Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmie piersią nie odżywiam się zbyt zdrowo

Polecane posty

Gość gość

Niby pokarnie nie tworzy się z treści żołądkowej ale jakoś mam wyrzuty sumienia ze nie odzywam się zbyt zdrowo tzn nie jem owoców mam dość po ciąży nie lubię i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to coś złego? Czy naprawdę nie ma wpływu na mleko to co jem? Moja znajoma nie może jeść surowych warzyw i kilku innych rzeczy a przecież pokarm nie tworzy się z treści pokarmowej... ja juz nie wiem... ci myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, jeśli ktoś na tym ucierpi, to tylko i wyłącznie Ty. Pokarm i tak będzie wartościowy, ale kosztem Twojego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno tak jest? Dziecko dostaje co najlepsze? Jak to się odbije na mnie? Biorę witaminy teraz kupiłam mama dha ale mają jakiś ubogi skład w porównaniu do femibionu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jesz śmieciowe jedzenie to jakość mleka te bedzoe kiepska nie ma co ukrywać, nie chodzi o zawartość witamin tylko inne rzeczy jak niezdrowe substancje itd. W ostatnich badaniach naukowych znaleziono ponad 100 różnych szkodliwych substancji w mleku matki, wygoogluj sobie to. To co jesz ma wpływ na jakośćTwojego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolsia7
jakoś nie widze zeby skład mama dha premium był ubogi, ilości tych witamin i minerałów są takie jak zaleca polskie towarzystwo ginekologiczne i ma dużo więcej dha, a tyle się mówi o tym jak wazne jest dla rozwoju układu nerwowego, wzroku, odporności, by przyjac tą zalecaną dawkę w jedzeniu trzeba by zjeść prawie 30 jajek codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowia ze nie ma czegos tskiego jak dieta karmioncej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie ma diety matki karmiącej. Nasłuchałam się tych głupot i jak syn miał 4 miesiące zjadłam kiwi. Dostal jakiś wybroczyn, wysypki i strasznej biegunki. Zrobił wtedy chyba z 15 luźnych kup. Od razu szpital i kroplówka. Okazało się, że jest uczulony na kiwi i do tej pory nie je kiwi (ma lat 5). Przeszłam po tej akcji na mm. Córka jest na piersi obecnie 5 miesiecy ma, ale uważam na to co jem, bo jak zjadłam fasolę szparagową to z kolei kupy nie mogła zrobić przez kilka dni, widać było, że się męczy, jak w końcu zrobiła kupę to była sucha jak wiór. Jak zjadłam grillowaną karkówkę to też była nocka z głowy :/ Zauważyłam, że jak jem pierś z indyka/kurczaka z ryżem /ziemniakami i chleb z maslem to jest wtedy idealni. I ja się żywię dosyć jałowo niestety, bo moje dzieci zazwyczaj odchorowywaly to co zjadłam nieodpowiedniego. Z córką będę na dniach dietę rozszerzać i zobaczę jak to będzie. Może wtedy i ja sobie pozwolę na jakieś konkretne jedzonko, bo rzygam już tym ryżem i kurczakiem. Włosy wychodzą mi nadal garściami i cera też mi się pogorszyła niestety, bo nie odżywiam się tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze alergia jest nieprzewidywalna, na ryż też można mieć. Po drugie: nie zawsze to co się nam wydaje związkiem przyczynowo-skutkowym nim jest, i na serio nie wiem, jakie te dzieci musiałby by być, żeby matka nie mogła niemal nic normalnego zjeść. A po trzecie jakbym miała taką fobię jak ty to bym już dawno przeszła na MM, po co dzieciom chora i wycieńczona matka? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00 42 kobieto zacznij normalnie jesc bo się wykończysz. Tez uwazalam na to co jem, synek miał wysypke ja zjadłam truskawki i orzechy ale być kilka miesięcy na takiej diecie to przesada. Ja np jadlam fasolkę po bretońsku i małemu nic nie było a byl kolkowym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odżywiam się cały czas drobiem i ryżem, bo czasem jem też inne rzeczy, ale raczej uważam na to co jem. Po prostu moim zdaniem jest coś takiego jak dieta matki karmiącej, może niektóre dzieci mają bardziej wrażliwy układ pokarmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A moim zdaniem nie ma czegoś takiego. Jadłam to samo przy obojgu dzieciach, jedno miało kolki, drugie nie. Wniosek: żadnego związku z moją dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 8 tygidni, jem PRAWIE wszystko. Jadłam nawet kebaba z czerwoną i biała kapusta. Wczoraj ugotowalam pierwszy raz kapuśniak na młodej kapuście. Malemu nic nie jest. Jadłam nawet w Mc. I frytki. Akurat wiem ze nie mam się czym chwalić tzn MC czy kebab em no ale mojemu dziecku nic nie jest. Jutro gotuje zupełnie warzywna ale trochę się obawiam bo wrzucę kakafior brokuly fasola szparagowa tych warzyw nie jadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety przez tysiące lat karmiły piersią i obserwowały swoje dzieci. I przez tysiące lat widziały związek między swoją dietą, a zdrowiem dziecka. A teraz nam wmawiają, ze tym wszystkim kobietom na przestrzeni tysięcy lat się wydawało i dieta matki karmiącej to mit. Wiadomo, że nie można żyć tylko marchewką i ryżem, ale są różne dzieci. Jedne dobrze tolerują wszystkie składniki pokarmowe, nie mają alergii i dolegliwości trawiennych, a inne mają wrażliwy układ pokarmowy i matka musi uważać na to, co je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 No właśnie chyba dobrze piszesz. Ja nie mogę jeść wszystkiego i tak jak pisałam wcześniej muszę uważać na to co jem. Widzę różnicę w zachowaniu mojej córki jak zjem chili con carne, albo zupę krewetkową. No niestety ja jeść takich rzeczy nie mogę, bo wolę mieć spokojna noc i zdrowe dziecko bez boli brzucha. Przy pierwszym synu głupie kiwi i hospitalizacja sprawiło, że zrezygnowałam z laktacji. Bardzo żałowałam, ale z drugiej strony ulżyło mi jak na butelce syn przestał mieć dolegliwości żołądkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko i tak będzie pełnowartościowe ale ty sama stracisz zdrowie, zwłaszcza że kp jest wysiłkiem dla organizmu kobiey.Co do diety matki karmiącej to chodzi o to aby z zasady nie wykluczac jakiś składnikow ale oczywiście gdy dziecko zareaguje na coś źle to wtedy dopiero przestawać to jesść https://www.tatento.pl/a/918/dieta-mamy-karmiacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje głupoty, za parę lat wylecą ci zęby i będziesz łysa. Dziecko i tak dostanie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby moje dziecko było takie wrażliwe na to co jem (wiem, że są takie dzieci i rozumiem jak kobieta odżywia się samym ryżem i kurczakiem, bo kp) to dałabym mm. Sorry, ale dziecko potrzebuje zdrowej, najedzonej matki. Ja karmiłam mieszanie przez 4 miesiące, a potem już tylko mm, a po 6 rozszerzałam dietę dziecku. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że mam jeść przez pół roku jedno i to samo i mam się przy tym świetnie zajmować dzieckiem. Nie wiem jak inne matki, ale ja lubię być najedzona, lubię zdrowo się odżywiać, jeść owoce bez ograniczeń, czy zjeść grillowane mięso. Gdyby moje dziecko miało na tym cierpieć to bym dała butle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alidana1024
W takim razie powinnaś jak najszybciej zacząć. Poprzez nieodpowiednie odżywianie szkodzisz nie tylko sobie, ale również dziecku. Jako matka wiem co mówię, bo sama dość często podjadałam niezdrowe rzeczy. Odkąd w szkole mojego syna postawiono automat ze zdrową żywnością https://ebakalland.pl/edukacja.html odbierając go ze szkoły, kiedy dopadnie mnie głód, mogę bez problemu kupić zdrową i bogatą w witaminy przekąskę. Również on bardzo często z niego korzysta, co bardzo mnie cieszy, bo widzę, że rodzi się w nim coraz większa świadomość na temat zdrowego odżywiania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma sie karmienie piersią i popalanie? Moja koleżanka ma 7 mc synka i kopci jak mówi ok 10 dziennie. Nie widzi w tym nic złego. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko matki zawsze bedzie lepsze od krowiego, nawet modyfikowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO z fajkami? Palilyscie karmiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmilabym dziecka gdybym chviala palic 10 fajek dziennie. Przeciez to trucizna, wszystko idzie do maluszka. Od nas zalezy jego przyszlosc a ona juz ja marnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oksanaa
moja dieta po porodzie nie różniła się zbytnio od tego co jadłam w ciązy, starałam się tylko nie jes bardzo ciężkostrawnie i codziennie brałam mama dha premium, żeby maluszek mial odpowiednią iość witamin, lekarz mi mówił ze ni epowinno się o suplementacji zapominać bo te pierwsze miesiące są mega wazne dla rozwoju dziecka, może zlpać lepszą odporność i też to zaskutkuje w przysżłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w takim razie sięgnij po jakieś suplementy, bo nadal bardzo ważne jest, żeby maluszek dostawał z Twojego pokarmu wszystko co najważniejsze, ja zostałam przy tych, które brałam całą ciąże mamedha takie w granantowo bialym opakowaniu, bo po niej zawsze miałam super wyniki badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na niezdrowym odżywianiu się ucierpisz ty a nie dziecko gdyz biologia tworzenia pokarmu jest taka że i tak weźmie z twojego organizmu co jest dziecku potrzebne zaczną się u ciebie problemy z psuciem się zębów, wypadaniem wlosów, słabością, anemią itd https://www.tatento.pl/a/184/karmienie-piersia-dlaczego-warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majatuitam
Warto zadbać o jakość pokarmu, nawet dla zdrowia dziecka. Właśnie, jeżeli nie chcesz odżywiać się zdrowo, to może sięgnij po suplementy dla karmiących mam. Słyszałam, że są pełne witamin i składników odżywczych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiopysio123
Znam je, przetestowałam ich wiele, ale moim numerem jeden był prolaktan. Pełen witamin i po nim jakbym miała mniejszą chęć na słodkie (a jestem dużym łasuchem):))i co ważnie, nie miałam już problemów z pokarmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja starałam się jeść nadal zdrowo, nawet jak już urodziłam, ale mam takie potrawy i warzywa, których po prostu nie cierpię... A jednak karmię piersią i chciałam, żeby mój syn dostawał to, co najlepsze, dlatego po prostu zostałam przy mamiedha, którą brałam całą ciąże i miałam cały czas super wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja starałam się jeść nadal zdrowo, nawet jak już urodziłam, ale mam takie potrawy i warzywa, których po prostu nie cierpię... A jednak karmię piersią i chciałam, żeby mój syn dostawał to, co najlepsze, dlatego po prostu zostałam przy mamiedha, którą brałam całą ciąże i miałam cały czas super wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×