Jak byście się czuli?

Witam. Może będzie to niecodzienny wpis, ale chciałabym poznać Wasze opinie. Mój brat ukończył miesiąc temu studia magisterskie. Przez cały ten czas miał do napisania kilkanaście prac zaliczeniowych, itp. Pomagałam mu w nich, ponieważ on zawsze był ścisłowcem, a z pisaniem szło różnie. To mój brat bardzo chciałam mu pomóc, bo chociaż on ma już żonę, to ona nie za bardzo kwapiła się do pisania, nie lubi tego robić. Sama też nie dokończyła magisterki. Moje pytanie jest takie: czy chcielibyście, poza kurtuazyjnym dziękuję, otrzymać chociażby symboliczną czekoladę? Dodam, że niekiedy te prace trzeba było napisać na wczoraj, bo bratu się o niej przypomniało. Mam od niego więcej czasu, ale i tak rezygnowałam ze swoich planów, (jakiekolwiek one były) by napisać dobrze i na czas, nigdy byle jak. Ja niczego nie otrzymałam, ale może źle myślę?

Czekolada to dla dziecka , Tobie brat z wdzięczności powinien kupić jakiś fajny prezent typu ładne perfumy które używasz lub coś w tym stylu. W końcu to dzięki Tobie skończył studia w terminie . Uważam że brat bardzo nie fair zachował się wobec Ciebie .

Pomaga się bez powodu, nie dla czegoś.

Też tak zaczynam myśleć i chyba w ogóle niepotrzebnie to napisałam, przepraszam.

Człowiek ogarnięty za tyle przysług coś by sprezentowal własnej siostrze ale jak widać twój braciszek to cymbal a nie magister. A ty druga głupia że tyle zrobiłaś za tego głąba.