Mogła tak postąpić wiedząc, że dziecko może być moje lub ma taką pewność

Kobiece forum, więc tutaj powinienem dowiedzieć się najwięcej. Spotykam się z mężatką , regularnie kilka razy w tygodniu, sypiamy ze sobą co najmniej raz w tygodniu, bo nie każde spotkanie to seks, ale najczęściej tak jest. Nie mieliśmy jakiejś dłuższej przerwy od stosunku, nawet gdy miała okres zdarzało nam się to zrobić. Spotykamy się dość długo, mieliśmy lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale nigdy nie chciała zerwać kontaktu, kilka dni temu zadzwoniła umówić spotkanie, na którym poinformowała mnie, że z bólem serca, ale musimy zerwać naszą znajomość, okazało się, że jest w ciąży, jak twierdzi dziecko jest w stu procentach jej męża, ponieważ sobie to wyliczyła. Ja jednak mam obawy i od tych kilku dni praktycznie nie jadam i mało sypiam, nigdy się nie zabezpieczałem, ponieważ ona stosuje plastry antykoncepcyjne, a zakończenie bardzo często było w środku, ona ma 33 lata i uważaliśmy, że prawdopodobieństwo jest małe przy tych plastrach. Istnieje taka możliwość, że zerwała kontakt, ponieważ nie ma pewności co do tego kto jest ojcem dziecka i w ten sposób chce uniknąć ewentualnych problemów, a mnie pozostawić nieświadomym? Była bardzo mocno we mnie wkręcona, nie mogła kilku godziny wytrzymać bez wysłania smsa, czy wykonania telefonu, a tutaj praktycznie z dnia na dzień zakończenie znajomości i informacja że jest w ciąży.

Nie, nie Wojtek.

A czy to jej pierwsza ciaza czy ma juz jakies dzieci?

Jak się czujesz z tym faktem? Sypiaj dalej z mężatką a zapewniam cię że kiedyś rykosztem w łeb dostaniesz.

16,38 Jego zycie, jego wybory. Tobie nic do tego. Kapito?

Skoro obnaża się z tymże życiem na forum publicznym to mogę mieć coś do tego. Kapiszi sole?

Ma jedną córkę 9 letnią. Autor

Jak napisała że to męża to chyba wie lepiej. Nie dopatruj się ani nie dopytuj. Po co? Szukasz sobie guza na głowę?

Powiedziała, że jest to na pewno dziecko męża, ale mam obawy, bo czytałem trochę, to nie idzie dokładnie tego wyliczyć jeśli sypia się z dwoma partnerami . autor

16,42 Nie podaje przeciez zadnych nazwisk ani miast wiec wyluzuj!

Boi się że nie weźmiesz odpowiedzialności i woli zrzucić na męża.

16.45 Jakie tu grozby, a kto ma mu nabić tego guza? Jakie Wy jesteście proste i próżne:)

A moze ona chciala drugiego dziecka a z mezem nie wychodzilo i dlatego zaistniales w jej zyciu ty. Teraz ma to co chciala i poszedles w odstawke. I oczywiscie masz racje, ze przy tak czestym wspolzyciu i fakcie, ze plemniki zyja dosyc dlugo nie ma pewnosci, ze to dziecko jest na pewno meza. Jedynie test DNA kiedys moze to wyjasnic.

Tak ona jest jasnowidzem i wie w 100% ze to dziecko meza,bez komentarza.

Byliście w nieformalnym związku więc jeśli nie było rozmów i zainteresowania z twojej strony postanowiła nie mieszać cie do tego. Jeśli jesteś zainteresowany nią i dzieckiem to zrób badania DNA.

Jakbym była facetem, a znam trochę waszą mentalność. To cueszylabym się że kobieta mówi że to męża dziecko. :)

Ja nie miałem zamiaru mieć dziecka, no na pewno nie z nią, no bo to już jest kobieta zajęta i związku nie stworzymy, ale teraz gdy wynikła taka sytuacja, mam ogromny dylemat, czy wolę wiedzieć, że to moje, czy lepiej tego nie wiedzieć i zakładać, że to jej męża, możliwe że tak właśnie jest. Ale męczy mnie to bardzo. Co do nabicia guza, to proszę pamiętać, że nigdy niewiadomo kto jest po drugiej stronie monitora i akurat ja tego guza mogę się niezbyt bać, lub nie dać sobie go nabić w razie czego. Autor

Oo jak autor zareagował. Mam pomysł. Żebyśmy mogli razem zamieszkać zrób mi dzidziusia, takiego małego bejbusia z naszej krwi, pewnie byłby i ładny i mądry :)

Może nawet jak playboy by był, bo pewnie teraz chciałbyś synusia :)

Trochę nie rozumiem niektórych odpowiedzi ;) autor

A co tu rozumieć, ściągaj majty i do dzieła.

Nawet jezeli dziecko jest Twoje, to w takim ukladzie wiekszosc kobiet bez mrugniecia okiem wmowilaby je mezowi, badz co badz mniej to jednak komplikuje zycie:) A Ty jezeli nie jestes zainteresowany malzenstwem z nia to odpusc temat, po co rozwalac jej rodzine jesli nie dasz jej nowej?

No tak, ja nie mam zamiaru rozwalać jej rodziny, ani teraz dociekać tego poprzez jakieś badania czyje tak naprawdę jest to dziecko. Wiem, że jako facet powinienem się cieszyć, że to dziecko jej męża lub nawet jeśli moje to przypisuje je mężowi, wiem że wielu by się z tego cieszyła, natomiast ja nie, i chyba fatalnie czułbym się wiedząc, że mam gdzieś dziecko a nie mam z nim kontakt i nawet się nie znamy. Druga sprawa jest taka, że ona to blondynka, mąż blondyn, córka blondynka, a ja jestem dość ciemnej karnacji i do tego brunet, może być z tego nieciekawa sytuacja. autor

Teraz to 50/50 jest to twoje dziecko. Mozesz myslec i miesiac a i tak na razie nic nie wymyslisz :)

Urodzi się mulat :)

Nie jestem mocno czarny, no ale odróżniam się znacznie od jej męża. Ok, dziekuję za wypowiedzi, racja, że na forum się przecież tego nie dowiem, czas pokaże jak będzie. Pozdrawiam. autor

Na dodatek rudy.

Gratulacje, wychodzi na to ze bedziesz tatusiem :)

Spotykamy się kilka razy w tygodniu, śpimy bez sexu... A gdzie jest mąż tej pani w tym czasie?

Plemniki żyja do 5 dni, jak uprawialiście seks co najmniej raz w tygodniu to ona praktycznie non stop miała swoja spermę w sobie. Masz wielkie szanse na to, że dziecko jest Twoje. Swoja droga to strasznie obrzydliwe jak 2 facetów non stop "spuszcza" się w jedna kobietę, przecież ona musiała się z Toba kochać jak miała w sibie nasienie męża, nie brzydziło Cię to? Głupi byłeś, że się nie zabezpieczałeś.