Jak mam sie ratowac?

24 lata, nie jestem taka piekna jak mi sie wydaje chyba przez chorobe z ktora sie mecze od paru lat, wkurza mnie mniejsze powodzenie strasznie! u faceta liczy sie dla mnie wyglad kasa i traktowanie mnie jak ksiezniczki, ewentualny przebieg seksualny,reszta bez znaczenia, nie ten to inny, musze byc zakochana albo zauroczona i musze miec adoratorow wiec rozkochuje po paru naraz i karmie sie tym a w glebi duszy mam ich gdzies, czasem zle zycze a udaje miłą, jestem przewrotna, nie mam sumienia ,oszczedze juz szczegolow, otoczenie mysli ze jestem nudna do rany przyloz bo taka gram, chuj mnie juz z tym tez strzela,chcialabym byc soba w 100% a nie 20....

musze miec dostep do kasy zeby spelniac swoje zachcianki,nie lubie pracowac, nie kradne ale zawsze od kogos dostane i zazwyczaj to sa faceci ktorym sciemniam troche... bez adoracji,podziwu usycham,kobiety traktuje jak rywalki i nachetniej bym je usunela z ziemi

No i? Se bonć. Którym Ci broni?

Zara 3 i przyjdzie duch to cię nawruci na prawo.

Powaznie pytam, w gruncie rzeczy jestem nieszczesliwa i czuje sie jakas zdziecinniala

Nie wiem nie chciałbym trafić na taką

Zryty beret masz.

Niestety jesteś w 100% sobą. Materialistka i egoistka. Nie piernicz, że Ci się to nie podoba, bo do kompletu będziesz hipokrytką.

I nie chodzi o pieniądze bo tych mam jak lodu, tylko szkoda mi czasu uczuć i stracić wiarę w miłość bo dobrze robisz loda.

Nie jestem sobą! Tutaj mowie prawde,ale myslicie ze na zywo ktos mysli o mnie inaczej? Nawet jak w zartach mowie,ze mam wady to wszyscy sie smieja,nie dowierzaja, tulą bla bla... uchodze za zupelnie inna osobe.Niektorzy sie na mnie poznali ale w bardzo malym stopniu

Tracę wiarę w kobiety jak piękna dziewczyna ma opis seks bez zobowiązań i jak ciebie czytam.

Seks to jedno ale podejście psychologiczne to 2. Każdego umiem dobrze zmanipulować,zawsze mam co chcę.To jest chyba jakaś socjopatia lub gorzej,bo na zimno potrafie wykalkulować wszystko i czynić tak diabelskie plany ze gdybym sie ujawniła z tym to ktos by pomyslal,ze diabel mnie opetal

Mi byś nie dała rady do 27 roku życia bo miałem wyj****e w związki kobiety.

Trudno. Ja kiedyś chciałam uczucia ale zostałam wykorzystana, nie potraktowana jak prawdziwy cud (bo taka byłam-wierzaca w miłość na dobre i na złe,szlachetna, dziewictwo chcialam trzymać dla męża).Pragnęłam byc wierna i uczciwa. Ale praktycznie kazdy sie z tego śmial,a jeden chlopak niby mądry i wrazliwy mnie wykorzystał i wysmiał.Wtedy liczyl sie dla mnie mój wygląd, a od faceta nie wymagałam nic oprócz miłosci.Ja nie wymagalam nic,a inna w miedzyczasie oskubała jego portfel,dawała mu d..., ponizała i ją szanował.

I teraz się mscisz bo trafiłaś na lobuzow, smutne.

Kiedyś byłaś dziewczyną z którą chciałbym być, ktora nawet warto by było utrzymywać :(

Ja nigdy nie chciałam być utrzymanką. Teraz tak robię,bo wiem,ze jak nie to inna wykorzysta MOJEGO faceta. To nie zemsta-zmienilo mi sie myslenie i chocbym chciała,to nie uwierze, ze sa uczciwi mezczyzni na tym swiecie. Wystarczy zakrecic dupa,odpowiednio podejść i każdy, nawet zajęty pójdzie.A jak juz jest po alkoholu to w ogóle. Niektórzy sie z tym kryja, inni nie... Mam w rodzinie 2 braci, wielu młodych kuzynów a oni kolegow tak do 35 r.z. i miedzy soba zachowujemy sie szczerze...widze jak mowią o dziewczynach, jakie maja poglądy. Poza tym jestem przenikliwa i duzo widze,nie pozwalam sobie na manipulacje. Wiem,ze nie ma w nich zadnej szlachetnosci a ich milosc polega tylko na złapaniu fajnej d**y, wtedy zaden charakter nie ma znaczenia tylko nikt wprost tego nie powie (ale tez sie zdarzalo)

No to z jednym piszesz właśnie... ;(

Kazdy tak mowi :D Ide spac, czesc.

Serio ci mówię

Po co pytasz jak masz sie ratowac? Przeciez to sposob na zycie. I masz racje, kazdego mozna zmanipulowac. Nawet nie trzeba byc najpiekniejsza (no ale brzydka tez nie..), tylko widac ze ty jestes utrzymanka a to do niczego nie prowadzi. Trzeba za nich wychodzic za maz.. moj pierwszy maz, bogaty, ale tak po polsku..drugi, juz milioner, marny ale zawsze, urabiam trzeciego, ten to juz jest cos.. ubrania od armaniego potrafia zastapic wiele rzeczy. Pozdrawiam i przypominam ze lepiej byc nieszczesliwa w mercedesie niz na rowerze..

Ubrania od armaniego sa dla biedaków! Bogaci faceci noszą ciuchy od Brioni albo Loro Piana!

Autorko , jak sama juz wiesz , jesteś złym człowiekiem . Zło dane wraca do dawcy ze zdwojona siłą , dobrze więc że się opamiętałaś i zaczynasz dostrzegać to co czynisz w innym świetle. Szukasz ratunku ? To zacznij od zastanowienia się nad tym co tak naprawdę oprócz kasy i łaskotania swojego ego daje Ci Twój obecny sposób na życie? Czy czujesz się kochana czy tylko pożądana ? Czy widzisz się jako uczciwa kobieta czy kobieta bez skrupułów ? Czy zastanawiałaś się co będzie a kilka lat gdy młodość Ci przeminie ? Czy naprawdę chcesz być kobietą-nikim ? Ratunkiem dla Ciebie jest zmiana , zacznij może od psychologa bo ewidentnie to co robisz wiąże się ściśle z Twoją przeszłością . Jeśli zechcesz , posłuchaj z linku poniżej pewnego księdza ,wspaniale mówi , jego nagrań na youtubie jest bardzo dużo więc możesz sobie coś wybrać do posłuchania. https://www.youtube.com/watch?v=3Nq98jjDUd0 https://www.youtube.com/watch?v=9N2SC_A0dwU

Nie jestes piekna a znajduejsz FRAJEROW ktorzy Cie sponsoruja za twoj tylek. Nie kumam faceci to naprawde desperaci.