dop kobiet, nie mam dzieci ani męża czy stracilam wiele?

Ciekawe jaka ta starsza kobieta przez cale zycie byla dla tych swoich wnukow. Nas jest troje. Jestesny juz dorosli. Mam brata i siostre. Babcia zawsze miala tylko wnuka. To byl jej wnuczek, spedzala z nim czas, dbala o relacje no i brat fakt odwiedza ja co 2 dzien. No a my bardzo rzadko, bo po prostu nie jestesmy zbytnio przywiazane i tak troche obco tam jest. Zawsze tak bylo.

Nie wiem czy osoba, która była zawsze mało towarzyska, będzie tego towarzystwa łaknęła na stare lata.

gość dziś Kiedyś odpowiadało mi życie samotniczki, uważałam nawet, ze jest mi z tym dobrze, ale poznałam fantastycznego mężczyznę, wyszłam za mąż, mamy dwoje dzieci i teraz dopiero jestem tak naprawdę szczęśliwa. Nie spieszcie się, nie bądźcie z byle kim, patrzcie by człowiek z którym chcecie być był dobrą osobą, miał dobre serce, wartości w życiu, a będzie dobrze. Nigdy, przenigdy nie kieruj się samym wyłącznie pociągiem do faceta, bo nigdy nie będziesz szczęśliwa, chemia szybko mija. Szukaj czegoś jeszcze, jak znajdziesz dobrego człowieka i przede wszystkim sama dojrzejesz do miłości (a z tym mają ludzie zdecydowanie największy problem) to zrozumiesz. xxx jestes mądrą kobietą. Też tak radzę :)) Mama późnych ( z wyboru ) dzieci :)) od wielu, wielu lat z fajnym mężem :)

A masz jakis instynkt macierzynski? Czy nie myslisz o tym? Moja ciocia lat 70 miala w mlodosci meza, ale szybko sie rozstali i ona pozniej juz nie szukala faceta, dzieci tez za bardzo chyba nie chciala,ale opiekowala sie 2 dzieci brata, pozniej mna i moim bratem-tzn wiadomo pomagala jako ciocia,tylko troche wiecej bo swoich nie miala, ale ta pomoc i opieka sprawiala jej radosc. Ona jest wogole nadal atrakcyja, szczuplutka, wyglada na 10 lat mniej. Jest zadowolona ze swojego zycia, miala fajna prace, lubi do tej pory jezdzic na wycieczki, do sanatorium, ale faceta juz miec nie chciala i nadal nie chce.

A moja mama, ktor urodzila 3 dzieci (jedno niestety martwe :( )i wychowala nas dwoje jest juz schorowana, bardziej zmeczona zyciem,ma 62 lata, a wyglada na 70, a moja ciocia 70 latka wyglada na 60.

To jak loteria.Maz i/lub dzieci moga dac szczescie lub je zabrac, zalezy z kim bedziesz, jakie dzieci bedziesz miec, to nie jest jak z towarem ze wybierzesz, zaplacisz i masz dokladnie to co chcesz.Rodzina moze zmienic twoje zycie w niebo lub pieklo, lub po prostu dac nowe doswiadczenie na tym samym poziomie.Wchodzisz na wlasne ryzyko Ja np jestem mezatka i jestem zadowolona, ale obawiam sie macierzynstwa, ze by wiele zmienilo ale nie na lepsze.jakbym nie miala dzieci to bym nie czula ze cos trace, po prostu obserwuje innych i rzadko widze pozytywy.Zwiazek to nizsze ryzyko, bo wybierasz