Przez większość życia, ponieważ nie byłem zadowolony z mojego życia, ponieważ nie miało ono sensu, nie było udane, to energię do życia czerpałem z rzeczy w które uciekałem od mojego życia. Np w różne hobby. Kiedy próbuję nie uciekać od mojego życia, to nie mam energii do niczego, bo moje samotne życie i praca, której nie lubię, nie daje mi żadnej energii. Ktoś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Autorze, mam tak samo.. Wciąż muszę być w coś zaangażowana bo w przeciwnym razie wpadam w dół.. Jestem już tym zmęczona ale nie potrafię tego zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale nie da się całe życie uciekać od życia, bo każde uświadomienie sobie jak bardzo jestem niezadowolony z mojego życia i ile lat już zmarnowałem, jest bardziej bolesne. Też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuję że zmarnowałam, ponieważ staram się robić coś pożytecznego. Właśnie skończyłam studia, dziś złożyłam dokumenty na kolejne.. Tylko po to żeby maksymalnie wypić czas i nie mieć czasu. Z drugiej strony dociera do mnie że pewnego dnia wpadnę w ogromny dół bo uświadomie sobie ile czasu minęło.. A ja robię wszystko aby go nie mieć.. I tak błędne koło się toczy.. Wiem że uciekam przed samą sobą ale nie potrafię tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norbee
Nie uciekać od życia, to znaczy przeżywać każdą chwilę na bieżąco, bez słów, uprzedzeń i wyobrażeń. Widzieć każdą chwilę jako zupełnie nową i niepowtarzalną, dającą możliwość wyboru. Autorze, zapomnij wszystko, czego się dotychczas dowiedziałeś, a znajdziesz siebie i swoje prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
Niestety przez to, że nie zadbałem o siebie w pewnym momencie swojego życia nie mogę realizować się w tym w czym czuje się powołany . Nienawidzę tego co teraz robię i nie widzę w tym sensu, ale to jest mniejsze zło od siedzenia w domu przed komputerem. Tylko ucieczka myślami do czasów kiedy byłem szczęśliwy daje mi trochę napędu do życia, ale bywają dni gdzie to nie wystarcza. Koleje studia to tylko kupienie sobie czasu i ucieczka w przód od bezrobocia. Już to przerabiałem i nie warto. Za stary jestem już na doktorat, do pracy mnie nie przyjmą bo mam za małe doświadczenie, nawet na głupi staż nie przyjmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
to energię do życia czerpałem z rzeczy w które uciekałem od mojego życia. Np w różne hobby. Kiedy próbuję nie uciekać od mojego życia, to nie mam energii do niczego, bo moje samotne życie i praca, której nie lubię, nie daje mi żadnej energii. Ktoś też tak ma? x autorze:) przecież to właśnie jest Twoje życie - a to przed czym "uciekasz" to jakaś nieuleczona jego tylko strefa, która triggeruje depresję:) zajmij się swoim PRAWDZIWYM życiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy studia pchają do bezrobocia, chyba zależy jaki kierunek. Postanowiłam iść dalej żeby nie mieć wolnego czasu, bo mi nie zaszkodzą.. Nie wiem Autorze dlaczego Ty uciekasz od życia. Ja mam za sobą trochę trudnych przeżyć od których nie jest łatwo się odciąć. Myślę że one mnie tak ciągną na dół pomimo że moje życie na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę przyzwoicie. Ale nie potrafię się nim cieszyć niestety. Nie warto mówić że jest się na coś za starym. Trzeba w siebie uwierzyć. L.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×